-
właśnie wychodze grzeszyć - obiadek w Telepizzy ( Z UMIAREM!!!!!! ) i impreza :P
-
Więc tak jak już mówiłam - od poniedziałku ładnie dobijam do tysiaczka Czuję się taka pełna... Postanowiłam od najbliższego poniedziałku jeść już 1200 kalorii. Nie zależy mi już żeby schudnąć do tych 52kg. Ważę niecałe 54, więc też jest dobrze
Niestety pogoda jest wyjądkowo niesprzyjająca bieganiu więc pozostaje mi ćwiczenie w domu - reguklarnie robię brzuszki, czasem trochę poćwiczę na stepperku, ale baaardzo mnie to nudzi...
A Wam jak idzie? Kochani, chyba zapomnieliście o Myszce
Acha, na jutro kupię sbie chyba lody bo mam ochotę, a co tam...
-
Gruby Mann o Tobie pamięta Wpadłem po $$ i wybywam do znajomków - życze udanego wieczoru !
-
oczywiscie ze pamietamy o tobie slonce !!! no czas najwyzszy wyjsc z dietki taka laska jestes ze hoho zazdroszcze ze juz masz to za soba.ale co tam moze kiedys i ja bede mogla napisac "nie chce juz wiecej chudnac,bo nie musze" moze jeszcze w tym roku???czas pokarze .pozdrawiam buzka :*
-
No to cieszę się, że pamiętacie o mnie
Kasiula - napewno niedługo też powiesz, że dietę masz już za sobą Ładnie dietkujesz, więc to tylko kwestia czasu Wierzę w Ciebie. A jak Ci dzisiaj idzie, Kochana?
Gruby - jak się impreza udała? Bardzo nagrzeszyłeś? O jedzenie oczywiście się pytam
U mnie narazie całkiem dobrze, zjadłam standardowe śniadanko - grzanki z grahamki z miodem pychotka...
Miłego dnia, Kochani!
-
Ja wczoraj na wadze zobaczylam 61kg czyli brakuje mi 3 kilo do konca pierwszego etapu. Niestety dzisiaj i wczoraj zjadlam troszke wiecej bo jestem chora i musze sie regenerowac...mialam goraczke 40 st w nocy, ledwo co mowie i oddycham...a zaczelo sie od bolu gardla
-
mówiłem że się będę pilnował pozatym poszedłem się bawić a nie spić i nażreć ;-D
Zjadłem 1 kawalek pizzy + paluszki + kilka piw
-
Witam was wszystkich bardzo serdecznie To mój pierwszy post i mam nadzieję że przyjmiecie mnie do siebie jak swojego. Czytałem wasze osiągnięcia i naprawdę jestem pełen podziwu! Macie naprawdę motywację i silną wolę, u mnie z tym bardzo ciężko Ja zacząłem swoje zmagania z nadwagą 2 dni temu i już myślę o jakimś większym jedzeniu, naprawdę źle zemną. Zresztą jak widać ważę 113kg i to nazbierało sie w pare lat, a zawsze sobie mówiłem że nie doprowadzę się do takiego stanu Ciężko mi z tą dietą, bardzo proszę was o wsparcie psychiczne! POZDRAWIAM SERDECZNIE :*
-
Ja tesh zgrzeszylam...zjadlam az pol duzej pizzy
Chcialam sobie wynagrodzic cierpienie w chorobie
-
Mycha nareszcie! ileż można nie dobijać do 1000kcal :P bardzo się cieszę, że i tak Ci dobrze idzie. w sumie to chyba nawet masz szansę zjechac jeszcze jakis kg w dół nawet przy 1200kcal.. tak przy okazji ale ważne, że już wychodzisz z diety życzę powodzenia |
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki