Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

Witaj zasmarkana doty staruszka ma sie Toba mierzyc??? ktora mloda da rade cie wyscignac do 5 pietra bez zadyszki????????? NO... ktora???????? Oj malo ich ty moj maly sportowcu malo...

widze ze wizyta tesciow... szanowny sasiad z wiertara i odparcie pokusy ciastek daly ci tyle energii.. i optymizmu.. oby tak dalej ... a ja trzymam kciuki.. a co niech inni wpychaja w siebie kalorie i tyja.. my tak z boku.. ale za to z jakim efektem...

czasem trzeba uwazac na jezyk.. bo jak sie za dlugo na nim siedzi.. to potem szczypi ehhh te smakole..

Dzień dobry Dotku Miłego dnia

dzieńdoberek

doty kurde moje gratulacje
na 8 pietro zrobilas co napisalas wczesniej
ja na pierwszeledwo co wyszlam i mialam zadyszke ,
podziwiam

Doty co Ty tak mało jesz
chyba troszkę za mało, ale czasem tak mozna

8 piętro super
ma się kondycję ćwiczenia robią swoje

jak zwykle wzorowo u Ciebie
Doty z Ciebie powinni wszyscy na forum brać przykład
dieta+ćwiczenia=szczupła sylwetka Ty to potrafisz

Witam, w nowym, lepiszym i pięknym dniu

Dziewczyny Bardzo dziękuję za odwiedzinki Matko i córko, nawet nie wiecie, ile to mi siły daje

Martusia owszem, możena się zmieścić w 1000 Kcal, widzisz, ja miałam nawet problem z tym, żęby je wczoraj dobić dziś nie będzie z tym problemu pewnie No i do tego dążę, żeby faceci uginali się przede mną jaki witki na wietrze Żeby padali do moich stóp i błagali o pokazanie choćby łydki A co

olu niestety nie zawinęłam się w folię, bo własnie to miałam na mysłi, żeby mnie ktosik odwinął, a męża nie ma, będzie w piątek, więc nie ma kto odwijać

PasqudkoMasz rację z tym jezykiem... A teściowa i tak powiedizała, że wyglądam jak deska O matko to był komplement

Aguś, mala25 Dzień dobry

saki powoli, nie od razu Kraków zbudowali... Tobie też sie uda wejść choćby na 1 piętro bez zadyszki.... a przecież nigdzie tu nie jest napisane, że ja na to 8 piętro to tak jak motylek wleciałam i ani się nie zasapałam... na 5 musiałam przystanąć Byłam mokra jak mops i dyszałam, jak parowóz... ale wlazłam na 8 Ty też dasz radę

Ja tez nie lubie windy,wiec raczej wybieram schody,tylko,ze ja przystaje na 8, pietrze,zeby zlpaac oddech(ale to kwestia wprawy )

A ja w domu jednorodzinnym mieszkam i często na początek gimnastyki, w ramach rozgrzewki wbiegam sobie na pięterko i zbiegam kilka razy
Jak mi się uda ten wyczyn 10 razy, to mało płuc nie wypluję, ale rozgrzewka doskonała

Swietnie,tego zazdroszcze;kiedys z kolezankami dwoma zmowilysmy sie na bieganie po schodach w klatce,ale dlugo to nie potrwalo,bo jakas grupka chlopakow zaczela sie z nas nabijac

He, he,Doty, widze,ze ty od razu z grubej rury na 8. pietro!!!