Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

kurcze to już jutro zacznie się ten wielki kocioł ze szkoła, jakoś w tym roku to do mnie nie dociera za bardzo, pewnie przez studia

waga na pewno zachowa sie wporządku bo jak nie to ją za okno

życzę, żeby niedziela była dobra (zwłaszcza dietkowo)

i bardzo dobrze, że humorek dopisuje

Waga z pewnością powie mniej

Jak będzie z ta wagą to się zobaczy, o rany jaka ta pogoda nudna i wogóle ta niedziela tak się wlecz że szok.Niby ładna pogoda ale...no właśnie nie wiem jakie ale taka coś sflaczała się czuję.

Ale tu dzisiaj pusto.Wszystkie gdzieś wybyłyście na weekend?
Szkoda.

Strasznie chce mi się spać ale jak sie położę to w nocy będę miała problem z zaśnięciem.A oczka mi sie tak kleją że szok.

Ja to dzis już trzy mocne kawy zaliczyłam, więc łączę sie w bólu senności... najchętniej zakopałabym się pod kołderką i poszła spać. No ale sie nie da.

No ja nie wiem, mi te dli uciekają tak szybko, że hej! I ta niedziela nie stanowi wyjątku.

Ze spaniem trochę mi przeszło ale długo dzisiaj przed telewizorkiem nie wysiedzę.

Będę oglądała "Kryminalne zagadki Miami"a że są dwa odcinki to nie wiem czy nie zasnę.

Ja to sie nieraz tak nastawiam na kryminal... tak sie nastawiam... i przesypiam polowę

ja tez dzis byłam senna
Ale nie mogłam zasnac