-
A może wyjdź na słońce albo kup sobie coś fajnego na poprawę humoru? Moja mama na przykład zawsze w takich momentach chodziła do fryzjera. Mawiała też niekiedy: od czasu do czasu człowiek sie musi upić ;)
Wysyłam Ci troche pozytywnej energii. Mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej.
Trzymaj sie ciepło i pamiętaj, że jesteśmy z Tobą. Buziaki!
-
My się cieszymy że jesteś z nami... bo przecież na forum chyba najprościej zarazić się zapałem i optymizmem do diety! Trzymaj się i powodzenia w dochodzeniu do siebie :*
-
oj, corsa, ja tez sięnie odchudzam i co, ciągle coś tu piszę :D
-
no to "jestesmy w domu" :wink:
corsi a czego Ty sie wstydzisz? przeciez kazda z nas ma takie okresy, ze wali sie wszystko, ze nic sie nie chce, ogarnia nas chandra, stagnacja i w ogole na nic nie sily.. odpusc sobie, nie badz zbyt surowa dla siebie, ale jednoczesnie nie poddawaj sie.. zobaczysz kilka dni.. i naladujesz akumulatory :wink:
trzymamy kciuki :D
-
Dobra. Jestem tutaj znowu. I znowu zaczynam diete.
Dzis DZIEN PIERWSZY!!
na dobry pocztatek zjadlam platki owsiane z mlekiem i kawe wypilam.
na zajecie biore duza butelke wody zeby mnie nic innego nie kusilo. i tak mam dzis tyle zajec ze nie wiem kiedy cos zjem :roll: ale moze to i dobrze po tym wielkim obzarstwie ktore bylo. :lol: :lol: generalnie jestem w punkcie wyjscia. bez sensu. ale zaczynam od nowa i sie nie poddam. brat mnie bedzie pilnowal :) i siostra oczywiscie :)
dzisiaj bedzie tez basen. ranyy nie bylam na nim z 2 tygodnie jak nic. na poczatku nie chodzilam bo mialam oczyszczanie twarzy i balam sie jakiegos zakazenia ale pryszcze sie juz zaleczyly a ja nadal nie chodzilam... niedobrze jest wpasc w taki ciag, ze czlowiekowi sie nic nie chce. nie wiem co to bylo ale juz na to nie pozwole :)
napisze jeszcze wieczorem jak mi dzien minal, a na razie sie zegnam ;)
-
Bardzo optymistycznie wiadomości :P :P :P
Tak trzymaj! I niech Cię ten duch walki nie opuszcza :wink: :P
Bardzo udanego dnia życzę :D i TRZYMAM KCIUKI ZA DIETKOWANIE I DOBRY NASTRÓJ :D :D
-
Cześć Corsa!
fajnie, że jesteś z powrotem, fajnie, że taka pozytywnie nastawiona :)
uda Ci się, zobaczysz, musisz tylko bardzo mocno chcieć! :D
chociaż... ja mocno chcę i wciąż mi nie wychodzi :P ale teraz się znów zabieram ;)
będzie dobrze!
czekam na wieczorne relacje ;)
-
no wiec tak:
byłam na basenie i pływałam ostro :)
co do jedzenia to na początku było dobrze. a nawet cały dzień dopoki nie wrocilam do domu. bo w domu mama robila kolacje dla przyjaciol. i same pysznosci. ale w sumie to skonczylo sie na paru winogronach i kawalku ciasta. nie jest zle. juz wiecej nie ide do kuchni.
na minus jest to, ze wypilam dzis 6 kaw (wlasnie te 6 koncze.. :roll:) ciezkie zycie studenta jak sesja sie zbliza i coraz wiecej rzeczy do zaliczania, oddawania i zdawania.
no dobra nie marudze :)
dzieki, ze o mnie nie zapomnialyscie :) jak bede miec wiecej czasu to Was poodwiedzam :) pewnie w czwartek to bedzie :) a w ogole w czwartek ide na slub i wesele kuzynki i sie bardzo ciesze :)
-
W czwartek ślub i wesele? Nietypowo :-)
U mnie też dzisiaj start po raz n-ty... oby nie musiało być enpluspierwszego razu :P
Trzymam kciuki za jutro, weź sobie na zajęcia do tej wody może chociaż jakieś jabłko, będzie prościej przetrwać :)
-
Dobrze ze wracasz
i ze sie zbierasz
Trzymamy kciuki :D Bedzie gut :D