Strona 8 z 125 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 1249

Wątek: Deklaruję gotowość na zmiany. Akcja: Spring - Summer 2008.

  1. #71
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Agatko ile wlewasz otuchy w moje serducho, to szok Nasuwa się mi do głowy "Bóg Ci w dzieciach wynagrodzi" ale pamiętam , że jak to słyszałam skierowane do siebie to zawsze w myśli sobie dodwałam " no ładnie, wpady mi życzą "

    Tak więc w zależności od tego jaki Ty masz stosunek do tego sformułowania - może normalny, a może taki chory jak i ja mam - przyjmij lub nie podziękowania tego typu (ale zamotałam )

    A ja śpieszę donieść o moim małym sukcesie.
    Właśnie przed chwilą rozmawiałam z moim Kochanie, który stwierdził, ze ja dziś bardzo radosna jestem i że to dziwne, bo ja zazwyczaj jestem ponura i narzekam
    Oczywiście nie rozzłościłam się ani nic, bo powiedział prawdę. Wytłumaczyłam mu, że od dziś staram się być pogodniejsza- jakoś muszę przeżyć te 5 tyg bez widzenia jego- a jak ciągle będę myśleć jak mi źle to zeświruje

    Tak więc mieliśmy bardzo sympatyczną rozmowę i dużo śmiechu. :P

    A druga rzecz o której śpieszę donieść to to, iż moje Kochanie już 5 dzień z rzędu biega, ćwiczy. Powiedziałam, że jestem mile zaskoczona. A on na to, że nie powinnam być bo robi to dla mnie.
    No nie powiem- od razu pomyślałam, że ja też chcę coś dla niego zrobić w tym kierunku. Dziś 150 brzuszków zrobione (50 na mięśnie proste i po 50 na strone- skośne)
    Stopniowo będę wprowadzać aktywność fizyczną i będę się z niej cieszyć!!!


    Pozdrawiam serdecznie a ściskam jeszcze mocniej
    Notta

  2. #72
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Witam

    Dziś już po śniadanku- kaszce mannej bananowej (szczegóły podałam na Twojej stronie Agatko )
    A także po drugim śniadaniu:
    3 waflach ryżowych z miodem.

    Dziś chyba ponownie spagetti (bo mi połowa sosu, który przyrządziłam wczoraj została)

    I plan- lecieć na aerobik dla siebie i dla mojego Kochanie.

    Do usłyszenia wieczorkiem
    Notta

  3. #73
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Właśnie wróciłam z aerobiku, tak sobie ćwiczyłam i myślałam, jakby to było fantastycznie poczuć się znowu tak lekko, ubrać dopasowaną bluzkę i nie patrzeć w lustro myśląc ("odpada, z boków się okropnie przelewa"). Mam dopiero 23 lata i już mogę powiedzieć, że jak miałam te naście to było łatwiej, a co dopiero dziewczyny po porodzie albo starsze ode mne. Tak, tak Agatko Twoje przemyślenia do mnie trafiły.

    Jestem młoda, chcę cieszyć się życiem , czerpać z niego pełnymi garściami. Muszę zmienić w sobie trochę , a nawet więcej. Zmiany na lepsze nie mogą być chwilowe- na całe życie. Ale ja to osiągnę - wiem to bo chcę to zrobic. Powolutku, ale do celu. Na wakacje będę laska jak znalazł.

    Doszły nowe postanowienia. Równo do wyjazdu do mojego Kochanie (jak będzie miesiąc) zaczynam ćwiczyć codziennie , w dni nie aerobikowe choć te 30 min wygibasów. I wezmę się za cellulitis, którego chyba wcale nie ubywa. Przez cały miesiąc będę stosować naprzemienne natryski. Ten sad pomarańczowy na moich nogach jest ochydny- najwyższy czas się z nim rozprawić na amen.

    Co do jedzonka, tak jak myślałam - zjadłam spagetti. Najgorsze , że druga połowa mięsa mielonego i sosu do wymieszania stoją w lodówce, więc będę musiała je w najbliższym czasie wykorzystać. Chyba sama zmienię się w spagetti. (chyba, ze macie jakiś pomysł na coś z mięsa mielonego- nie za bardzo chce mi się kotletów mielonych więc to odpada )
    A i zjadłam jeszcze jabłko. Dziś kupiłam z 10 choć i tak miałam już 6 szt w domu. Ale była promocja 1kg za 0,99 zł a one takie ładne byly więc je wzięłam.

    Kończę, czas poczytać o czarnej magii - o jakiś miernikach :/
    Życie
    Notta

  4. #74
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam Notus
    ale dzis radosnie u Ciebie teraz to juz nie ma prawa Ci sie nie udac skoro w glowce uklada Ci sie tak radosnie i tak madrze w koncu odchudzanie to spraw psychiki a cala reszta wynika wlasnie z naszej psychiki dobrze ze nie chcesz od razu zrzucac wszystkiego tak bedzie Ci latwiej ja zawsze sobei moiwlam do wakacji a w glowie za miesiac i efekt byl taki ze jak nie chudlam 3 kg w tydzien to sie zalamywalam no ale odkad w glowie nie mam takich glupich mysli cieszy kazdy maly kroczek niedugo i u Ciebie beda te kroczki do idealnej figury no i Twoj mezczyzna na pewno to zauwazy i doceni w koncu robicie to dla siebie on sie stara cwiczy i wogole dla Ciebie a Ty bedziesz chudla dla niego dobrze ze zaczelas inaczej podchodzic do Waszej rozlaki choc wiem ze to music byc trudne ja mojego Miska nie widze 2 dzien i jak o tym pomysle to ryczec mi sie chce i ciagle o nim mysle ale dobrze ze juz sie nie dobjasz tym bo tak dlugo nie wytrzymalabys a tak pomysl sobie ze tak na prawde masz malo czasu bo jak go zobaczysz to musisz mu sie czyms pochawlic a ja jestem pewna ze bedziesz miala czym sie pochwalic a pewnie on zam zobaczy dzis spisalas sie slicznie ladnie dietkowlaas no i te brzuski sie pojawily jestem z Ciebie dumna i TY tez badz z siebie dumna cisz sie z tak udanych dni a zle sie nie pojawia
    DOBREJ NOCKI

  5. #75
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Witam

    Oj dziś miałam ciężki dzień. Ogólnie raczej nieprzyjemny- taki męczący i ponury. Cóż zima idzie, stąd i całodobowe zmęczenie.

    Jakieś pół godzinki temu wróciłam z uczelni. Jeszcze żyję, ale kto wie jak długo
    Co do dietkowania- nie było tak źle. Dziś zjadłam:
    4 wafle ryżowe z miodem
    2 marchewki (na prawde duze) wymieszane z jednym jogurtem. Na prawdę się tym zapchałam bo wyszło tego bardzo dużo
    jabłko
    zupę ogórkową.
    I to by było tyle- nawet nie mialam czasu zjeść więcej. I tak na tą zupę ledwo się załapałam- bo jadłam ją na uczelni.

    Ostatnimi czasy cały czas mi znimo- to skutek odchudzania po części- wiem to. Muszę się jeszcze zmusić do chwilki tych brzuszków bo dziś dzień nie aerobikowy.

    Pozdrawiam
    Notta zmęczona

  6. #76
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Notus
    dzinek widze udany choc meczacy no i widze ze Ty tez zabierasz sobie marchewki na uczelnie troszke dzis malo jedzonka mialas no ale widze ze to kwestia braku czasu a nie checi wiec oki tylko postraj sie jesc te 1000 najmnij to wtedy jojo Cie nie dopanie mam nadzieje ze znalazlas sily na te brzuszki a co do zimna to ja tez tak mam pomijam fakt ze ogolnie to zmarzluch jestem ale odkad sie tak ostro odchudzam to mi ciaglke zimno ale to dosc logiczne bo jest chlodniej a og\rganizm ma mniej kalori dostarcanych na utrzymyanie tem odpowiedniej wiec musi nauczyc sie korzystania z rezerw tak sobie to tlumacze przynajmniej
    DOBREJ NOCKI I UDANEGO DNIA JUTRO

  7. #77
    Awatar Elemiach
    Elemiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2006
    Posty
    7

    Domyślnie

    hej dziewczynki, widzę że idzie dobrze, czas męczący, nawet dołujący bym powiedzała :/ ale pomyślalam ostatnio, kazdy dzień to bliżej do celu, bliżej do spotakń z "kochanym" do wiosny... i wszystkiego co dobre... wiec trzeba iść nawet przez słotę...
    buziaki...

  8. #78
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Co do wczoraj, masz rację Agatko. Spojrzałam na to co zjadłam i faktycznie nie wyszło tego za dużo. I tak się cieszę, że chociaż na tą zupkę się załapałam (szybciej skończyliśmy zajęcia).

    Dziś już na pewno nie tak "źle" z jedzeniem
    Zjadłam:
    kaszkę tym razem malinową
    5 plastrów ananasa z puszki (no i cały soczek też wypiłam)
    spagetti z sosem bolońskim(i najgorsze, że mam tego jeszcze na 2 porcje )
    jabłko

    Dziś też poszłam na aerobik, no i przeszłam ponownie kryzys- który zbierał się od poniedziałku. Ale do dziś jakiejś godziny temu byłam twarda. Niestety tygodnia nie wytrzymałam- postaram się robić w tym kierunku postępy. Ile to moje Kochanie nasłucha się narzekania ode mnie. Szok

    Idę do roboty, bo jej to u mnie akurat dostatek. Pozdrawiam
    Notta

  9. #79
    Awatar Elemiach
    Elemiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2006
    Posty
    7

    Domyślnie

    jej Notuś co się dzieje... jakieś konkrey czy wredne "komplikatory" głowkę zatruwają od tak, by szczęście odsunąć?
    nie wiem czy to pocieszające ale od 13 listopada jestem totalnie rozsypana, fatalnie czuje sie fizycznie i psychicznie i ciagle nie mogę się pozbierać :/ a juz tak tęsknie za byciem szczęsliwą...
    a jak postępy wagowo - rozmiarowe? bo u mnie tak się slimaczy... napadu głodu z jadłowstrętem waga w dól i wgórę... wariactwo :/

  10. #80
    Pasquda81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Notta... ty to taki maly narzekacz jestes co??? Ja tez narzekalam..ale teraz zanim wstane z lozka.. zostawiam sobie 5 minut na pozytywne myslenie.. mysle o samych przyjemnych rzeczach.. a w ciagu dnia powtarzam sobie ze dam rade.. ze umiem.. ze potrafie..i ze pokaze wszystkim.. aaaa i mojemu mezowi oszczedzam narzekanie.. bo by zwariowal... postaraj sie tez ... usmiechac i podchodzic do wszystkiego troche z humorzastym dystansem.. oczywiscie jak sie da.. czego ci zycze.. milego piatku.. i usmiechu na twarzy.. i milego dietkowania..

Strona 8 z 125 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •