-
cześć Saro wpadam na chwilkę :)
...nie myśl że u mnie zawsze tak z tymi ćwiczeniami jest :lol: ...samo zmuszenie się trwa kilka godzin :lol: ...co na to poradze jak nie cierpie ćwiczyć w domu, za żadne skarby :x
Najlepszy lekarstwem na mój wstręt do domowych ćwiczeń...byłoby wybudowanie sobie własnego basenu :lol: ...wtedy cały czas siedziałabym w wodzie i tam sobie pływała i ćwiczyła :) ....No ale to są tylko marzenia...jak narazie nie do zrealizowania :wink:
A pozatym to dziewczyny tak mnie zachęciły do diety SB ,że nie moge o niej przestać mysleć :shock: ...do wieczora dam sobie czas do namysłu... :roll:
kameleonku podziwiam za te ćwiczenia na siłowni...a wiesz że sama chętnie obejrzałabym się w takich lustrach...zwłaszcza jak mam ochotę na żarcie :lol: :lol: :lol:
Zeby nie spocząć na laurach ...chyba kazda z nas powinna miec takie lustra w domu :lol:
-
Cześć dziewczyny !!!
Nie chwalcie mnie tak, bo jeszcze mi się w głowie poprzewraca :lol: :lol: :lol:
Pimpek co do luster to chyba pomyślę o jednym w domu, ale żebym się mogła cała zobaczyć - jest tylko lekki strach, że się poprostu przyzwyczaję do swojego odbicia i nie będzie już na mnie robiło takiego PIORUNUJĄCEGO wrażenia :D :D :D
Agapinko napewno schudniesz tylko być może w wolniejszym tempie / co nieznaczy gorszym a wręcz odwrotnie.../ GŁOWA DO GÓRY !!!
Saro - co do jedzenia w czasie @ to już mi przeszło. Dla mnie najgorszy jest dzień przed i pierwszy. Co robię, żeby się nie opychać???? MYŚLĘ O WAS I O ODCHUDZANIU, o 3 kg już zgubionych, o ćwiczeniach i wtedy biorę coś innego - mniej kalorycznego. Ale ta wczorajsza czekolada dobrze mi zrobiła :D i ja należe do osób, które nie lubią przesadzać i jak czasmi chce się małe co nieco to bez przesady... :P
Biedronko dzięki za słowa uznania i wiedz, że ja też podziwiamCię za Twoje a6w :!: :!: :!: Aby tak dalej :!: :!: :!:
Dzisiaj też byłam na siłowni i chyba się tam zadomowie - miło, sympatycznie i co najważniejsze pot leci po tyłku :lol: :lol: :lol:
-
Hejka!
Niestety zmiany na Strazniku jeszcze dzis nie bedzie :(... Ale jak by nie bylo pozbylam sie 0,4 kg, wiec powolutku zmierzam do celu :wink: - dokladna waga w tym tygodniu to 66,4 kg, wiec przymiezam sie do 66,0 w przyszlym tygodniu 8)...
Z jedzonkiem bylo dzis w sumie niezle, a zaraz bede zaliczala staly punkt programu :? - a6w... No, ale pociesza mnie fakt, ze do konca mam juz "raptem" 2 tygodnie... A nuz wytrwam :twisted: ?
Trzymajcie sie cieplutko!
-
-
Wczorajsze a6w zaliczone, ale jak skonczylam to ledwie wstalam z podlogi :( ... Czasem sama sie sobie dziwie skad u mnie ten upor :wink: ...
To milo Agapinko, ze zapraszasz na poranna kawe :), ale byc moze zdziwie wszystkich, ale nie mam tego w zwyczaju - pijemy z narzeczonym kawe wieczorem, po powrocie z pracy :D.
PA!
-
Witajcie kochane dziewczynki :)
agapinko jak zwykle pełna radości i zapału. Ja sie przyłączam do kawki. Piję sobię taką z mleczkiem pyszniutką :) Zjadłam też przed wyjściem solidne śniadanko, bo przyznaje że wczoraj nie byłam grzeczna :oops: Wszystko przez to że rano nic nie zdążylam zjeść, potem w pracy jakoś lepciało, ale wieczorem mnie dopadł taki głód że dopadłam się do lodówki i...
- 2 śledzie
- 2 łyżeczki powideł
- zupa mleczna
:oops: :oops: :oops:
Pozstanawiam się poprawić i dziś zajdłam solidne śniadanko:
- bułeczka żytnia z serkiem wiejskim i pomidorem
- zielony groszek konserwowy
Mam nadzieje że dzieki temu będzie ok :)
BIEDRONKA28 alez świetmnie Ci idzie. Ja straciłam motywację do ćwiczeń. Zresztą czuję się fatalnie i czekam na weekend żeby wygrzać się w łóżku. A Ty z siebie wyciskasz siódme poty i naprawdę ogromnie Cię podziwiam :D No i waga spada. Może to niewiele, ale skutecznie, no i nie masz się co bać efektu jo-jo. Oby tak dalej, a ani sie obejrzysz będziesz laseczka :)
kameleon30 co do tych luster to masz rację. JA mam takie w domu i naprawdę mniej się widzi, że rozmiar coraz większy :( Ja się zorientowałam dopiero po rozmaiarach ubrań (choć długo się oszukiwałam że to numeracje podwyżają). Po prostu się człowiek przywyczaja do odbicia i tyle. CZasem skutki są opłakane. Natomiast dobrze sie zobaczyć raz na jakis czas. Wtedy widać różnicę :)
pimpek1 co do SB też sie zastanawiam, nie wiem czy dam radę, bo są święta, a ja mogłabym zacząć dopiero za tydzień, bo 1-ego mam wypłatę :wink: Męczy mnie też kopenhaska, wiem że to drastyka, ale mnie dobrze robi i działa. Fakt byłam zmęczona i nerwowa, ale kiloski spadały i część z nich nie wróciła. Więc wciąż o tym myślę. U mnie problemem sa ćwiczenia. Jakoś nie mogę się zmusić. Wiem ze powinnam, ale za nic nie potrafię...Ehhh
Więc dziewczynki czekam na relacje jak mija Wam dzionek i idę do Was pozaglądać :)
Buziaki
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b8d/weight.png
-
SaroP - jesli chodzi o motywacje do cwiczen, to mysle, ze dobrze jest wykupic karnet (na silownie, basen lub cokolwiek), bo wowczas szkoda nam stracic juz zaplacone pieniadze i ... chodzimy na te zajecia :lol:. Co do cwiczen w domu, to wierze, ze czesto sie nie chce - tak jest tez ze mna, ale fakt iz te cwiczenia a6w trzeba robic koniecznie codziennie mobilizuje i choc padam z nog biore sie za nie :wink:. A po takich kilku tygodniach systematycznych cwiczen (z a6w zostaly mi jeszcze "tylko" 2 tygodnie :D ), cwiczenia staja sie nawykiem i potem pewnie latwiej bedzie mi sie za nie zabrac np. co 2 dzien.
-
Też bym chciała chodzić na siłkę ale u nas niema :roll:
-
:) Myślę że to genialny pomysł, przecież jak już kupię karnet, to będzie mi szkoda nie iść - a co by mąż powiedzial :lol: Czyli już wiem co kupię w grudniu jako pierwsze :D
Łatwiej będzie mi ćwiczyć, jak będe musiała i grupa będzie mnie mobilizować, bo sama za nic nie potrafię się zmusić. :oops:
No ale sie nie załamuję. Jestem wdzięczna za Wasze rady, dzięki nim wiem że nie jestem ze swoimi zmartwieniami sama i że mogę liczyć na Wasze doświadczenia.
Buziaki i dziękuje dziewczynki :)
-
To fajnie SaroP, ze moj pomysl Ci sie spodobal - wierze, ze dasz rade :D!
ALiS1992 - to moze masz mozliwosc chodzic na inne zajecia niz silownia. A jak mieszkasz w bardzo malej miejscowosci, to warto choc raz w tygodniu dojezdzac do wiekszej, zeby skorzystac z silowni, czy innej formy ruchu. Oczywiscie na poczatku szuka sie wymowek, ze daleko, ze brak czasu :( ..., ale w koncu robisz to dla siebie, wiec sprobij cos wymyslic, z pewnoscia cos wykombinujesz :wink:.