Strona 6 z 22 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 214

Wątek: Czy ktos mialby ochote zaczac ze mna diete 1000 kal. od 1.07

  1. #51
    Chanelgirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Miami
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej,a u mnie przyszlo zalamanie...nie chce duzo o tym mowic bo po co zrzedzic ale jadlam,jadlam,jadlam....BIORE SIE ZA SIEBIE OD TEJ SEKUNDY JEDNAK, nie od jutra, nie od poniedzialku, a od teraz. Pocwicze dzisiaj troche wiecej i bedzie ok.
    Ciesze sie ze wam dziewczyny dobrze idzie, przynajmniej wam... hehe
    pozdrawiam Was!

  2. #52
    Elewina Guest

    Domyślnie

    ja to samo..zarlam zarlam zarlam...
    a apropos "jutra" przed sekunda napisalam notke u siebie na blogu dokladnie dzis mnie dopadly rozwazania na temat fenomenu slowa "jutro"

  3. #53
    martita503 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :/

    kurcze, dwa ostatnie posty to jakbym ja pisala. teraz juz wiem, ze ni ejestem sama. wiecie, co? te nasze forum (a raczej anuszki) robisie calkiem ciekawe, i nie chce z niego rezygnowac. ale chyba przejde na jakas inna. specjalna dietke dla obzarciuszkow. co polecacie??

  4. #54
    Chanelgirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Miami
    Posty
    0

    Domyślnie

    a my co, wszystkie razem popadamy w obzarstwo? hihi
    najwazniejsze to nie poddawac i nie zalamywac sie. Rodzice wyjechali na 5 calych tyg, hurra hurra, bede mogla jesc co chciala bez zadnego kontrolowania czy komentarzy, bede mogla dokladnie planowac posilki bez "o, a ja ugotowalam taki pyszny bigosik/nalesniczki/kotleciki, a ty nie zjesz?". Cale 5 tyg wolnosci
    Pozdrawiam was dziewczyny, zarowno te silne jak i te troche mniej...bedzie dobrze!

  5. #55
    martita503 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :/

    hej chanelgirl, ja tez zawsze sie cieszylam jak wyjezdzalm na studia. wolnosc...kupuje co chce, nie mam czasu gotowac, same jogurciki, owoce, warzywa....o 18:00 ogladam Bar i ostatni posilek. o 20:00 znowu Bar i wlaczam cwiczonka, muzyczka i szaleje. ale kiedy przyjezdzalam do domu dieta do gory nogami. nie mam czasu napic sie wody, zaburzenia czasu... posilek nawet o polnocy, jedzonko mamy... parodia. nadrabialam kilosiki.
    teraz jakos uspokoil sie moj organizm, chociaz to dalej nie to samo)) jutro nowy dzien, nie pękam.

  6. #56
    Elewina Guest

    Domyślnie

    martita - z tymi studiami mialam identycznie!!!
    kupowanie tego co chce
    bar o 18/rozmowy w toku - ostatni posilek
    bar o 20/m jak milosc/na wspolnej [zalezy od dnia tygodnia] - cwiczenia

    a w domu jest tyle jedzenia...
    dzis chapnelam 2 pierogi z miesem i kawalatek kielbasy! jezzzzzzzzzzus maria jak ja tesknilam za kielbasa!
    ale mam za swoje... mdli mnie jak cholera... przezarlam sie, bo i platki Ftness sa w domu a je mozna tak niezauwaznie podbierac i podjadac... gr...;/
    w kazdym razie zjadlam dzis z milion piecset kcal [ czyli okolo 2000 ], i nic nie cwiczylam bo myslalam ze sie porzygam... ale jutro bede miala za swoje!!
    caly dzien biegania po stolycy! bo jade z mama na zakupy...
    i wiecie co postanowilam?
    nie bede liczyc tych cholernych kalorii co do jednej, bo to mnie deprymuje...
    ne bede tez maniakalnie tu zgaladac i czytac kazdy post co 5 minut... za duzo o tym mysle... jak zapomne o jedzeniu... to mi sie przypomni dopiero jak bede naprawde glodna... a nie "musze zjesc bo jest ta godzina albo bo costam"...

    sprobuje troszke odciac sie od pisania co zjadlam, ile zjadlam, ile cwiczylam itd...
    wiec buziaczki laseczki... pewnie za 2-3 dni zajrze sie dwiedziec co u was slychac

  7. #57
    Anuszka23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hmm..wiecie ,co tak mysle,ze nie byc glodnym , to nie probem, ale nie miec ochoty na cos , to juz jest problem wielki , przynajmniej dla mnie..dzisiaj kolezanka urzadzala impreze pozegnalan przez wyjazdm, i nakupowala roznych roznosci..poczynajac od ciasteczek z kakao, chipsow, slodkich alkoholi i roznych innych pysznie niezdrowych rzeczy..a do tego koleznaka zrobila cos ,co mi kiedys strasznie samkowalo..nazywalo sie blog, i takie to czekoladopodobne bylo z ciasteczkami..
    straszne to bylo...i ochota tak brala..a wcale nie bylam glodna!!!! To nie fair!! jak sie nie jest glodnym, to nie powinno sie miec ochoty na te wszytskie rzeczy!!!

  8. #58
    Anuszka23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie hmm

    No tak, dzisiaj sobota..i to niby ma usprawiedliwac ta olbrzymia porcje salatki owocowej , ktora wlasnie pozarlam...hmmm..
    Dlaczego tak jest ,ze w supermarkecie tak latwo sie wszystko bierze do koszyka??????????????? A jak sie juz wzielo, to trzeba zjesc , prawda??? A moze jednak nie trzeba??
    Ale wiecie..chyba bylo warto..pisze chyba, bo jeszcze nie obliczylam , ile to mialo kalorii, co zaraz zrobie..zaraz to zrobie..trzymajcie mnie mocno,zebym nie spadla z krzesla...

  9. #59
    Anuszka23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie .

    Oj, dziewczyny, brakuje mi was dzisiaj..
    Siedze jakas taka smutna w pokoju, nie wiadomo dlaczego..i pije sobie rumianek na polepszenie nastroju..to taki samk dziecinstwa ,ktory sobie ostatnio przypomnialam..babcia zawsze szykowala mi ogromny kupek z i 3 lyzkami cukru...slodkie ,ze az zeby bolaly..ale tak mi zawsze dobrze samkowalo..
    a wy?? Co pamietacie jako smak dziecinstwa?

  10. #60
    zlegalizowana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej!
    Tez chcialabym sie przylaczyc do Was!

    Koncze wlasnie trzeci dzien :P i mam juz mi mowi, ze schudlam (czyzby ) no.. to sie przedstawie.. a raczej..
    mam 175 cm
    waze ok. 63 kg (nie waze sie tylko MIERZE)
    biust: 89
    talia: 78 ( )
    biodra: 89
    No i chce schudnac w talii do 68... no powiedzmy 70.. ale wole jednak 68 :P no.. na razie sie nie mierzylam, zrobie to pod koniec miesiaca...
    W czwartek bylo tak:
    sniadanie: nie bylo.. nie wiedzilam wtedy ze na sniadanie powinno zjesc sie najwiecej, aha no i najlepiej cwiczyc przed sniadaniem, powyzej 20 min. bo dopiero wedy zaczyna sie tluszcz spalac :]
    obiad: barszcz bialy, male zeberko (zaluje!)
    kolacja: 3 lyzki platkow kukurydzianych z mlekiem 1,5%
    zadnych owocow w ciagu dnia.. niczego, tylko to
    i 4 szklanki wody niegazowanej
    to dalo okolo 800 kcal.. nieduzo
    piatek:
    sniadanie: 6 lyzek platkow z mlekiem 1,5%
    obiad: 2 kostki z mintaja panierowane = 20 dkg surowki (mm, polecam )
    kolacja: 5 lyzek platkow z mlekiem 1,5% (roche monotonne, ale coz:])
    w ciagu dnia pol kg czeresni (mm)
    dalo to wszystko ok. 1057 kcal.. no troche wykroczylam, ale wspomne , ze spalilam 400 kcal na rowerze :] i 50 brzuszkow zrobilam :]
    dzisiaj: (przeholowalam..:/)
    sniadanie: 6 lyzek platkow z mlekiem 1,5%
    obiad: udko (0,2kg) bez skrki oczywiscie i gotowane do tego + maly kawalek /15kg wolowinki.. do tego ok. 10 klusek.. no coz, rodzinny obiad, ale jurto juz tak nie bedzie!
    aha.. no i w ciagu dnia pol kg (albo troche wiecej) czeresni i 0,3kg truskawek.. ale sluchajcie, nie wiem czy mam silna wole? w lodowce zapiekanka :] w polce cukierki, krowki, ciastka .. a ja nic nie tknelam.. a zapiekanka juz od wczoraj

    czyli dzisiaj bylo oklo 1200 kalorii!!! straszne, straszne..ale wiecie co? spalilam 700 na rowerze.. to nie tak zle, prawda? i jeszcze 100 brzusszkow musze zaraz zrobic... hehe

    Aha i jutrzejszy dzien bedzie taki:
    sniadanie:
    6lyzek platkow z mlekiem (1,5% oczywiscie!)
    obiad: zupa warzywna.. kupie mieszanke warzywna
    kolacja: nie wiem co jeszcze, ale bede mogla sobie chyba pozwolic np. na.. hmm.. nie wiem albo nic nie zjem, zobaczymy...

    Boje sie strasznie, ze w ktoryms momencie upadne.. mam nadzieje , ze nie.. mam dwa miesiace, musze wytrzymac i Wy tez!
    Dziewczyny, mam do Was jeszcze pytanie... ktora herbata bardziej wspomaga odchudzanie, czerwona czy zielona?? bo nie wiem juz sama.. a jutro chce kupic.. ok, odpowiedz przeslijcie najlepiej mailem, bo nie wiem czy tu trafie.. ale zapisze w ulubionych, no ale jesli.. to piszcie na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] nie tylko w sprawie herbaty
    Piszcie jakie macie pomysly co zjesc, ile juz schudlyscie dzieki tej diecie i w ogole.. mam nadzieje, ze ktos dotral do tego miejsca, jesli tak to sie ciesze :P
    Dobrze chyba bede konczyla.. bo brzuszki czekaja..!!!


    My ta walke wygramy Bo sie nie poddamy

Strona 6 z 22 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •