Wątek: z kopenhaskiej na tysiąca - zmieniłam nazwę wątku

Piękne ruchy na wadze, tak trzymaj a niedługo osiągniesz swój wymarzony cel

Athshe,
pięknie Ci idzie i waga spada
Przykro mi z powodu pracy, ale nie martw sie, na pewno w końcu sie uda
Widzę że dobrze Ci idzie i naprawde możesz być z siebie dumna, nawet jeśli zjadłaś drożdżówkę, to przynajmniej zamierzasz to odpokutować. Jeszcze troszkę i osiągniesz swój cel - ja trzymam za Ciebie kciuki
Miłego dnia

Faktycznie, ladnie chudniesz. Z pewnoscia kolejnym razem zobaczych kolejny spadeczek wagi.Gratuulje.

kolorowych snów życze :*

Udało sie wczoraj zmieścić w limicie pomomo porannej drożdżówki:
śniadanie - drożdżówka - 260
ii Śniadanie - twarożek z cebulką - 200
lunch - pół parówki ( na pół z Emilką) + ogórek - 65
obiad - ziemniaki, brokuły, kotlety mielone 124+12+200--->336
przegryzki:
7 fig suszonych-100
2 mandarynki - 35

razem: 1045

A dziś też postaram się grzecznie
na obiad będzie krupnik, na lunch chyba jajecznica, albo coś innego z jajek - będzie Marcin, a na śniadanko może płatki na mleku i pewnie coś jeszcze bo to na razie 690kcal
no i w planie jest pieczenie rogalików - na pewno się im nie oprę, ale może zjem tylko kilka... Na pewno! Nie jestem żadnym obżartuchem słodyczowym i koniec!!!
Zwłaszcza, ze jutro już rano jadę na studia, to one nie będą mnie kusić

Witam Athshe
Dziś znowu kolejny dzień diety
Waga musi spadać
Pozdrawiam

piękny plan a za wczoraj należy się ogromnaśny buziak :* pewnie że nie zjesz dużo bo po co

miłego dzionka życze :*

Zjadlabym jajecznice z chuda wedlinka, pomidorkiem .
Rogalikow nie ruszaj poki co

No i bieda. Miało być tak grzecznie...
Zjadłam śniadanie - płatki na mleku - 250kcal
a potem już tylko rogaliki - 8 szt
ale dziś policzyłam ich kaloryczność i okazało się, że każdy ma mniej więcej 200kcal
czyli dzień okropny
łącznie - 1850kcal

Ale waga 72,4 czyli choć jedno pocieszenie - że jednodniowe szaleństwo nie zaszkodziło.
No i zrobiłam tak, ze rogale już się skończyły - zapakowałam dużo Marcinowi, Tacie i mamie do pracy i został jeden dla mnie do porannej kawy w ramach śniadania
A potem już jadę na studia więc na pewno bedzie grzecznie
Mam tylko nadzieję, ze moje słońce zjadło wszystkie rogaliki, bo wieczorem będę u niego - wieczorem na pewno nie zjem, ale rano, kto wie.
A w ogóle to wczoraj dużo kalorii spaliłam, bo było 3 godziny spaceru, w tym chyba z pół biegie. Mała marudziła, a jak się biegnie z wózkiem, to jej się podoba.
No i oczywiście też przyjemne spalanie kalorii

Witam Ahtshe
Ja dziś też stanęłam na wadze i tak wahało się między 82 a 81
A Ty nie przejmuj się rogalikami, bo ja wczoraj też słodkiego pojadłam tzn. 3 kostki czekolady