Rozumiem doskonale. Ja w tym miesiącuwyjątkowo źle znoszę PMS![]()
Rozumiem doskonale. Ja w tym miesiącuwyjątkowo źle znoszę PMS![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
hej ...
z powodu moich dolegliwości @ ledwo żyje normalnie...ja nie wiem czy to normalne że aż tak boli.... zazyłam 3 ibupromy max wczoraj....
poza tym wczoraj zanim ugotowałam obiad zajżałam do lodówki, a tu na mnie placki z imienin mojej babci patrzą ....i zjadłam dwa kawałki, małe bo małe, ale zjadłam ....i dzisiaj juz zjadłam do kawy jakies takie suche dziwne małe pałeczki posypane cukrem...masakra...
a plan na dzis :
sniadanie : sałatka grcka , kromka, 250 kcal
\IIsniadanie: jogurt nat +musli 200 kcal
III sniadanie: 2 kromki z wędlina +jabłko 300 kcal
obiad: ryż z warzywami na patelnie 350 kcal
kolacja: nie wiem, jakies owoce chyba 100 kcal
i mam nadzieje ze nie bedzie żadnych wpadek![]()
acha I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI MIKOłAJA
miłego dnia, pa
Trzymaj się - u mniedziś też @ i całkiem rozwalona jetem - opuchnięta, obolała, ale przynajmniej psychicznie już normalna
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
cześć
i porażka wczoraj !!!!!!! wiedziałam ze tak będzie !!!! zła jestem !!!!!!!!!!!!
bo cały dzien według planu, idealnie, no i poszłam wieczorem z mikołajem do dzieci , no oczywiscie słodyczy miliony, i sie załapałam na delicje, i garść lentilek, które przypopmijają mi moje dzieciństwozasłodziłam sie strasznie, a na końcu znajomi jedli kolacje którą mnie poczęstowali, a było spagetii z tuńczykiem, no niby łyzka tego sosu, i dwie łyzki makaronu bo tyle sobie zażyczyłam, no ale nie mam pojecia ile to kcal ....acha i kieliszek wina....
masakra.... takim sposobem to ja schudne do świąt ale chyba za rok![]()
![]()
nie ma co marudzić i dzis wziąśc sie w garść![]()
plan na dziś
śniadanie : bułka z ziarnami , serek , pomidor 300 kcal
II śniadanie : jogurt naturalny +musli 170 kcal
III sniad: jogurt owocowy 200 kcal
obiadokolacja: panga z pieczarkami (według przepisu waszki![]()
no i mam zamiar ćwiczyc brzuszki , bo dolegliwosc @ minęły,![]()
pozdrawiam, miłego czwartku, papapa
Ja wczoraj teżpaskudnie poległam![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
witam piątkowojak ja lubie piątki
![]()
no wczoraj w miare było , na obiad wypiłam activie, a na kolacje bułke z serem zółtym light,
a właśnie wiecie moze ile ma kcal taka bułka, podłużna troszke, nazywa sie paluch alpejski , jest w carefourze, opsypana ziarnami cała ....jest pysznaaaa, pozwalam sobie na nią czasem, a wczoraj zjadłam jedną całą i pół drugiej .....taka świeżutka , i serek , mioodzio
i chyba w najgorszym wypadku zjadłam 1400 kcal, no trudno, dzis zjem 1000 kcal![]()
![]()
ej ale wogole to wyoglądałam sie w duzych lustrach w sklepie, i stwierdziłąm ze przytyłambrzuch tak mi troche odstaje, i te dzinsy takie obcisłe były
ja sie załamie chyba!!!!!! człowiek sie stara i wogole a tu porażka !!!!!!!!!!!!! wkurza mnie to !!!!!!! a tu się świeta zblizają
i jak tu sie cieszyc ????? i jeszcze ta cholerna waga mi sie zepsuła....
plan na dzis :
śniadanieół bułki + serek do chlebka 250 kcal
II śniadanie: pomarańcza duza 160 kcal
III sniad: serek wiejski z truskawkami 170 kcal
obiad: panga + kasza gryczana 300 kcal
kolacja : kromka z surówką 200 kcal
wyszło 1080 i nie mam zamiaru nic wiecej !!!!!!!!!!
no to pozdrawiam, zycze miłego dnia...
jeśli czujesz, że tyjesz, to dobrze dziś jesz
ale nie wydaje mi się, nie jesz ilości na przytycie!!
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
hmmmm, no właśnie nie jem... hmmm, ja nie wiem czemu tak czuje , ciuchy niby dobre ale wydaje mi się ze inaczej leżą , a moze to moja wyobraźnia juz chora trochenie wiem , wiem ze złoszcze sie straszliwie na to ... a tak chciałam schudnąć przed świętami zebym mogła ze spokojnym sumieniem zjeść te pyszosci wszystkie ,a tu troche nie wszyło ...
ja wiem ze nie chudna przez to ze po pierwsze wogole nie ćwicze, a jak sie cwiczyło 3 lata bez wiekszych przerw to teraz tego brakuje, a poza tym ograniczyłam dosc sporo palenie papierosów , i to podobno czasem chcąc nie chcąc powoduje tycie !!!!!!!
no wyżaliłam sie, troche mi lepiej ... dzieki ze ktoś tu jest i mnie wspieratzn tobie dzięki waszka
![]()
![]()
czesc
matko trzy dni mnie nie było i znalazłam sie na 7 stroniewszycy pięknie idą a ja co ??
wiec tak: weekend niezbyt, za duzo alkoholu i jedzenia ...ale nie najgorzej ....wczoraj tez w miare ale zamiast drugiego i trzeciego sniadania zjadłam po kawałku placka, no ale imieniny szefa były, jak miałam odmmówićdzisiaj wracam do pionu i tak plan na dziś :
I sniadanie: dwie kromki, zielona sałata, poledwica , pomidor
II sniadanie: jabłko
III sniadanie :serek wiejski z trusk.
obiad: kasza gryczana , jajko sadzone, kefir
kolacja : ser biały chudy z czyms tam ... planuje zamknęc sie w 1100![]()
i kurcze święta cora zblizej...az sie boje ... chociaz wiem napewno ze słodkości raczej nie bede jadła ale te inne rzeczy ....masakra, u mnie wigilia składa sie z 12 dań !!!!!! i takie pysznosci jak pierogi z kapustą i grzybami, gołąbki , kluski z makiem, i rybki smażone , mniaaaam , juz sie nie moge doczekać ...ale wiem ze jak nawet w wigilie sobie pozwole to i tak bede jadła jeszcze te rzeczy pare dni pozniej no bo przeciez zostanie ...ehhh, no ale jakos to bedzie
pozdrawiam, miłego dnia ,
Zakładki