Chryste Panie jak mnie na slodycze naszlo!!!!!!!!!! Nosi mnie totalnie az do wscieklosci Nic nie pomaga: pocwiczylam,pomylam gary,zakopalam sie w ksiazkach,wglebialam w teorie Freuda a wszedzie widzialam....ptasie mleczko... nie...nie zjadłam...ale doprowadza mnie to do szewskiej pasji...!!!!!! wiem,ze wytrwam i nie zjem ale jak odpedzic te mysli,skoro wszystkie dotychczasowo stosowane prze mnie metody zawiodly!! ;(
Zakładki