Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

Reniu nie poznaje cie...miałaś taki zapał do odchudzania a teraz pożerasz ciasto
Z tą wagą poczekaj do poniedziałku Ja też bede sie wazyła

Renatko wierzę ci ze trudno się oprzeć ciatsku jeszcze przez sibie pieczonym, ale prosze się opanować, codziennie po jednym kawaleczku i koniec moze zamroź jak się da to nie będzie kusiło. Mój mąż w niedzielę skonczył 30 lat i też miałam zrobić torcik ptasie mleczko, ale stwierdziłam ze to moje ulubione i by mie za bardzo skusił, więc kupie jakiś malutki, to moze wytrzymam

Miłego dnia!!!

Tak ciasta to najwięksi kusiciele nawet batoniki i cukierki mnie tak nie ciągną jak domowe ciasto na szczęście jestem juz po dietce więc mogę sobie pozwolić raz na jakiś czas, ciasta w końcu są dla ludzi

a ja wierze ze sie otrzasniesz i w poniedzialek przesuniesz suwaczek w ta strone co bys chciala

Biorę sie znowu za siebie.
Dzisiaj juz nic nie jem a od jutra ostra jazda.Odchudzam się.
Mam nadzieję że mi pomożecie.Ale przecież wiem że mogę na Was liczyć.Zawsze mnie wspieracie.

pewnie ze pomozemy od tego tu jestesmy

reniu wreszcie dobrze piszesz Będę za Ciebie trzymala kciuki

Każda z nas ma chwilę zwątpienia jak ta waga nie chce spadać.Ja takie chwile mam często.Ale przeważnie zaczynam od nowa i dalej sie odchudzam.Ale co będzie jak pewnego dnia zabraknie mi tego samozaparcia?

No nareszcie Cie znalazłam :P :P :P :P :P
Dawno u mnie nie byłas
Jak dietka

nie zabraknie nie zabraknie jestes silna i dasz na penwo rade;D