Strona 226 z 272 PierwszyPierwszy ... 126 176 216 224 225 226 227 228 236 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,251 do 2,260 z 2713

Wątek: Wielkie spodnie to już przeszłość :))) [foto 211 str]

  1. #2251
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej,
    bardzo Wam dziekuje za zrozumienie i wsparecie :* Wiedziałam, że mogę na Was liczyć
    Jesteście wspaniałe
    Jestem pewna że z Waszym wsparciem nie przytyje
    Bardzo sie ciesze, ze Wy również staracie sie podchodzić do diety w rozsądny sposób. Zmieniać nawyki, nie tylko dążyć do niższej wagi, bo te cyferki na wadze potrafią zniszczyć życie
    U mnie obsesja już mocno postąpiła. Czytam teraz taką książke "Jak opanować wilczy apetyt" autorki: Linda W. Craighead. Jest tam wiele pytań o to na jakim etapie zaburzonego jedzenia sie znajduje człowiek i jest pytanie o to jaki procent dnia poświęcamy na myślenie o diecie/wadze/jedzeniu (nie bierzemy pod uwagę oczywiście czasu snu ). I wiecie co , u mnie to jest ok. 75% czasu. A zaburzenia żywienia juz występują jak jest to 40%
    Nie chce wpaść w jakies bagno tylko dlatego że sie odchudzam. Jeszcze na szczęście ciut rozsądku we mnie zostało
    Dlatego będę teraz sie przestawiać na myślenie racjonalne
    Zoabczymy jak wyjdzie

    Dziś dzień 1 przerwy.
    Nadal myśle o jedzeniu, myśle że wiele czasu minie zanim przestane sie nim tak absorbować Zjadłam normalne śniadanie . To na co miałam ochote. Kromka żytniego z wędliną, serem i do tego serek wiejski. Potem zjadłam jabłuszko, a teraz jestem po obiedzie (salata, ryba, fasola). Myślę że dam rade podchodzić do jedzenia bez emocji.

    rolini w takim razie uważaj. W moim pamiętniku jest to samo. Od jakiegoś czasu pisłam w nim codziennie, bo nie chciałam męzowi juz truć o odchudzaniu. 90% zapisów dotyczy odchudzania, kompleksów, wagi, strachu przed przytyciem, planów jak schudne, co zrobic zeby stracic na wadze Masakra
    Jeśli u Ciebie tez tak jest, to moim zdaniem przybastuj również. Możemy sie wspólnie trzymać zdrowych zasad, ale bez obsesji Wprowadzasz dobre nawyki żywieniowe, w takim razie musze wziąc z Ciebie przykład
    Dzieki za wsparcie :*

    likam ja wcale nie zamierzam Was opuszczać moje drogie Teraz dopiero będę Wam sie zwierzać, jak to cięzko jest bez diety
    Pamiętam o Ktośku (Ty zapewne też) . Widziałam u niej problem i długo myślałam że mnie to przeciez nie spotka. A wiem że byłam blisko. Bo normalne odchudzanie od chorego dzieli cieniutka linia i bardzo trzeba uważać żeby jej nie przekroczyć
    A z tymi modelami pomyśle

    Ośmiorniczko może nasze otoczenie lepiej widzi to czego my nie dostrzegamy - że wariujemy I faktycznie trzeba zmieniać nastawienie. Przecież robimy to żeby sie lepiej czuć, a wpadamy we frustracje bo waga nie spada. Każda z nas ma sukces na koncie i trzeba umieć to docenić
    A niebo jest piękne

    athshe jestem pod wrażeniem długości wypowiedzi koleżanki Ale zgadzam sie z Tobą w 100%
    A z tą wagą - zobaczymy
    Narazie nie rzuciłam sie na słodycze, ani w ogóle na nic zakazanego to może źle nie będzie

    Buziaki na miłe popołudnie i lecę Was poodwiedzać

  2. #2252
    Awatar kuneka
    kuneka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,352

    Domyślnie

    Wczoraj przeszłam mały koszmar. Powrót wilczego apetytu. Po kolacji zjadłam jeszcze: drożdżówke, fistaszki i musli z jogurtem naturalnym Rolling Eyes Shocked Shocked Rolling Eyes I zamiast podejść do tego konstruktywnie, rozpaczałam nad tym cały wieczór. Po prostu dno Mad Wiem, że musiałam na nie spaść żeby sie odbić Wink Laughing
    kochanie przeszłam dokładnie to samo .................. napady zarłoctwa !!

    a teraz po przerwie wszystko wróciło do normy ..jak po activi hi hi hi


    pozdróweczka i buziaczki przesyłam cmok cmok cmok

  3. #2253
    justynia Guest

    Domyślnie

    Sara masz świetne podejście Na pewno ci się uda Trzymam kciuki
    Wiesz sama cierpię na zaburzenia w jedzeniu - jestem uzalezniona - więc wiem jakie to jest męczące - ciągły stres, nieustanne uczucie głodu, oszukiwanie bliskich i samej siebie - w efekcie kompleksy i wyrzuty sumienia
    Cieszę się, że u ciebie do tego nie doszło, bo ja za późno zdałam sobie z tego sprawę
    Dlatego tym bardziej trzymam za ciebie kciuki Jestem pewna, że będzie dobrze

  4. #2254
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    Wiesz Saro, ja sobie tak uświadomiłam, czytając o tych zaburzeniach, ze chyba się uzalezniłam od herbatek na odchudzanie, ale nie dlatego, ze mi ich brakuje, ale, ze jakiś czas temu się skończyły, teraz ich nie piję, bo nie pamiętam o kupnie, a przez to sa "drobne" problemy z wypróżnianiem. Kurcze, sie organizm przyzwyczaił. Czyli musze przedłużyć detoks, żeby wszystko samo zaczęło działać.

    I wiesz, ja wierzę, ze na pewno bedzie dobrze

    Ja zanim zaczęłam to odchudzanie ciagle myślałam o tym, jak by fajnie było być chudą, ale nic w tym celu nie robiłam. To jest moja pierwsza dieta w życiu i tak cholernie cieszę się z sukcesów (bo uważam, ze wcale nie schudłam mało, tylko po prostu nadal jestem gruba), ze stawiam sobie coraz dalsze cele i wcale nie myśle o tym, zeby skończyć. Co prawda przy moim tempie 2kg na miesiąc i chęci zgubienia jeszcze 9kg to mam na to czas do listopada, ale... Już mi takie głupie myśli po głowie chodzą, ze szok...
    np marzy mi się drugie dziecko, ale pamiętam jak było teraz i mam postanowienie, ze się zdecyduję jeśli co najmniej przez rok utrzymam wagę poniżej 60kg - czyż to nie jest idiotyczne?? od wagi uzależniać całe życie... To już chyba jest choroba

  5. #2255
    sunnyy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    madra decyzja psychicznie musisz odpocząć też czasami tak mam napewno nie przytyjesz wierze w Ciebie

  6. #2256
    bedemotylkiem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2007
    Mieszka w
    Stalowa Wola
    Posty
    5

    Domyślnie

    Droga Saro!
    Przeczytałam właśnie Twoje ostatnie rozterki, obejrzałam śliczne zdjęcia. Mam to samo co Ty. Schudłyśmy pięknie, ale co dalej? Co dalej, żeby utrzymać tą naszą wymarzoną wagę?
    Ja to miałam przez ostatni miesiąc prawie. Czyli: jestem u kresu tej drogi i przeraża mnie co bedzie dalej jak przytyję?
    I odpowiedź znalazła się sama: jak przytyję, zacznę się odchudzać! Wreszcie będę miała z czego.
    Ale ja i tak mam z czego, bo mój brzuch jest nadal "do zrobienia".
    Kochana, po paru tygodniach owszem zjadłam kawałek czekoladki (blleeee, za słodka), wafelka (wyrzuty sumienia), gałkę loda (ble, za słodki, nie słodzę już herbaty od ok. 10 lat, a kawy od dwóch tygodni, - jestem na SB, a tam się nie słodzi) i co się stało po tych wpadkach? Przytyłam jeden kg!
    Ale potem, znowu zaczęłam ładnie dietkować, nie jem wcale węglowodanów, jem tylko truskawki (fruktoza, ale to II faza SB, już można) i co? Znowu zrzuciłam, ten kilogramek! Mało tego, od kilku dni poleciało jeszcze z pół kiloska! Jak tak dalej pójdzie, mam wrażenia że może coś jeszcze spadnie .
    Ale masz racje, to nie może być nasza obsesja, postanowiłam tak: gdybym nawet przytyła, to ważę się codziennie (nałóg cóż) i gdyby to już było jakieś 2-3 kg, wtedy znowu zacznę je zrzucać. Hihi, już wiem przeciez JAK. Tak jak mi się to udało przez ostatnie 4,5 miesiąca!
    Więc Ty też powinnaś tak zrobić Saruniu. Zjeść sobie wreszcie to, na co od dawna miałaś ochotę, ale kawałeczek. Spróbować odrobinkę czegoś niedozwolonego. Przecież Ci wolno. A jak zauważysz, że za dużo tyhc "przysmaków", przystopujesz i BEZ WYRZUTÓW SUMIENIA - będziesz pomału traciła nadprogramowe kiloski.
    No wybacz, ale czy przez całe życie zamierzasz być na diecie? ( Ja chyba tak, ale na SB, a ona ma odstępstwa i tam właśnie można gdy się przytyje, powrócić do fazy I i znowu przeprowadzić ściślejszą dietkę i znowu przejść na II fazę itd.)
    A co będzie jak kiedyś urodzisz dziecko? Znowu się będziesz odchudzała, tylko już z wiekszym dystansem, powoli, nie będzie Ci już aż tak zależało, zobaczysz!
    Życzę Ci zdrowego podejścia do dietkowania i nie zamęczania się małymi czekoladkami, ktróre możesz od czasu do czasu spróbować, np. połowkę, no nie?
    Pozdrawiam Cię serdecznie i wybacz, jeśli się rozpisałam

  7. #2257
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    HEJ SŁONKO
    NIE ZAWSTYDZAJ SIĘ, TYLKO ŁADNIE WYPNIJ PIERŚ DO PRZODU I BĄDŹ DUMNA Z TEGO CO OSIĄGNĘŁAŚ

    jesli nie bedziesz rzucala sie na jedzenie, wszystko bedzie dobrze, tak mysle..
    bardzo madrze powiedzialas o Was, waszym malzenstwie..
    podoba mi sie to, ze masz zdrowe podejscie, wiesz kiedy przestac, widzisz co w zyciu wazniejsze, widzisz ze istnieje cos poza dieta, to bardzo wazne. Ja trzymam kciuki za Ciebie i wierze, ze wszystko pieknie sie uda

  8. #2258
    awilse jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2007
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    25

    Domyślnie

    Ja też uważam ,ze baaaardzo dużo osiągnęłaś i dużo schudłaś. Czas przystopować i starać się po prostu utrzymać wagę. Proste, nie ?

  9. #2259
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Hej

    mi sie wcale nie wydaje, abyś miała jakąś obsesję na punkcie odchudzania. Po prostu masz bardzo silną wolę i jesteś niezwykle skrupulatna jak chodzi o diete. Ale ty lepiej wiesz, i akurat to że robisz przerwę to ci na dobre wyjdzie. Waga trochę sie unormuje, odpoczniesz
    zresztą i tak już pora własciwie nie na przerrwę tylko na wychodzenie z dietki

    Aha, wiesz, tak myslałam jakei ćwiczenia na twoje łydki - wydaje mi sie że odpadają ćwiczenia siłowe (bo chyba nie chcesz jsezcze bardziej ich rozwijać), najlepsze będą takie z jogi , rozciągające
    tak mi sie wydaje
    tylko nie pomyśl, że mi sie nie podobają twoje nogi, wg mnie są jak najbardziej OK, to ty na nie narzekasz wiec chciałam służyć radą
    A PAMIĘTASZ ŻE OD MOJEJ DOBREJ RADY NA POCZĄTKU TWOJEGO ODCHUDZANIA ZACZĄŁ SIE TWÓJ SUKCES ?? NO TO DALEJ SŁUCHAJ KITOLKI A DOBRZE NA TYM WYJDZISZ

    hehe, ale sie powymądrzałam
    ale naprawde bardzo cieszę sie że schudłas i że taka ładna jesteś

  10. #2260
    likam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam o poranku

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •