Wersja do druku
jaka beznadziejna :?::!: :twisted: zakazuje Ci tak myśleć :lol: każdy z Nas jest tylko człowiekiem :) ale grzeszek płatki :P wybaczalne :) gdybyś zjadłam zcekolade, cistka itp itd to mogłabys lamentować :)
1200 kcal to dobry pomysł przemiana materii powinna szybciej ruszyć :) napewnospadnie ja bardzo mocno w Ciebie wierze :!: bieganie po domku super pomysł :) i te wsparcie meża dodaje skrzydeł i siły :!: :) mam nadzieje że humorek wyśmienity :?: :) już tyle osiagnełaś :!: :)
No nie wytrzymam. Wyszło na to ze moja codzienna kolacja jest niewybaczalnym grzechem. No chyba moja droga troszke przesadziłaś :shock: Jogurt z płatkami? Myslałam ze zjadłaś 2 chabowe/pół pizzy/czekolade...Ale jogurt z płatkami?
Zdębiałam :)
Wariatki jesteście :lol: :wink:
Chodzi mi o to, że zjadłam coś czego nie zaplanowałam :wink: I jeszcze późno. Bo ja ostatni posiłek jem o 16ej :roll: No ale chyba to wkrótce zmienię ;)
No i czuje że to kryzys. Jak ja nie umiem odejśc od lodówki i szperam tylko pokuchni to juz wiem, ze cos nie tak ;) A od platkow do schabowego wcale nie jest tak daleko ;) Dzis platki a jutro czekoalada :roll: :wink: Tfu. tfu... wypluwam te słowa ;) :lol:
Pozdrawiam
Czesc Sara!Mi tez jakos ostatnio cieżko.Nie wiem czy dopada mnie przesilenie wiosenne czy co?Dosyc ze jaks nerwowa jestem to jeszcze mam pustke w brzuchu...
obłęd!!!!!!!!!!!
Witam Saro :)
Ty tylko zgrzeszyłaś płatkami z jogurtem---- a to nie grzech :!: :!: :!: :!:
Myślałam już że jakaś czekolada czy chleb z boczkiem tłustym :) OJ Saro Saro :D
Może teraz sobie zmienisz tą godzinę ostatniego posiłku, gdyż teraz wydłuża się dzień :)
Pozdrawiam
Saro - rozumiem, ze uznalas za wpadke zjedzenie czegos czego nie zaplanowalas, ale popieram dziewczyny - to niewielkie wykroczenie, a wlasciwie ... minimalne :wink:. Wiesz- to swietna mysl, zeby wkrotce dolozyc ruchu i zwiekszyc kalorycznoisc dziennego menu, bo jak czytam Twoje plany posilkow, to (mimo iz sa smakowite :) ) to jak dla mnie to GLODOWKA :?... Wiec moze po prostu mimo Twojej ogromnej silnej woli, jak na tak dlugi okres bycia na malo kalorycznym jedzeniu, organizm broni sie poprzez takie wlasnie napady glodu :(... W kazdym badz razie glowa do gory - pieknie cwiczysz (biegoi po mieszkaniu :shock: - coz za determinacja :lol: ), dasz rade :!:
Co do moich przygotowan slubnych, to na dobre bedziemy je kontynuwac (czesc spraw zalatwilismy bedac w Polsce w grudniu) na kolejnym urlopie - czyli juz za tydzien :). Wesele bedzie sredniej wielkosci - okolo 60 gosci.
Rolini - moze Ty takze zbyt duzy rygor dietetyczny sobie narzucilas :?: Moze doloz jakies 200 kcal i nieco ruchu :)...
Kameleon - dzieki za gratulacje - az trudno mi uwierzyc, ze to juz tak niedlugo :shock:... A Ty juz 8 lat po slubie :D - gratuluje takze :!:
jak mija dzionek :?: humorek mam nadzieje że już wysmienity :)
P.S po kopen jak przeszłaś odrazu na tysiaka to chudłaś dalej czy waga nie chciała współpracować :twisted: boje sie że nagle taki 1000kcal to moze wrócić kg :(
Saro, głodna byłaś po prostu ;-) i tyle!
Witajcie popołudniowo,
na początku wyjaśniam kwestię wczorajszej "wpadki". Wiem, że wiele z Was uważa że to żadna wpadka, ale zrozumcie. mi nie chodzi o to co zjadłam (bo miseczka musli z mlekiem jest dietetyczna :lol: ) tylko o to że zjadłam to nie zaplanowane, jedzenie nade mną wzięło góre. I co najgorsze : NIE BYŁAM GŁODNA :roll: Tylko taki smak :evil:
Dzis rolini mnie oświeciła - to chyba wina cynamonu. Wczoraj wypilam cztery herbatki jablkowe z cynamonem, ktory pobudza apetyt :shock: :roll: Jeśli dziś bedzie ok (już nie pije tej herbatki ;) ) to znaczy że mam winowajce :lol:
A dzisiejszy dzionek narazie super :D Tzn. dietka jak najbardziej poprawanie (tylko co bedzie wieczorem :roll: ) i praca jakoś leci. Już za godzinke zmywam sie do domciu :lol:
Mam nadzieje że przetrwam ten wieczór ;)
A jutro wstanę, bedzie pieknie świecić słońce,a ja stanę na awge i zobacze chociaz 100g mniej :lol: I bede zmotywowana do dalszej walki :D :D :D
wieczorem spedzisz miły wieczór w objeciach ukochanego :) pieknie sobie radzisz :!: mozesz być z siebie dumna :!: już nie myśl o tych płatkach :P było mineło :)
wiem że się powtarzam ale TY taki spec od kopen ejsteś a mnie to męczy
[/quote]Cytat:
P.S po kopen jak przeszłaś odrazu na tysiaka to chudłaś dalej czy waga nie chciała współpracować boje sie że nagle taki 1000kcal to moze wrócić kg