I to byłoby najgorsze.A jak ja mieszkam juz na swoim to nie mam tego problemu.
U mnie wisza rozne kartki wlacznie z kartkami, na ktorych podzial kto co robi:P mam na mysli prace domowe Hihih Ale to faktycznie korzysc z bycia na swoim.
Zreszta tak mysle, ze moja mama nie mialaby nic przeciwko. Dzwoni do mnie i pyta co moze jesc, bo tez by chciala sie tak odchudzac...hiiiihihi
Hej z tymi złamaniami to tak jest, mój brat kiedyś złamał rękę, miał w gipsie a potem okazuje się ze sie nie zrosła i jeszcze raz gips wypowiem się jeszcze co to tego nieszczęsnego chleba, dziewczyny ja przez całą dietę jadłam dwie kromki ziarnistego dziennie i chudłam, nie rozumiem dlaczego odmawiacie sobie przyjemności przecież on ma duzo błonnika i długo się nie chce jesc. Pozdrawiam
Witaj, Renatko!
Wow, to Ty miałaś kiedyś ponad 100, a teraz już tylko 83? Myślałam, że spadasz od 92, a i tak podziwiałam Cię za te 9 kg, a tu jeszcze więcej Ci się udało!
Powodzenia dalej i pozdrawiam cieplutko!
Renatko , jak przeczytałam , że ważyłaś ponad 100 to jeszcze bardziej Cię podziwiam.ja ostatnio nie oparłam się pokusie i wlazłam na wagę i jest mniej tylko o 20 deko. Kumpela mnie pociesza , że im wolniej tym trwalej i patrząc na Twoje posty wierzę , że tak jest . Trzymaj się dalej dzielnie i chudnijmy trwale , bez joja .
Opisuję dietke z mojej książki,tak jak obiecałam!
Jest 10 zasad do przestrzegania.
1.Powiedz nie, węglowodanom po godzinie 17!(ziemniaki,ryż,makaron,chleb,płatki)
Korzyści:
-Zmniejszasz dzienne spożycie kalorii
Czujesz przypływ energii (nadmiar skrobii powoduje produkcję seroniny, która sprawia,że jesteśmy ospali)posiłek z mięska, owoców lub warzyw dostarcza więcej energii i nie powoduje jej wahań, a dostarcza witaminki i mikroelementy.
Ogranicza wzdęcia.Kiedy zjesz małą miseczkę makaronu, twoje ciało musi zatrzymać 3 miski wody ,aby przerobić skrobię w glikogen, który potem magazynuje. Możemy przechować tylko określoną ilość glikogenu, a reszta , jeśli nie spalona w czasie regularnych ćwiczeń, będzie przerobiona w tłuszczi w tej postaci przechowywana.
należy unikać chleba, białej mąki, gotowanej marchewki i ciasteczek!
2.Jeść więcej błonnika.
jabłka, śliwki, brzoskwinie.
Fasoka i groszek
jagody
brokuły
wisnie
kukurydza
suszone owoce;morele,figi,daktyle
szpinak,kapusta włoska,boćwina(burak)
orzechy (szczególnie migdały,orzechy włoskie)
pełnoziarnisty ryż,makaron i płatki
3.mniej soli
4. zacznij jakieś ćwiczenianawet 30 minut szybkiego spacer dziennie,codziennie, ma duże znaczenia dla organizmu
5.rozsądek co do spożycia tłuszczu
wybieraj produkty niskotłuszczowe,do 2-3 g tłuszczu na 100 g
6.nie załuj sobie protein!
chude mięsko,ryby, soczewica,jajka, ser żółty, mleko sojowe
7.unikaj alkoholu
jeśli już pijesz to na przemian z napojami bezaolkoholu, nie jedz orzeszków i słonych przegryzek,nie pij na pusty żołądek.
8.jak najwięcej wody!
9.przyzwyczajaj się do mniejszych porcji, mozna zastosować zasadę,że 1/3 porcji zostaje na talerzu i wędruje do śmieci!
10.nie możesz być zawsze 100%;pozwol sobie na 20% grzeszków i nie przerywaj diety z powodu załamania.
To by było na tyle, sa to takie ogólne zasady które stosuję, może oprócz nie jedzenia węglowodanów po 17, bo mi to sprawia duża trudność, ale próbuję.
No i mamy post.A jak post to postanowienia na ten okres.
U mnie jedno najważniejsze DIETA,DIETA i jeszcze raz DIETA.
Juz bez wpadek itd.
Książki jeszcze nie mam ale dzisiaj mija tydzień jak na nią czekam a ma przyjść w ciągu 10 dni więc jeszcze w najgorszym razie 3 dni.
Z tą moją wagąhm... Ponad setkę ważyłam przed zajściem w ciążę z Zosią.Wtedy wziełam się za siebie i schudłam.Potem zaszłam w ciążę a wtedy najwięcej tyję i znowu muszę się odchudzać.Ale jak teraz zaczęłam sie odchudzać to od 92 kg.
Gru a u mnie tylko ja jestem na diecie.Niestety.
Biedroneczko ale jak w diecie nie wolno pieczywa to nie ma co łamać od razu zasad diety.Nie można więc nie jemy.
Anczoks tak jak napisąłm wyżej teraz zaczęłam od 92.
Qqłka zawsze to jakiś początek.Zobaczysz teraz już zaczniesz gubić kilogramy.
Jolu bardzo dziękuję za napisanie diety.
Tak Renatko zaczął sie post a ja miałam nie jeść słodyczy, a właśnie dzisiaj mam na nie ochotę, zawsze na opak ale jutro mam mieć @ to pewnie dlatego mam takie ciągi. Ale kupiłam mleczko odtłuszczone i zrobię budyń na podwieczorek i mam nadzieję że to wystarczy
Teraz to już musimy schudnać, bo świeta już za 1,5 miesiąca a przeciez już na pewno wtedy trzeba będzie zrzucić te zimowe rzeczy i pokazać mniej tłuszczyku
Witam Renatko
Ale tu ludzi u ciebie Tyle czytania
Pozdrawiam
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Jestem wściekła.Tak czekałam na książkę juz tydzień.Dzisiaj przysłali mi list a w nim podkowe na szczęście i napisali że bardzo im przykro ale wyczerpał sie nakład.To nie mogli od razu mi powiedzeć jak zamawiałam.A zamawiałam telefonicznie.Więc znowu później będe miała bo dzisiaj zmaówie z internetu u kogoś innego.
Zakładki