Strona 6 z 14 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 133

Wątek: A myślałam, że się nie uda...

  1. #51
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Louna

    coś mi się wydaje, że mam sklerozę giganta
    Byłam święcie przekonana, że odpowiedziałam ci , na pytanie o wieczorne jedzenie , a teraz nie widzę tej odpowiedzi.
    Może jest w innym topiku
    Napiszę jeszcze raz.
    Ogólna zasada mówi , że ostatni posiłek powinien być najpóźniej na 2 do 4 godzin przed snem.
    Czyli wydaje mi się , że nie masz się czym martwić

    Trzymaj się, nie daj się brzydkiej pogodzie i złym nastrojom, znów zaświeci słonko tylko się uśmiechnij

  2. #52
    louna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem.
    szane, pragnę cię poinformować, że sklerozy nie masz. Odpisałaś mi w 'XXL". Baardzo dziękuję za pamięć.
    A nie było mnie, bo nie miałam czasu. Sobota to jak zwykle pranie, sprzątenie, zakupy na cały tydzień. Podam wam przepis na nieziemską sałatkę. Ma mało kalorii podejrzewam.

    2 piersi z kurczaka (ugotowane z vegetą a później drobno pokrojone0 I ODSTAWIAMY )
    2 pory (pokrojone drobno i zblanszowane)
    puszka czerwonej fasoli (nie wiem ile ma taka fasola kalorii, ewentualnie chyba można sobie darować)
    słoik pieczarek marynowanych pokrojonych w plasterki
    majonez - ilość wg uznania - ja dodaję sos sałatkowy, który smakuje jak majonez a ma 1/3 mniej kalorii
    sól i pieprz do smaku
    Wszystko razem mieszamy i odstawiamy do lodówki na trochę celem 'przegryzienia się' składników.
    Ja to jem na krakersach lub na chrupkim chlebku. Smacznego.

    Chandra już mnie opuściła. Na razie. A złożyło się wiele czynników, żeby mnie to wszystko dopadło. Przede wszystkim biurokracja, która życie utrudnia. Wszędzie trzeba czekać, wszędzie trzeba płacić, nikt nic nie wie i wogóle czeski film. Dzwonię do jednego biura, zadaję to samo pytanie trzem różnym osobom i otrzymuję trzy różne odpowiedzi. I jak tu się w końcu nie zdołować? Ale od dzisiaj myślę pozytywnie.

    Wybieramy się dzisiaj z R. do katakumb. Wszędzie już tu byłam tylko tam nie. Mam nadzieję, że tam dotrzemy, bo otwarte tylko raz dziennie o 14 a R. jeszcze śpi. Już mi te katakumby obiecał pół roku temu. Ale nie mam serca go budzić. Niech sobie raz w tygodniu odeśpi.
    Jak tam dotrzemy to ewentualnie zdam relację.
    Hej Ziabulek, jestem z ciebie dumna. Sama wczoraj piekłam ciasto i oczywiście pożarłam kawałek. Ale mi tak pachniało...
    pozdrawiam i do następnego razu.

  3. #53
    louna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Te piersi z kurczaka to mają być ostudzone nie odstawiane.Się mi pokiełbasiło już całkiem.

  4. #54
    louna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sprawdziłam jeszcze ile ma fasola. puszka Kdnej 400g ma tylko 336 kalorii. Spokojnie ją można do tej sałatki wrzucić.
    cześć
    a kaloryczność porcji to musicie już sobie same policzyć.

  5. #55
    louna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dietuję i dietuję i nic. Z ciekawości wlazłam dzisiaj na wagę (wiem, wiem - u mnie to ma być w środę) a ona ani drgnie. Zastanawia mnie czy ruszy zanim się zniechęcę.

    Co tu tak pusto? Nikt już ze mną nie pogada? Wszyscy mnie już opuścili...i ciągle pada...

    W katakumbach nie byliśmy bo oczywiście padał deszcz. Już chyba utknę w tym domu na stałe. Za to R. farbował mi wczoraj włosy. 1,5 godziny. Zrobiłabym to w 15 minut sama, ale miał taką radochę, że się nic nie odzywałam. Kolorek wyszedł super. W związku z powyższym R. się zwraca do mnie od wczorej per 'straż pożarna'.
    może później się odezwę, a może nie. I tak ze mną nikt nie gada...

