Strona 102 z 195 PierwszyPierwszy ... 2 52 92 100 101 102 103 104 112 152 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,011 do 1,020 z 1944

Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

  1. #1011
    Awatar arletap
    arletap jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-09-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    696

    Domyślnie

    Głowa do góry doty.Początek roku nie ciekawy wręcz tragiczny ale nie zakładaj,że będzie źle.Musi być dobrze i wierz ,że będzie.

  2. #1012
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    dzieńdoberek czwartkowo ))))

    buziale
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  3. #1013
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    Doty cieszę sie że jakoś to naprawiliście sobie, ale pewnie jeszcze minie trochę czasu zanim to sie całkiem naprawi
    szczerze powiedziawszy nie wiem czy umiałabym się zachowac tak jak zrobiłaś to Ty, ja niestety nie wybaczyłabym tak szybko
    ale dobrze ze to naprawiacie

    życze ci z całego serca, abyście się na nowo odnaleźli

    i dziękuję ze pomimo tego wszystkiego odwiedziłaś mój wątek

    naprawdę jesteś niezwykła, masz problemy ale dla innych zawsze miłe słowo i uśmiech mimo iż serduszko boli

  4. #1014
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Witam wszystkie ukochane gębule

    Wiecie, tak sobie czytam, co napisałyście i tak sobie myślę, że ja nie mam prawdziwszych przyjaciół od Was, a do tego, na pewno przez Was nie zostanę tak otraktowana Jakie ja mam szęście...

    Wczorajszy dzień... skończył siętak nagle i tak szybko... niespodziewanie...
    Jedzenie:
    płatki cheerios 50 g
    jogurt naturalny 150 g
    2 kromki chleba
    łyżka majonezu Light
    plasterek 10 g wieprzowej polędwicy
    3 kratki mlecznej czekolady
    1 jabłko
    3 ziemniaki gotowane
    śledziówka ok. 200 g
    Ruch:
    gimnastyka - 0 minut
    domowe obowiązki: zmywanie, sprzątnie, gotowanie - standart

    Wczoraj mąż powiedział mi, po co mam ćwiczyć przecież przez święta nie przytyłam... i nie ćwiczyłam... juz dawno nie ćwiczyłam... a powinnam.... no nic... trudno...

    Kurcze.... cieszę się, że ze mnąjesteście... chwilami jest mi bardzo ciężko i wciżą mysłę o tym, co się stało, ale jakoś przecież muszę żyć i funkcjonować... Flirtujęsobie z chłopakami w pracy, bo juz mamy dwóch I oni mówią, że jestem anorektyczka... i stad te kratki czekolady, bo przynieśli, niby na rozpoczęcie Nowego Roku i ja nie chciałam, to się śmiali, ze anoreksja i w ogóle... więc zjadłam, dla świętego spokoju... ale nie pójdzie mi w boczki, jesli bedę grzeczna już

    Wiele z Was pisze, że nie wybaczyło by meżowi.... chłopakowi... takiego zachowania... ale ja tsak... no cóż... to wcale nie jest siła... to jest moja druga twarz... twarz, która zasłąnia, to co boli... a co będzie, jak ta twarz sie zmarze ??? Tego się boję, że jak przestanie dizałać moja ochrona, to dopiero zacznie się cyrk...
    Wczoraj zaczęłam myśłeć w łóżku, jak już maż zasnął, że chyba wolałabym nie czuć nic, niż to co czujeteraz. Nie znam recepty jak sięustrzec przed zdradą, bo im bardziej będe pilnować męża, to tym szybciej się wysmyknie, bo zakazany owoc lepiej smakuje... Nie wiem, co zrobić, żeby wymazać to z pamięci... żeby nie drżeć o niego, że mi jakaś go zabierze... ze pokocha inną.... to nie jest takie proste i nie wiem, czy dam sobie z tym radę... cieszę się, że idziemy w sobotę do psychologa.... moze jemu powiem, co i jak czuję, moze powie, jak sobie z tym poradizć

    A ja teraz chodze jak taki rozwalony robot... tu coś odleci... tam skrzypnie... nie umiem się złożyć do kupy.... ale udaję... usmiecham isę... przecież muszę istnieć... mam Antka...

