Wątek: Wielkie spodnie to już przeszłość :))) [foto 211 str]

gram i gram i wygrac nie moge......
eh..

ojej, Saruś, to niezły poczatek miałaś!!!
Ja bym pewnie spanikowała gdyby mi kazali sprawdzac te wnioski:] Z tego wniosek,ze bym sie nie nadawała do tej pracy,a Tobie ,jak widac idzie dobrze
Fajnie,ze Ci się podoba.

i pośpij trochę kochana,bo dla mnie ta godzina to środek nocy!;]

Dzieki Sarus nie poddam sie nie tym razem troszke mnie humor opuscil eh ale o tamto tez bede walczyc rzeczywiscie mialas racje ta przyprawa super sprawa zaopatrze sie w wiecej dzisiaj jak narazie ladnie mi idzie ale najgorsze sa wieczory [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

czesc Sara
wpadlam pogadac a tu ciszaaaaa
w koncu weekend..
a mi sie nudzi ze hej........
wpadne w poniedzialek
buzka

Witam po polrocznej nieobecnosci. Mam nadzieje ze mnie jeszcze pamietasz (wczesniej _mysza_). Przyszlam sie przywitac i poinformowac ze zaczynam po raz drugi na nowo. Tak wiec dzieki z gory za wpis u mnie

Witam niedzielnie
To moje ostatnie chwile przed pierwszym tygodniem pracy Weekend szybko zleciał, a jutro musze wcześnie wstać bo jeszcze na badania. Staram sie nie wpadać w panike
Wczoraj kupiłam sobie produkty montignacowe i bede starała sie przestrzegać zasad, ale jak wyjdzie to zobaczymy Najważniejsze dla mnie teraz to nie przytyć

mustikka w katowicach w funduszu
Ja przy @ też najchętniej zostałabym w łóżku, ale wiem z doświadczenia że najlepiej robi mi ruch Zawsze przechodzą mi wszelkie bole Choć ciężko się do tego przemuc
A co do skrzypu to kupiłam w aptece takie ziółka do picia

olinko ja podejrzewam że tak faktycznie jest najskuteczniej W sumie nauczyłam sie więcej przez te kilka godzin niż siedząc nad jakimis papierkami, ale masz racje bardzo stresujące Najważniejsze ze jak tam pójde w poniedziałek to już nie bede taka całkiem zielona
A z ruchem to widzę że obie będziemy miały przed sobą to wyzwanie, nie odpuścić sobie ruchu. Trzymam za nas obie kciuki

rollini najważniejsze że grasz, przynajmniej masz szanse wygrać
A na następny weekend może coś zaplanujesz, jakąś wycieczkę, piknik może jakieś rowery z rodzinką

syciu Na pewno też byś dała rade Dzięki za słowa otuchy, bo chwilami zaczynam wątpić A spać to ja zawsze nie moge jak mam @ Zwłaszcza dwa pierwsze dni. Dobrze przynajmniej że to w weekend wypadło

kiciamicia jak to opuścił Cie humorek Przecież kiloski lecą że tylko sie cieszyć
A wieczory postaraj sie jakoś zająć. Zrób sobie liste rzeczy na wieczory i zerkaj czym innym niż jedzonko możesz sie zająć Zobaczysz uda Ci sie Trzymam kciuki

tasiawroc hej Widzę że po kolei wracamy tu wszystkie Będziemy dzielnie walczyć i się wspierać. Będzie dobrze

A teraz pozgladam do Was i lece do łóżka bo jutro pobudka o 5.30 Teraz tak bede wstawac Zobaczymy jak to bedzie Postaram sie wieczorkiem zdać relacje chyba że padne gdzieś w KAtowicach na ławce w parku w drodze powrotnej i usne

Buziaki i miłego poniedziałku :***

dobranoc pani urzędniczno

a w Katowicach polecam Plac Wolności-jak jest cieplutko, jest tam niesamowicie (jeśli się akurat siądzie tam, gdzie nie ma pijących tanie wino)

Witaj Saro!

oglądałam Twoje zdjęcia- rewelacja
od razu czuję się zmotywowana do dalszej walki

Sarenko
Jeszcze raz dziekuje ci za twoje serduszko
i za to ze jestes przy mnie i gdy sie usmiecham i gdy placze

Nie stresuj sie malenka - bedzie git - zobaczysz

No to od wtorku trzymam kciuki za twoja nowa fuche

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Sarus u mnie juz lepiej caly czas walcze nie poddaje sie nawet moj mi kupil butki i bluzeczke ostatnio noi stwierdzil ze nie musze sie odchudzac bo kocha moje kraglosci ale ja robie to dla siebie tylko i wylacznie i wlasnie dlatego sie nie poddam w piatek wchodze na wage i juz sie boje ale napewno bedzie kilo mniej bo trzymam sie ostro dietki i nie ma wpadek wiec musi by no nie cwiczylam osatnio ale duzo spaceruje a jak tam u ciebie