Tacie ni stad ni zowad zachcialo sie remontu I wlasnie moj pokoj poszedl pierwszy na odstrzal Wyglada jak po wojnie
Na wadze minus 200 gram
Tacie ni stad ni zowad zachcialo sie remontu I wlasnie moj pokoj poszedl pierwszy na odstrzal Wyglada jak po wojnie
Na wadze minus 200 gram
Jeeejjakja niecierpie remontów.... i jeszcze znienacka....
gratuluję spadeczku
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Remotn remontem.. a tu kolejny sukces Aniu Gratuluję, gratuluję
Ja też przyłaczam się do gratulacji.
wrrrr remont.. jesooo nienawidze remontow.. jeszcze teraz mam w uszach wrzaski taty.. ze powinnam sie za ten caly remont z usmiechem brac .. bo bedzie w koncu tu jakos wygladalo zgroza..
ale gratuluje kolejnego sukcesu.. ehh znow na przod.. znow mniej .. super..
zycze milego weekendu.. i milego dnia.. a w sumie wieczorku.. caluski.
Hej!
Potraktuj ten remont jako kolejną możliwośc spalenia kalorii .Zawsze to dodatkowy plus.
Od początku czytam jak działasz . A robisz to pięknie Gratuluję
I 50 stronki też
Udanego weekendu - pa*
Największe przeszkody to własne nastawienie.
No i mnie wychwaliliscie a ja w weekend nic a nic nie dietkowalam . W sobote bylam u Pauliny na plotach, pieklysmy ciasteczka i popijalysy winko . A w niedziele bylam z Dawidem na pizzy . Na szczescie waga w miejscu
Zakładki