  5. #1015
    kwiaciarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć doty

    Jak się czujesz ?????mam nadzieje że wszystko jest ok.

    Przeczytałam że w sobote wybieracie się do psychologa.
    Troche mnie to zaskoczyło.
    Chyba że wcześniej mieliście jakieś problemy i planowaliście wizytę u psychologa.
    Bo jeżeli piszesz że Tomkowi wybaczyłaś i że teraz jest wszystko dobrze a seks jest nawet lepszy ...... to wydaje mi się że sami sobie z tym już poradziliście.

    Jednak jeśli uważasz że potrzebujecie takiego kroku , to popieram cię w 100 procentach.
    Może lepiej dmuchać na gorące?????

  6. #1016
    podswiadomosc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Doty, poczytalam sobie co sie zdarzylo...
    Nie bede i nie chce absolutnie go tlumaczyc, ale wiem ( z wlasnego doswiadczenia...), ze niekiedy jakies glupie popedy biora wladze nad rozumem. Wiem , ze musialo sie to potwornie ukluc....wiem i rozumiem. Pewnie nie bedziesz potrafila mu zaufac, ale dobrze , ze nie przekreslasz Was..bo nie warto...
    caluje cie mocno

    ps. utylam , ale jestem u mamy w katowicach , wiec poki co nie moge sie zabrac za zrzucanie

  7. #1017
    Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry Dotku
    Humorek dziś mam nie za bardzo, dlatego, zeby tobie jeszcze bardziej nie psuć, to tylko przywitam się na razie i zmykam

    miłego dnia

  8. #1018
    Awatar arletap
    arletap jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-09-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    696

    Domyślnie

    witam.Dobrze,że nie przekreślasz wszystkiego po tej sytuacji,warto walczyć,a tym bardziej,że macie synka.Pozdrawiam.Trzymam kciukasy aby wszystko poszło dobrze i aby ta wizyta wam pomogła,nie poddawaj się.A upilnować go i tak nie upilnujesz,może był to pierwszy i ostatni taki wyskok,pozdrawiam.

  9. #1019
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj doty

    Wspólczuję takiego powitania Nowego Roku, ale może jednak będzie on lepszy...
    Dobrze, że jakoś załagodziłaś sytuację, nie rozgoniłaś wszystkich na cztery wiatry, choć pewnie miałaś wielką ochotę. Podziwiam Cię za tą Twoją "ochronę" i to, jak nad sobą panujesz. Takiej rany nie da się szybko zaleczyć, a nawet jak się zabliźni, to i tak będzie o sobie przypominać. Ale teraz taka wizyta u pscychologa naprawdę może pomóc. Z zachowania Tomka, jak je opisujesz widac, że jednak coś do niego dotarło i bardzo się stara. A to już bardzo dobrze, to znaczy, że on też chce naprawić to co zepsuł... Życzę wyjaśnienia sobie całej sytuacji...

    Z tymi czekoladami dla anorektyczki, to Ty uważaj Żartuję, i tak je ledwie uszczkniesz, "dla świętego spokoju" Tak się zastanawiam, ten flircik to odreagowanie?

    Powodzenia życzę i dużo sił

  10. #1020
    doty22 Guest

    Domyślnie

    kurcze... moze nie bede się logowac.... o nie chcę psuć Wam humoru... do soboty jeszcze sporo czasu... a ja dziś w nocy byłam niegrzeczna... bardzo niegrzeczn... mam mieszane uczucia... co do mojego życia... związku... diety... wszysktiego... chyba zaczynam wariować... oszaleję...

Strona 102 z 195 PierwszyPierwszy ... 2 52 92 100 101 102 103 104 112 152 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •