-
Biedronko, strasznie Cie przepraszam ale w tej ilości postów troszkę się zakręciłam i zaapomniałam Ci pogratulować. Oczywiście SERDECZNIE CI GRATULUJE kiloska w doł :!: :!: :!: :D :D :D
Super waga. Tak bym chciała też mieć tyle na tickerku. Będę brać z Ciebie przykład :)
Co do batoników nie omieszkam spróbować, tak mi sie chce jesc, że w tej chwili pochłonęłabym wszystko :oops:
Dobrej nocki życze :)
KOPENHASKA dzień 7
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...25c/weight.png
-
SaroP - ale juz jestes na polmetku Kopenhaskiej, wiec juz z gorki :D ! A jak juz ja skonczysz to nagroda w postaci :wink: szklanki mleka (za ktorym juz sie stesknilas)i "zdrowego" batonika, jak najbardziej Ci sie nalezy :lol:!
Jutro kolejny dzien, damy rade :twisted:!
-
Witam wieczorową porą :!: :!: :!:
U nas już lepiej - wychodzimy na prostę i na razie nie mówię nic więcej, żeby nie zapeszyć. W każdym bądź razie pierwszy raz od 6 dni słyszałam śmiech córeczki :D
A u Was widzę rewelacyjnie z dietkowaniem :!: :!: :!:
Biedroneczko gratuluję utraty zbędnego balastu :lol: Trzymam kciuki za dalsze "spadające kilogramy" :!: :!: :!:
Saro - jestem pod ogromnym wrażeniem: nie dajesz się pokusom :!: , wytrwale dążysz do celu :!: , no i zrzucasz kolejne kilogramy :!: :!: :!: Chylę czoła :D
A u mnie też kilogram mniej, ale nie zmieniam suwaczka bo on na pewno wróci - po prostu przez dwa ostatnie dni prawie nic nie jadłam...........
-
-
Wytrzymujesz kopenhaską. Super, gratuluję. No i waga juz jek ładnie ruszyła. Oby tak dalej. Będę trzymać kciuki
-
Saro GRATULUJĘ KOLEJNEGO KILOGRAMA MNIEJ :!: :!: :!:
-
Witajcie kochane dziewczynki,
ja dziś w bardzo dobrym nastroju...a poprawiła go poranna kawa. Naprawde dobrze mi zrobiła. Wczoraj wieczorem miałam ogromny kryzys i myślałam że się złamię. Ale na posterunku był mąż, który powiedział, że zanim coś zjem mam z nim porozmawiać i pomogło :D Wybił mi z głowy porzucenie kopenhaskiej :D :D :D Czyli nadal trwam w oczekiwaniu na lunch (brokuł, pomidor i 2 jajka). Od ostatniego posiłku trochę minęło (wczorajszy kawałek mięsa na grillu),ale nie czuje się bardzo głodna. W ogóle jestem zdziwiona jak dobrze czuje sie na kopenhaskiej. Nie boli mnie głowa, trochę jestem zmęczona, ale do wytrzymania i tyle :D
A u Was widzę że kilogramy też ślicznie lecą. Bardzo Wam gratuluje :D Trzymamy się dziewczynki i nie poddamy się tak łatwo :D
BIEDRONKO masz racje. Już półmetek. Jeszcze tylko 6 dni. Dam rade, musze dać ;) Narazie nie mam ochoty na nic poza mlekiem. Chyba moj organizm musi go bardzo potrzebowac ;) A moze jestem uzależniona od mleka :)
kameleon tak sie ciesze że Twoja córeczka już czuje sie lepiej. Zdaje sobie sprawę że jak dziecko jest chore to nie ma się głowy do innych rzeczy. Dlatego trzymam kciuki żeby Twoje zmartwienia minęły, a wtedy porzadnie podietkujesz :) Co do Twojego kilogramka mniej to może jednak nie wróci, za to też trzyamm kciuki :)
agapinko :) Witaj :)
athshe fakt waga spada i o tym myśle gdy mam chwile zwątpienia :) A jak u Ciebie :?:
pimpku bardzo dziękuje :) Kochana z Ciebie dziewczyna, ale Tobie też idzie bardzo ładnie . Prawda :?:
Pozdrawiam cieplutko :D
ps. Moja szefowa przywiozła do firmy stos czekoladowych mikołajków i wielką pakę cukierków :) To dla dzieciaków na Mikołaja. Niezłe pokusy. Obym się oparła :D Ale narazie mnie to nie razi po oczach ;)
"...A kiedy entuzjazm opadnie, choć życie ukąsi złośliwie, nie dajmy Aniołom odlecieć, nie dajmy skraść sobie skrzydeł..."[/b]
-
Saro gratuluję..!!!
dzielnie walczysz..:)
-
Saro tylko pozazdrościc meża i silnej woli :D
Oby tak dalej :D
-
Co ja tu widze!!!
Nasza Sara czraz to mniejsza!!!
GRATULACJE!!
PODZIWIAM Cie za te wytrwalosc na Kopenhaskiej.....i nie jest Ci slabo??
Milego dnia!