Witam Saro
Z Ciebie to tylko przykład brać takim pychotom się opierać Brawo
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
Witam Saro
Z Ciebie to tylko przykład brać takim pychotom się opierać Brawo
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Gratuluję silnej woli. Biorę przykład z ciebie i też coraz lepiej idzie mi opieranie sie pysznościom. Jeszcze nie umiem odmówić wszystkiego, ale po prostu zatrzymuję sie na jednym cukierku bądź na jednym gryzie - u mnie to i tak dużo
A z tymi jabłkami to świetny pomysł. Tak sobie myślę, ze to jakieś rozwiązanie na dobicie do tysiąca przy Marcinie.
Buźka, miłego dnia
Jak miło czytać takie optymistyczne i pełne energii posty, od razu mam więcej zapału
Wiosenno-letnia mniejsza ja - Strona 3
"Why on earth would you expect anything to change, when you aren't doing anything differently?" Andre Agassi
SARO NIE WIEM CO NAPSIAC, PO PROSTU SWIETNIE CI IDZIE.
MNIE NAJBARZDIEJ WKURZA TO SIEDZENIE W PRACY, A TY MASZ JAKA PRACE BARDZIEJ SIEDZACA PRZY BIURKU CZY JESTES AKTYWNA?
miłej środy życze :*
Witaj Saro...
naprawde swietnie Ci idzie i dojdziesz do swojego wymarzonego celu na pewno..!sadze ze szybciej niz dzien dziecka..
U mnie niestety waga stoi w miejscu co jest denerwujace..zaczełam dodawac rozne produkty...ale dzis postanawiam same owocki i warzywa.. tak mi lepiej wychodzi
a niedługo bedzie upalne lato a ja tak daleko od celu
Hej Saro!
U mnie takie wahadełko: dzisiaj jest 59, ale jeszcze wczoraj było jak nic 60 kg!
Ale wczoraj zjadłam niecałego tysiaka, choć liczę kalorie tylko co parę dni. Zaczęłam więcej ćwiczyć, więcej na brzuszek, bo nadal nieładny flaczek i jem te moje otręby. Moja przemianka materii znacznie ruszyła dopiero teraz to czuję! Pozdrawiam serdecznie!
PA!
Witajcie popołudniowo
Dzień mam dziś bardzo pracowity i teraz zaledwie chwilka żeby tu zajrzeć Mam nadzieje że mi wybaczycie
Moja dietka wczoraj wieczorem przybrała rozmiar uczty Tzn. zjadłam sobie tak, że naprawde poczułam się pojedzona. Były to oczywiście produkty dozwolone
Przyznam że trochę sie bałam po tym wejść na wagę, ale ciekawość zrobiła swoje i... waga w miejscu Co mnie uszczęśliwiło, bo kiedyś po ekscesie wieczornym waga zdecydowanie szła w góre A teraz pełna stabilizacja Wiec spokojnie sobie czekam na 60 I dziś juz nie zamierzam duzo jesc wieczorkiem
Samopoczucie rewelacyjne
motylku bardzo sie ciesze że waga spada Pięknie sobie radzisz No i te ćwiczonka Oby tak dalej A 5 na Twojej wadze będzie już stabilnie sie trzymać
Ośmiorniczko z tym celem to mi sie wydaje że w Dzień Dziecka go nie osiągne, ale sie tym juz w ogole nie przejmuje Najważniejsze ze waga spada a nie rośnie
sunnyy miłego dzionka :*
myszko moja praca to 8 bitych godzin przy biurku Dlatego muszę sie pilnowac z wagą, bo wiadomo jak łatwo przytyć siedząc cały dzień na krześle Staram sie co jakiś czas połazić choć trochę po biurze, coś poporządkować itp. Tak zeby sie rozprostować
olinko
athshe świetnie Ci idzie kochana i super że sie wykazujesz silną wolą. Ja osobiście uważam że trudniej sie oprzeć czemuś do jedzenia, jeśli już spróbujesz i musisz to odłożyć, niż jak w ogóle tego nie ruszasz, dlatego naprawde mocno Cię podziwiam
agapinko miłego dnia
finesko bierz ile chcesz
rolini już Ci pisałam, że najważniejsze to iść w dobrą stronę i stale próbować. Buziaki :***
Miłego popołudnia Dziewczynki, zajrze do Was jak tylko bede znow miala przerwe.
Teraz jeszcze musze zjeść obiadek (surówka z kiszonej kapusty, kalafior i ryba )
Papa :***
Saro a ty coraz bardziej zapracowana to swietnie !
ja bym tez chciala dobra prace znalezc ...
kurcze zazdroszcze Ci tego uporu i zapału do walki...jestes niesamowita !!
a ja mysle ze dojdziesz do celu w dzien dziecka bo tylko 4kg Ci zostały .. bede trzymac kciuki...
no ja sie wcale nie dziwię,ze samopoczucie "rewelacyjne",bo jak tu się nie cieszyc,gdy tak łądnie Ci idzie?!?!?
Aż miło - nie było mnie, wchodze na Twój wątek i moge tylko chwalić
Brawo,Saro,brawo!!!!!!!!!!!
Zakładki