Strona 4 z 19 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 183

Wątek: Moj cel Sylwester

  1. #31
    Guest

    Domyślnie

    masz racje zjadalam jeszcze dwa pierniczki ale co tam raz na miesiac mozna.A zreszta zaraz przyjdzie moj mezczyzna dla którego i tak jestem Ukochaną Kruszynką. Pamietam jak bylam chora na rekach mnei do łazienki na siusiu nosil... Kochany Mój

    Mam pomysl na fajny watek

  2. #32
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A cóż to za pomysł?
    Jak przychodzi Twój mężczyzna to i tak jeszcze spalisz troszkę kalorii pewnie

  3. #33
    Guest

    Domyślnie

    zeby zalozyc temat gdzie bedziemy pisac to co sie w nas nam podoba

    eh dzis zjadlam tyle ze szkoda mowic pewnie z 1500 bedzie al emialam jakis taki dzien ciezki no ale caly tydzien od nd tak ladnie mi poszedl a dzis klops ale nic to nic to od jutra znwo wracam na 1000 kcali jak sie bede dobrze czula to rano pojde na aerobik.

    Moj mezczyza zauwazyl dzis sam ze zrobil mi sie plasciutki brzuszek jutro go pocwicze jeszcze. Doszlam do wniosku ze 61 kg przy 176 cm to ie tak duzo ale postaram si etroszke zrzucic przez cwiczenia i ograniczenie jedzenia. W sumie jak to wjedzie w krew to juz latwo jest. Wlasciwie juz mi troszke weszlo ale dzis tak zepsulam. Ale jak juz powiedzialam nie ma sie co zalamywac. Jutro wsyztsko wraca do normy. A teraz smigam pod prysznic wyprobowac nowy zel Milk and Honey

  4. #34
    Guest

    Domyślnie

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tu sa moje zdjatka jakby ktos chcial zobaczyc

  5. #35
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kurcze, też powinnam się zabrać za ćwiczenia brzuszka... I nie tylko. O ćwiczeniach pośladków i udek też myślę. Tylko chyba jeszcze nie w tym tygodniu, bo mam strasznie załadowany, a rower też mi trochę czasu zajmuje. Mój mężczyzna nic nie zauważa z regóły więc... Przynajmniej mogę szczerze powiedzieć, że sama dla siebie się odchudzam On by chyba tylko zauważbył jakbym jeszcze przytyła. Przecież on nawet nie widzi jak mu się w nowych ciuchach pokażę! Faceci...

    Śliczne zdjęcia!

  6. #36
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Widzę, że Cię nie było, więc tylko miłego dnia życzę :*

  7. #37
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Weszłam tu z nadzieją zobaczenia tych nowysh postanowień i nie widzę ich :P

  8. #38
    Guest

    Domyślnie

    jestem jetsem przerpaszam za nieobecnosc. Wlasciwie to troche sie wstydzilam wpisywac. Tak zawalilam przez weekend. No ale coz trzeba najpierw sie zalamac by meznie wziac sie do walki. Od jutra wracam na 1000kcal i wlaczam naprawde juz tym razem ruch. Bo tak dalej byc nie moze nie bedzie juz sieloeni 2-3 razyw tygodniu tylko codziennie jakas aktywnosc. Jak mi sie tylko okres skonczy to basen wchodzi w grę.
    Podobno jest najlepiej zaczynac od poniedzialku po okresie.

    Ja nie wiem czemu zawsze jak mam okres to poporostu musze jesc slodycze. Moge nic innego ie jesc ale slodycze musze:/ I mam tak bolesny ze umieram wtedy nie jestem w stanie sie nawet uczyc. Teraz juz troche lepiej jest. Jestem zmobilizowana do zdrowego, aktywnego trybu życia.

    W lato bede miec płasciutki brzuszek to jest dla mnei bardzo wazne i to osiagne no i moze jeszcze pare innych rzeczy. Moze w koncu prawko zdam Mimo ze zawalilam z jedzeniem to mam dobry humor bo bylam dzis na zakupach i kupilam sobie 2 slicze biustonosze(75 D heh przynajmniej to jest ok) i kozaki. Jak zakupy potrafia poprawic humor.

    Od jutra rozpocznyna sie walka o plaski brzusio! trzymajcie kciuki!

  9. #39
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Martusia17
    Ja nie wiem czemu zawsze jak mam okres to poporostu musze jesc slodycze. Moge nic innego ie jesc ale slodycze musze:/ I mam tak bolesny ze umieram wtedy nie jestem w stanie sie nawet uczyc.
    Jakbym o sobie czytała... A do tego mam totalnie nieregularny Nawet raz do mnie karetkę na uczelni chcieli w wzywać!

    Ty wiesz jak mi się marzy płaski brzuszek...
    A jak pierwszy dzień nowej walki? O ile można to tak nazwać...

  10. #40
    Guest

    Domyślnie

    Hej a no srednio na jeza przedstawiam jadlospis z dzis:

    sniadanko: serek wiejski light 121,5 kcal + kromka chlebka fitess 59 kcal +1/2 specjalu z indyka= 194 kcal
    II sniadnako: activia ok 100 kcal + malutkie jabluszko 75 kcal= 175 kcal
    obiad: 3/4 pieczoego udka ok230 kcal+ surowka + troche fasolki mysle ze razem ok 300 kcal
    kolacja: 2 kromki chlebka fitness 118 kcal z odrbina cammbercika ale doslowine jednym plasterkiem i łyzeczka dzemiku mamy mysle ze razem ok 160 kcal
    przegryzka : male jabluszko 75 kcal
    i o zgrozo 4 ptasie mleczka (dostalam wczoraj na pocieszenie od mojego Mezczyzny zebym dzielniej znosila bol) razem chyba ok 100 kcal
    No a teraz zsumujemy...
    1004 kcal ale moze byc ciupke wiecej nie wiem miedzy 1004-1050 no to jeszcze tak strasznie nie jest w miare dobrze jak na pierwszy dzien jutro bede sie bardziej pilnowac

    Wogole to mam dzis gigantycznego doła. Stad te ptasie mleczka ale takiego ze plakac mi sie chce.Moze dlatego ze dzis rano obudzilam sie przy moim chlopaku. Kochany jest taki wiedzial ze mnie brzuch boli wiec w nocy zszedł spac na ziemie zeby mi zrobic więcej miejsca. I tak mi smutno bo wiem ze go dopiero w pt pewnie zobacze i wogole mam tyle do roboty ze nie wiem. Tak sie zle czulam ze dzis na dodatkowy ang nie poszlam mam poczucie, że marnuje pieniadze rodzicow Ze wogole jestem do dupy.
    Nie wiem juz naprawde

Strona 4 z 19 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •