-
Witajcie
Miałam okropną noc Gorzej niz okropną Antek miał taką kolkę, jakiej nie miał zaraz po urodzeniu, nigdy Ryczał, krzyczał ponad godzinę bez przerwy i noszenie, tulenie i inne mamine zabiegi wcale nie pomagały Traciłam juz nadzieję... Byłam sama... W takich sytuacjach zawsze był przy mnie mąż, ja panikowałam, a on myślał za nas dwoje, tym razem musiałam sama sobie poradzić Byłam kompletnie bezradna Antek coraz bardziej płakał Aż w końcu pomyślałam sobie, że przyda się coś na ból i dałam mu Ibum z syropie. Po 15 minutach spaliśmy sobie słodko w moim ( ) łóżku. Obudziłam się nad samym ranem i przeniosłam go do jego łóżeczka, bo mnie pokopał po twarzy strasznie Jak mąż wróci, to normalnie powie, że ktoś mnie pobił Mam limo pod okiem i podrapane policzki, bo Antek drapał i gryzł, tak go bolało...
Jestem totalnie nieprzytomna, ale uśmiechnęłam się, gdy tylko przeczytałam Wasze opinie. Dziękuję Wam za takie komplementy... naprawdę, to wielki zaszczyt
kwach Ja myslę, ze nie będziesz wykorzystywać moich zdjęć do niecnych celów... wiesz, ja to skromna dziewczynka jestem i wolałabym, żeby moje zdjęcia nie ukazały się w jakieś niecnej gazecie A tak, a propos komplemtnów, to bardzo dziękuję Matko, od kobiety dostać komplement, to nic, ale jak facet to zauważy, to juz coś Bardzo dziękuję :*
Wszystkim jeszcze raz dizękuję, mam nadzieję, że jak schudne umieszczętu moje dzjęcia i one dopiero tu zrobią furorę
-
MÓJ STARSZY SYNEK TEŻ MIAŁ ATAKI KOLEK,WKOŃCU LEKARKA NAM DEBRIDAN(CZY COŚ TAKIEGO)PRZEPISAŁA I USTĄPIŁY,A MŁODSDZEMU KROPELKI PODAWAŁAM INFAKOL I SZYBKO MU PRZESZŁO.a TAKPOZA TYM OBAJ SYNKOWIE OD SAMEGO POCZĄTKU TYLKO NA BRZUSZKU SPALI.rODZINKA SIĘ DZIWIŁA,I BALI SIĘ ABY TYLKO SIĘ NIE UDUSIŁ KTÓRYŚ.ALE JAK CHCIAŁAM GO NA PLECACH POŁOŻYĆ DO SPANIA TO ODRAZU KRZYK.PEWNIE TO LERZENIE NA BRZUSZKU TEŻ IM TROSZKE POMAGAŁO W MASOWANIU BRZUSZKA.
DZIĘKI ZA MIŁE SŁOWA I ODWIEDZINKI.MAM TAKĄ NADZIEJĘ,ŻE DO WIOSNY SPORO MNIE UBĘDZIE.
FAJNIE BY BYŁO!!!
-
doty, jak mogłaś tak pomyśleć o mnie , zresztą od razu je wczoraj skasowałem.
pozdrawiam
-
kwach, nie obrażaj się... Przecież to były żarty na ale, skoro Cię uraziłam, to bardzo przepraszam Juz dobrze
-
no jak nie dobrze jak dobrze przecież musimy się trzymać razem
-
WItaj doty.. no widzisz jak pieknie opanowalas nocna sytuacje z Synkiem. Ty to zuch mama jestes. Co prawda widac ze walczylas cala noc.. no ale cel osiagniety a siniaki i podrapania sie zagoja MUSZA: Goraco cie pozdrawiam.... zycze zeby kolki nie pojawialy sie u Twojego Antosia i wielu spokojnych i przespanych nocy.. Milego weekendowego dietkowania. I calus.. ehhh a na tych fotkach to ty naprawde jakas taka odchudzona jestes Gratuluje
-
kwach czekam zatem na fotki
[b]pasqudko[/b} bardzo mi Cię brakowało, naprawde było tu pusto bez Ciebie Cieszę się, ze już jesteś a co do tyych uszkodzeń mojego ciała, jest lepiej, krem na wypryski, trochętynku i wielki kubeł białej farby pomógł i zamaskowałam co nie co... Co będzie, jak tą tapetę zdjemę... Ale tym się będę przejmować w domu, wieczorem
-
Doty.. mi sie to zdjecie od waszki nie otwiera.. nic tam nie mam jakas plamka i czerwony krzyzyk.. trudno.. cos sobie wymysle zeby widziec
-
Doty widzę że dietka super
gorzej z synkiem, miałaś trudną noc, ale cieszę się że już dobrze jest, ja nie mam dzieci to trudno mi się wypowiadać na ten temat
zaraziłaś mnie swoim optymizmem i u mnie już lepiej
-
hejka!
taki to już los matek - biorą dzieci z całym dobytkiem, są całusy i przytulasy; ale są i nocne płacze.a i niejeden siniak się trafi, ja na ten przykład mam nadgryziony język - bo dostałam od milki przed snem pod brodę kuksańca: oj, maminko, to tak niekciący...
a ty , doty, bidulko znów sama, bez męża?? trzymaj się dzielnie. i nie zapominaj o diecie.
pozdrawiam piątkowo i tak słonecznie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki