Witam w poludnie!.
Wczoraj wiosna, dzisiaj mamy zime…Może to nie jest jeszcze taka prawdziwa zima,ale troszke śniegu nasypalo. Poniżej widok z okienka:P.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wlasnie popijam sobie kawusie z mleczkiem i wzielam się za nauke. Musze się podszkolic z programu PRO100- program do projektowania wnetrz, mebli itp., itd…Mam czas do 1 lutego żeby się pouczyc. Mam stresa, nie powiem…Nowe obowiązki…No ale nic, damy rade!.
Poniżej wklejam kilka zdjęć moich psiakow… Figusia na tych zdjeciahc jest wygolona prawie do zera bowiem tak się skołtuniła ze żadne kapiele,olejki norkowe,rozczesywanie nie pomogla. Teraz już jesj wloski odrosly,ale wczesniej wyglądała komicznie…
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dzisiejszy dzionek zaplanowany pod względem jedzeniowym. Mam nadzieje ze będę się dzielnie trzymac planu. W planach również cwiczenia na rowerku stacjonarnym,( dziekuje lafciu za motywacje), peelingi, maseczki i wogole troszke przyjemności.
Zapomniałam wczoraj dodac ze wczoraj udalo mi się wypic dzbanek czerwonej herbaty. Efekt?-wizyta w lazience srednio co 15 minut.
Sprawozdanie z dnia tradycyjnie wieczorkiem.
Tymczasem serdecznie Was pozdrawiam i zycze milego dnia!.
Buziaki.
Tusia.
:************************************************* ************************
Pasqudko:
Tak jak kiedys pisałam miałam problemy z komputerem i dlatego nie było mnie często…Teraz smaruje na laptopie. Nic mi się nie zawiesza, nie trzeba włączać wiatraka i mam spokoj. Dodatkowo od dłuższego czasu siedze w domku i przygotowuje się do nowej tak jakby pracy,( praca niby w firmie rodzicow,ale nowy salon,nowe miejsce, nowe obowiązki). Szkole się na kompie wiec często przy okazji zagladam na forum-stad ta moja czesta obecność tutaj:P.
Athshe:
Ciesze się ze kopniak poskutkowal. Dietkuj grzecznie!. PRzyjde na zwiady.
Waszka, mala25:
Buziaki również dla Was.
Agapinko:
Dziekuje slicznie. U nas troszke śniegu ale nie jest tak jak zapowiadali wczoraj wczoraj telewizji. Choc, dzien się jeszcze nei skończył. Kto wie…:P
Ninti:
Ciesze sie. Za utrudnienia jeszcze raz przepraszam.
Doris23:
Dziekuje slicznie za odwiedziny. Bardzo mi milo Cie widziec. Gratuluje wytrwałości!-wkoncu watek nie jest taki krotki. Czy wiedza psych. pomaga?. Ciezko odpowiedziec na to pytanie…To tak jakbym spytala sama siebie czy wiedza nt zdrowego odzywiania pomaga…I tak i nie…często jest tak,( mowie nt. wlasnej osoby, pewnie nie tylko),ze wiemy wszystko nt. zdrowego jedzona, diet, ćwiczeń. Wiemy jak schudnąc. Mimo tej wiedzy nieudaje nam się…Wiedza swoja droga, a umiejętność jej wykorzystania swoja. Niestety często jest tak ze nie potrafimy ja odpowiednio wykorzystac. Podobnie jest z wiedza psycholog. Ciezko jest rozgryzc samego siebie…Sama czasami nie potrafie zrozumiec czemu zrobie to czy tamto…
Jeśli chodzi o wspolne mieszkanie to na razie plany się nieco zmienily.Myśleliśmy o wzięciu kredytu i go splacaniu ale bardzo możliwe ze po prostu zamieszkamy na pietrze w moim domku. Mam ten komfort ze dom jest duzy,rodzice mieszkaja na dole, a ja na gorze. W chwili obecnej wszyscy mieszkamy u mnie,z racji remontu.Dodatkowo mamy oddzielne wejścia,wiec to może być pomysl…Choc,wolalabym mieć swoje wlasne cztery katy…Zobaczymy jak to się wszystko ulozy. Kredyt mozna zawsze wziasc.
Mierze 173cm…ni wysoka,ni niska…w sam raz.
Beem:
Jestem jak najbardziej ZA, by razem prowadzic dom,spłacać rachunki,robic zakupy. Wkoncu mieszkacie razem, jadacie razem,zyjecie razem. Jesteście Wy, a nie Ty i On. Uczy to Was właściwego gospodarowania pieniazkami. Bardzo rozsadne i odpowiedzialne podejście.
Rejazz:
Waga bardzo fajna i pewnie sporo kosztuje. Mi wystarczy taka, która będzie dokladnie ważyła.Nie potrzebuje kalorii…Oglądałam ostatnio wagi w wawce i ceny sa przystępne…ok. 100zl…Zakupiłam sobie jakis czas temu elektroniczna wage która wskazuje ile jest tluszczu i wody w organizmie, poza tym zapametuje namiary do ilus tam osob,ale szczerze?. Nawet z tego nie korzystam…Wchodze na wage, spoglądam ile waze i schodze…tak wiec wage do kuchni chce już ‘normalna’.
Kubaxxl:
Dziekuje za namiary!. Rozjerze się i dokonam zakupy. Taka waga to dobra rzecz!.
Niemala:
Jeśli dobrze Ci wazy to nie ma sensu kupowac innej. Poki co, moja raz pokazuje tak, raz tak…:P.
Sava:
Już nasza w tym glowa by Cie zmotywowac do ruchu!. U mnie było podobnie z pierwsza elektroniczna waga…z tym ze ja nie mogłam się doprosic by kupili ta wage,wiec zaparlam się i odłożyłam sobie sama. Dopielam swego, postawilam ja w lazience poczym wszyscy chętnie się na niej wazyli!. Teraz wole sobie kupic cos co mi sieprzyda niż kolejny ‘worek’ na siebie.
Dzisiaj się lekko rozgadałam:rozgadałam,wybaczcie. Kto dotrwal do konca,serdecznie gratuluje.
Ide do Was w odwiedziny i zmykam się podszkalac.
Tusia
Zakładki