Najpierw słówko o sobie.Raportu nie będę pisała bo za duzo pisania.Ale tak chyba było parę tysięcy kalorii.
Co do taty to po prostu w to nie wierzę.Nie biorę tego do wiadomości, nie myślę o tym a raczej próbuję nie myśleć.Więc nic na ten temat nie będe pisała żeby nie przypominać.
Nikomu o tym nie mowię ale z wami musiałam się z tym podzielić.Komuś powiedzieć, wyrzucić to z siebie.
ButterflyEffect dzieki za słowa pocieszenia
Mysza pozytywne myślenie tak, jak najbardziej.
Biedronko napewno masz rację.
Gru współczuję z powodu mamy.Mam nadzieję że szybko wyzdrowieje.
Ally wierzę że wszystko bedzie dobrze.
A tak wogóle to lekarz też może się mylić.Trzeba czekać na badania .On tak uważa ale nie jest pewny.Więc napewno wszystko będzie dobrze.
Zakładki