  6. #56
    louna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj na obiad ryż i piersi z kurczaka. Spowiadam się, bo jak sobie wpisałam do dzienniczka, to dużo wyjdzie na dzisiaj. I tyle z mojej koncepcji liczenia na 'oko'. I tu jest pies pogrzebany. Licząc na "oko" sama siebie oszukuję.
    Kurczak niestety smażony (odcedziłam tłuszcz jak się dało). Ale dużo kalorii podejrzewam w tym nie ma. Piersi z kurczaka nadziewane podduszonymi pieczarkami z cebulką. Bo już mi trochę takie suche zbrzydły. I na obiedzie dzisiaj zakańczam (niepotrzebnie był kawałek ciasta do kawy . Aż jestem zła na siebie za łakomstwo. Po co ja to wogóle upiekłam?

    Wiecie co mi najbardziej przeszkadza w odchudzaniu? W związku z przymusowym bezrobociem znalazłam sobie nowe hobby - gotowanie. O ja głupia... Staram się chociaż nie zawiele tego wszystkiego próbować. Ale człowiek ma czasami zbyt dużo wolnego i to jeszcze w taką pogodę. Tak bym gdzieś polazła, albo co...

  7. #57
    louna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aha, i od jutra piszę co zjadłam. Może ktoś mnie kopnie na rozpęd. I będzie mi głupio, że przeginam.
    pa

  8. #58
    Ziabolek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Mieszka w
    Chicago
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam,
    Lounka nie przejmuj sie *******ami- juz to mowilam kilka razy!! ja tez jestem na przymusowym bezrobociu na razie i to tez doprowadzilo mnie do +12 kg na wadze (ale tylko 9 zostalo do zrzucenia ) Chociaz dzisiejszy dzien nie nalezy do latwych-rano waga ani drgnela w dol, wiec humor juz od rana do kitu, potem bylam jakas taka dziwnie glodna ale sama nie wiedzialam co mi sie chce....w koncu zjadlam na lunch to co jest na moj 7 dzien 13tki- calkiem mi smakowalo....
    U nas jest taki upal dzisiaj (+36 stopni) ze az sie chodzic nie chce, czlowiek taki leniwy,a ja jeszcze rano cwiczylam i mam ambitny plan zeby pojsc na rowery z mezem wieczorem jak sie ochlodzi- zobaczymy jak wyjdzie....
    Ja tez sobie dzisiaj kupilam farbe i sie bede robic na blond- a co!! zmiana wewnatrz to musi byc i na zewnatrz (niewielka ta zmiana bo juz kilka ladnych lat jestem blond ale tym razem inny odcien a to tez sie liczy ).
    trzymajcie sie dzielnie kobitki!!

  9. #59
    louna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Spowiadać się będę albo w nocy albo jutro rano, bo nie chce mi się tego wszystkiego teraz pisać. Poza tym nie będę pisać tego co zjadłam, tylko ile kalorii. Na razie miłego dnia życzę.
    Jutro ważenie...

  10. #60
    Ziabolek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Mieszka w
    Chicago
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzien dobry!!
    pewnie mnie ochrzanicie porzadnie, ale wczoraj po poludniu dalam sie skusic 2 widelcom makaronu z polskim (!) serem!! A to mnie juz dyskwalifikuje z mojej 13tki. Na poczatku jak o tym myslalam to bylo mi roznie ale dzisiaj (czyli z kazdym problemem trzeba sie przespac jak mawiala Scarlett O'Hara) jestem z tym ok- wiem jakie postepy macie na trzymaniu sie 1000 kalorii ( a ja do tej pory wtyrzymywalam na polowie tego tylko nie moglam jesc owockow co mi najbardziej przeszkadzalo) wiec teraz pozostaje mi trzymanie sie cwiczen i do przodu!!. W moim przypadku chyba najwiecej robia te cwiczenia bo jak tylko ich dzien nie robie to waga stoi jak zakleta- zrobie chociaz moja gazelke i juz pol kilo w dol, magia po prostu
    Musze tylko isc dzisiaj po wage (bo w tych ich uncjach to ja sie chyba ani nie najem ani nie odchudze).
    pozdrawiam serdecznie mimo 13tego!!

Strona 6 z 14 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •