Witaj SaraP
Wybacz ale tylko powierzchownie przejrzalam Twoj watek...brak czasu. Zycze powodzenia na kopenhaskiej Ja po niej zaliczylam jojo
A u mnie swieta minely super. Nie bylo obzarstwa...moge powiedziec ze bardzo malo jadlam. W niedziele jajko na sniadanie, na obiad salatka z pieczarkami , a na kolacje salatka. W poniedzialek zjadlam troszke wiecej bo bylam u tesciowej.
Sniadanie kanapka z szynka i chrzanem , obiad kawalek kurczaka duszonego z salata na deser kawalek biszkopta a na kolacje byla salatka ryzowa.
Waga stoi w miejscu ...ciagle 67 Zastanawialam sie jak ja ruszyc i od jutra robie 2 tygodnie Soutch Beach.
Moje Kochanie do mnie przyjezdza za tydzien , wiele nie uda mi sie schudnac ale chociaz kilkaset gram....no i zwiekszam aktywnosc fizyczna, bo sie rozleniwilam ostatnio
pozdrawiam cieplutko
Zakładki