-
witaj kwach.. feee z tym jajkiem do picia to mi sie troche podnioslo.. ale zapraszam na herbate.. zrobilam wczoraj zapas herbaciany.. serio.. teraz mam.. mietowo-cytrynowa, jakas.. z chilli - smakuje nawet fajnie, poza tym.. o smaku karmelowym, o smaku owocow lesnych, i mietowo-anyzkowo-hibiskusowa pafffa wszystkie ze hej.. apropos podaj mi twoj adres e-maila.. to sie zlamie i ci przesle te fotki.. bo ja tempak techniczny jestem i nie umiem ich na forum zamiescic .... taki juz moj los.. malo ze z natury blond.. to jeszcze ciemny blond.. przez to wlasnie sie farbuje pozdrawiam czwartkowo..
dzis troche przyspalam.. eeee mikolaj mnie wymeczyl
-
Tragedia, nie pisałem o tym bo mi było trochę głupio, ale teraz napiszę. W poniedziałek z pracy paczki- mikołajki były. 60 zł na każde dziecko, same słodycze. Codziennie podjadałem i efekt straszny . Od dzisiaj ostro do przodu.
Dzisiaj jadłem:
1.pierwsze śniadanie - puszkę tyńczyka w sosie własnym + dwie łyżki bielucha razem ok 170kcal,
2.na drugie w planach (już kupione) musli z jogurtem ok. 150 kcal.
Zaliczyłem też dwie herbaty jedną z mlekiem a drugą odchudzającą o. Klimuszki
-
Ha, widze, ze sie troche przestraszyles!
No i dobrze, czyli od dzis ostra dieta? Tak trzymac!
-
.. kazdemu sie zdazy podjadac.. ale chwila, chwila.. kwach.. ty nie wciagnoles tych wszystkich slodyczy co? ?? Czy wciagnoles? ?? Bo teraz to juz nie wiem.. mam tylko nadzieje ze nie
a dzis ostro .. oddech w pluca i do walki.. przeciez choop jestes i dasz rade.. zadne zarcie ci nie bedzie do cholery podskakiwac... i kusic.. przeciez dobrze ci szlo.. i dalej bedzie dobrze.. troche optymizmu.. i wiecej walecznosci.. - ( ta walecznosc mnie by sie tez przydala)
pozdrawiam piatkowo.. i milego dietkowego weekendu zycze
-
kwach słodycze są okropne... podstępne... i łatwo wpaść w ich sidła niestety... a jak się juz zacznie... to juz trudno siępohamować...
Ale... jest nadzieja Przecież wiesz, że nie ruszysz teraz juz nic ze sodyczy
Świetnie, że sobie planujesz posiłki... to pomaga
Pij... dużo pij... i będzie dobrze... a ja też miałam wczoraj wpadkę z pączkiem... i choć był bez lukru, to i tak wieczorem miałam wyrzuty sumienia
Napisałam Ci odpowiedź na pytanie z mojego wątku, na prywatnąskrzynkęna forum... jak będziesz miał wątpliwości,... nie będziesz umiał odczytać ją... napisz... pomogę
-
No, nareszcie bierzesz sie ostro!
-
Fajniutko dziewczyny, że wpadacie do mnie.
Doty otworzyłem moją pocztę. Sory, że tak się wypytuję ale ty jesteś moim guru na tym forum.
Pasquda tylko mi się to zdaża ostatnio za często, no wszystkich nie zjadłem bo to dla dzieci na mikołaja, w sobotę im zrobię, żeby było świątecznie.
Czekam na zdjęcia(lubie wiedzieć jak wygląda bratnia dusza)
tlustaanka coś mi się wydaje, że Ty niedługo mnie dojdziesz
-
he he he.... nic nie szkodzi z tym wypytywaniem...
A o co chodzi z tym guru tagotta chce mi pomnik stawiać, Ty mówisz, że guru jestem... a ja taka sobie skromna dziewczynka nikomu nie wadzę... nikomu nie szkodzę
A jak jedzeniowo dziś kwachu
-
no dla mnie jesteś gury, byłaś brzydkim kaczątkiem a teraz jesteś taka piękna. Metamorfoza nie znana nawet Owidiuszowi. Udowodniłaś, że jeśli się chce to można.
Masz taki ciepły i jednocześnie lekki styl pisania i zawsze dobrym słowem wspomożesz.
A co jadłem, tak jak wyżej i teraz troszkę głód dokuczył to zjadłem ździbełko tego musli ale na sucho.
Na obiad jest przygotowanych 10 ruskich pierogów + łyżka masełka ewentualnie makrela wędzona. Do czwartej się muszę zdecydować albo to albo to
-
Uuuu, 10 pierogow to troche duzo. Jeden ma jakies 60 kcal; no, ale jesli do tej pory malo jadles, to Ci sie nalezy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki