Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

Zamieszczone przez renat1111

U mnie wczoraj nie za wesoło.Ja nie jadłam ja żarłam.
...
Jakbym jedzenia nigdy nie widziała.

Miałam to samo w weekend Ale przyszło opamiętanie, od wczoraj jestem grzeczna, ciekawe, ile to potrwa

Pozdrówka

Cześć Renatko ja tylko zaglądam szybko i nawet za bardzo nie wiem co się uc iebie dzieję ale nie mam możliwości przeczytania wszystkich stron ale widze po suwaczku że waga spada i to jest njważniejsze jeden dzień jak się objadłaś to nic wielkiego, oby to się nie powtórzyło dzisiaj i jutro a będzie dobrze, ja narazie jem wszystko ale waga po kontrolą

Ja dzisiaj robię ciasto bo sa Marka urodziny i na pewno się skusze nie może być inaczej.Nie ze mną.Ale urodzin nie odprawiam.Odprawiłam 11 sierpnia jak były urodziny Zosi dla trójki moich dzieciaczków.

Ale nad jedzeniem panuję tylko te ciasto wpadnie.Chyba że nie wyjdzie hihihihi

mmm bułeczki i to z masełkiem sama dziś rano uległam bo tak jak ty Reniu dawno już jadłam

a co do weekendów to jest poprostu jedna wilka masakra a nie wiem np co ze mna się dzieje przez 5 dni trzymam sie summienie diety cwicze a w weekend jakby cos we mnie wstąpiło i wtedy sie najczesciej na cos niestety skusze

miłego dnia Reniu

Katarina żeby może tych weekendów w ogóle nie było to i pokusy by nie było

A ciasto juz prawie gotowe

Coś strasznie powoli mi dzisiaj otwierają się stronki z forum

masz racje Reniu weekendy to nasza zmora

umm ciasto gotowe a jakie

to ja ci kawke przynoslam zeby lepiej smakowalo ni dla siebie rowniez. moze sie zalapie na kawaleczek ciasta

net ci wolno dziala tak jak u mnie vzasem nawet nie moge sie zalogowac

Wróciłam..

Reniu na imprezach to najgorsze zawsze są ciasta, nie można nieraz sie pohamować jak apetycznie wyglądają

Buziaki zostawiam
szkoda, ze nie chudniemy od ilosci wyslanych postow

Witajcie w czwartek.

Dzisiaj zapowiada się śliczna pogoda.Ja mam zebranie po południu w szkole.Co do wczorajszego jedzenia i ciasta to przemilczę ten temat.

Dzisiaj gotuję fasolkę po bretońsku ale najwyżej spróbuję co daję sobie maksymalnie 4 łyżki na spróbowanie.

Katarina to było ciasto wymyślane.Upiekłam dwa biszkopty.Jasny i z makiem czyli piegowaty i przeciełam je na pół i przekładałamżemem- galaretką z malin własnej roboty(super), masa krówka, bita śmietana.A na wierzch biszkoty ułożyłam i zalałam galaretką.Pychaaaaaaaa.
ButterflyEffect to świetnie że znowu jesteś z nami.
Agapinko dla mnie ciasta i słodycze to najgorsza cholera zawsze się skuszę.
Doris fajnie by było żebyśmy tak chudły.