Hej ATHSHE!!
Co do motywacji,to powiem Ci,ze kazda jest dobra....a tymbardziej jak ma Cie zobaczyc Twoj byly!!!
Powodzenia!
Hej ATHSHE!!
Co do motywacji,to powiem Ci,ze kazda jest dobra....a tymbardziej jak ma Cie zobaczyc Twoj byly!!!
Powodzenia!
Dziś grzeczniutko:
śniadanko - kanapka z serem i mleczko - 210
II śniadanie - duży kefir z miodem - 203
obiad - kiełbasa z chrzanem i pomidor, plasterek sera - 280
kolacja - ryż zapieczony z jabłkami - 282
I tyle, więcej nie jem - 975
ćwiczenia - 1 godzina spaceru, miał być basen, ale rodzice wrócili za późno i nie było z kim zostawić Emilki;(
Jutro studia, zobaczymy, jak wyjdzie
Athshe no ładnie, ładnie dajesz rade
Tu dieta, tu dziecko, tu studia Tylko Cie podziwiać
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Pierwszy grudnia, więc kontrola wyników:
było -------> jest
........................... 1.XI --------->15.XI----------->1.XII
waga................... 82kg-------> 77,3kg----------->75,8kg
biust......................106cm------->108cm ---------->107cm
pod biustem .............92cm ------>88cm-------------->91cm
pas....................... 102cm ------>93cm------------->89cm
biodra....................114cm ------>111cm------------>108cm
udo.......................65cm ------->63cm-------------->62cm
nad kolanem ............48cm -------->47cm------------>46cm
Czyli jednak się rusza. I bardzo dobrze. I dzisiejszy dzień mam już przygotowany, więc nie przekroczę tysiaczka:
Śniadanie - chleb z serem i ogórkiem kiszonym + mleko - 236
II śniadanie - 2 jajka z ketchupem (jedno żółtko dla Emilki) - 180
Ze sobą zabieram - kanapkę z serem i ogórkiem - 205
dwa duże jabłka - 215
a reszta kalori zostaje na jakąś paskudną coca-colę gdyby mi się chciało spać, lub sama nie wiem na co. Nie wiem, czy bedę głodna, a jak będe to sobie kupię jakiegoś owocka.
No to jestem zadowolona
Posuwam paseczek
Athshe normalnie Ty mnie rozbrajasz
Tyle kg w miesiąc
Tak trzymaj
Buziaczki dla Emilki
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
No i troszkę pogrzeszyłam.
W piatek, do tego co wyżej, czyli 836kcal dodałam 150g ciastek - takich pierniczkowatych, ale bez nadzienia czy polewy. NIe mam pojęcia ile kalorii, na dworcu to wyglądało na mniej kaloryczne
W sobote w ramach śniadania kawałek ciepłego jabłecznika (jeden plus - ja lubię ciasta bez polewy, więc dzięki temu mniej kcal) a poza ciastem kanapka i dwa jabłka, a wieczorem pół krokieta bez panierki. Chyba się zmieściłam w limicie, ale pewna nie jestem.
Za to dzisiaj... sniadanie grzecznie, na zajęcia kanapka i jabłko, ale po zajęciach byłam taka głodna, ze wciągnęłam kebeba, a po powrocie do domu jeszcze mały kawałek ciastka i jedną galaretkę w czekoladzie. i jeszcze bym sobie placka zjadła.... ale nie zjem!!
Zobaczymy jutro rano czym to się skończyło, bo w ramach ruchu miałam tylko przejścia na autobus, pociąg itp
Ale za to w sobotę poszłam jeszcze po zajęciach na imprezę, było pełno ciasta, a ja nie zjadłam ani kawałka pamiętając o tym porannym. Och, zeby nie to dzisiejsze, to nie byłoby najgorzej
Dzień dobry
Jak tam po weekendzie?
Athshe widzę że troche pogrzeszyłas, ale ja też...Te weekendy są zdradliwe
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
oj okropnie nagrzeszyłam. Ale waga przed chwila pokazała 75,4kg, wiec byle tylko dalej trzymać dietkę, a będzie dobrze. Dziś już będzie grzecznie, choć kurcze jeszcze tyle jabłecznika zostało... nie wytrzymam chwilę i chyba sobie zostawię na niego troszkę kalorii
Ja kazałam mojemu Miśkowi wziaść ze sobą m&m'sy bo on tylko ze słodyczy je tylko to...bo też bym nie wytrzymała
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Witajcie,
widzę że waga ślicznie spada athshe. Nawet jak pogrzeszysz, to najwazniejsze żeby się opamiętać - a Ty widzę to potrafisz, wiec bedzie dobrze. trzymam kciuki za (niezjedzenie) jabłecznika. Uwielbiam jabłecznik
Pozdrawiam
Zakładki