Strona 6 z 45 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 443

Wątek: Powoli,ale skutecznie ...do przodu marsz !!!! :))))

  1. #51
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    ja też mam kłopoty z mobilizacją do ćwiczeń - jak zawsze
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  2. #52
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    Z tym ćwiczeniem w domu to ja tez mam problemu, ostatnio moja gimnastyka ogranicza sie tylko do tego co poza domem czyli 3 razy w tygodniu.

    A nalesniki to prościzna, tak wiec do roboty. Szczerze mówiąc to ja np. mam lewe ręce do gotowania, średnio mi wychodzą rózne potrawy. Ale 5 lat dziennych studiów musiało czegos nauczyć, chociaz w moim przypadku niewiele
    A ciasta, może w zyciu upiekłam z 3 razy w tym 2 razy mi sie nie udało i sie poddałam

  3. #53
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    a ja z koleii do gotowania sie wogole nie nadaje, ja ledwo umiem ziemniaki ugotować ale za to ciasta i torty piec umiem i to bardzo dobrze , nie chwaląc sie , pieke często na zamówienie a mam zasade co pieke to nie jem , nie zawsze ją stosuję ale nawet sobie radze :

    oto plan jedzeniowy na dziś :

    I śniadanie : 2 kromki, polędwica sopocka, pomidor 200 kcal

    II śniadanie : 2 jabłka 150 kcal

    III śniadanie: jogurt 200 kcal

    obiad ; potrawka która gotowałam wczoraj czyli: ryż , tuńczyk, pomidory, na ciepło oczywiscie licze jakie 300 kcal

    kolacja: i tu jak zwykle problem, bo nie wiem na co mnie najdzie ale chyba ser biały chudy z czymś

    i zakończe chyba na 1100 kcal
    i chyba basen dziś bedzie , chociaz nie wiem czy moje kontuzja kolano mi na to pozwoli

    poza tym pogoda okropnaaaa, nie lubie takiej mgły, nie dość ze spóźńiłam sie do pracy, bo samochodem dało sie jechac 20 na godzine, to jeszcze jest ciemno, sennie i mi sie chce jeść !!!! masakra

    pozdr, pa

  4. #54
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    IdzieCi super
    Wiesz, ja z kolei gotować umiem, lubię, za to pieczenie... ech, no kilkaprostych rzeczy potrafię, ale torty ...zero.... każdy krem potafię... zważyć"
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  5. #55
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    No mi jeść sie chce cały czas, jak jem pierwsze sniadanie to myślę już o drugim, jak jem drugie to myśle o obiedzie i tak dalej... Już zaczyna mnie to męczyć, ale nie...nie poddam się...co to to nie

  6. #56
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    oj, znam to uczucie, jak sięchce jeść cały czas - ja mam zaplanowane co i o któreji często tylko odliczam godziny, minuty.... ( godzina pietnaście do jedzenia, czterdzieści siedem minut do jedzenia )
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #57
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no ja tak samo mam , zjem śniadanie i patrze na zegarek kiedy bede jadła drugie i pije w miedzy czasie 3 herbaty , jem gume do zucia bo nie moge sie doczekać, to jest chyba nieodłączny czynnik diety.... tzn mam tak tylko w pracy, wiadomo ze jesli gdzies jestem i cos robie to tak nie mysle, najgorzej w pracy no i w domu...

    wczoraj zakończone sukcesem

    oto plan na dziś :

    sniadanie : dwie kromeczki, polędwica spoocka, pomidor, ok 200kcal
    III sniadanie: 2 jabłka 200 kcal

    III sniadanie: jogurt nat+musli 200 kcal

    obiad: połowe paczki warzyw na patelni , chyba z ryżem, chociaz ryż jadłam wczoraj i przed wczoraj, moze z kaszą gryczaną ??? hmmm z czym wogole to mozna jeść ???? ma ktoś pomysł ??

    no i kolacja: hmmm 200kcal mam do dyspozycji, moze waze z dzemem

    i wogole moje drugie śniadania pomału mi sie nudzą , bo jem tylko jabłka... bananów nie mogę bo mam uczulenie...hmmm. co by tu jeść ???
    jak ma ktoś pomysły to prosze pisać

    pozdrawiam i miłego czwartku, papa

  8. #58
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no witam piątkowo

    wkońcu weekend !!!!! ale sie jutro wyśpie

    no i wczoraj dzień zakończony w miare... chociaz zjadłam piernika jednego oblanego czekoladą dobrze ze jednego a nie całą pake... i na kolacje kromke z makrelą ...
    hmm, chyba cos za duzo tego jedzenia i na obiad omlet wiec troche plan zmieniłam....

    dzisiaj:

    I sniadanie: chlebek pełnoziarnisty , ser biały chydy, sałata, ogórek, pomidor(kanapki) 300 kcal

    II śniadanie : 2 jabłka 150 kcal

    III sniadanie : jogurt owocowy + musli 200 kcal

    Obiad: jajko sadzone, 2 ziemniaki, kefir, 300 kcal

    kolacja : sałatka grecka ( jak zrobie)

    no i w weekend planuje trzymanie diety , w sobote góra dwa piwka, w niedziele idę na imieniny , wiec sie boje słodkości, ale myśle że spoko będzie

    i pewnie w poniedziałek jak wejde na forum, to będe płąkać ze nawaliłam....
    czemu jak mam coraz mniej silnej woli , a na początku było inaczej

    miłęgo weekendu wszystkim, całuje mocno i do poniedziałku , papapapa

  9. #59
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no cześć

    i znowu poniedziałek, weekend minął bardzo fajnie, porażka jedzeniowa , ale nie az taka straszna... nie ma co płakać nad tym co było mówi się trudno ale teraz trzy tygodnie do świąt (matko jak to leci) no i mam zamiar przycisnąc pasa, zeby potem nie było tragedii znowu

    plan na dziś

    sniadanie: dwie kromki, poledwica, sałata zielona, pomidor 250 kcal
    II śniadanie: 2 jabłka 150
    III śniadanie waza x4 + serek topiony 170

    obiad i kolacja nie wiem jeszcze niestety
    ale mam zamiar zmiescic sie 1100 kcal

    ide was poodwiedzać
    pozdrawiam, papapa

  10. #60
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej,

    wczoraj nawet w miare... obiadek , miesko gotowane z rosołu z kurczaka, sałatka grecka,

    kolacja kromka z sałatką , ale przegryzłam dwoma kostkami czekolady , bleeee, było mi niedobrze po niej ....acha i przegryzłam plasterkiem sera żółtego... wiec limit napewno przekroczony...

    plan na dziś :
    I śniadanie : sałatka grecka, kromka pełnoziarnistego chleba 250 kcal
    II śniadanie : 2 jabłka 150 kcal
    III śniadanie: jogurt naturalny+ musli 250 kcal
    Obiad: ryż i warzywa na patelnie 250 kcal
    kolacja : hmmm, no nie wiem... ser biały chudy z czymś 200 kcal

    mam nadzieje ze nie bede znowu podjadać ....a zbliza mi sie comiesięczma dolegliwość i mam samki jak nie wiem

    miłego dnia, pa

Strona 6 z 45 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •