Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

Zamieszczone przez agapinko

Ja zawsze mam tez nerwówkę w tym samym dniu, albo wcale... najgorsze jest to, że jak umiałam to sie denerwowałam, a jak nie umiała to żadnych nerwów nie miałam

A wiesz dlaczego? Bo skoro nic nie umiesz, to nie masz się czym denerwować. A jak się uczyłaś to nigdy nie wiadomo czy czegoś przypadkiem nie zapomnisz albo trafisz na pytania, które nie za dobrze umiesz.
Znam to doskonale

A Ty panno R. poradzisz sobie doskonale i będziemy tu w weekend oblewać razem zamkniętą sesję

Byłam tutaj rano i teraz zagladam i miałam już 3 strony do nadrobienia
Fajnie sobie dziewczynki dietkujecie ciesze się ze ja juz się nie musze stresować żadnymi egzaminami

Renatko musisz sobie troszkę urozmaicać tą dietkę bo jak się non stop je to samo to później się ma napad na jedzonko. Moze jutro zrób sobie pierś z kurczaka, obsyp je ulubionymi przyprawami i włóż do foli i do piekarnika i jakas suróweczka do tego co ty na to

Boojka dzięki za gratulacje no moze w końcu coś ruszy po tych 2 tygodniach zastoju

Renatka, już tylko 3 egzaminy, a ten najtrudniejszy zaliczysz napewno :* wkońcu ty zdolną istotką jesteś :* a dietka idzie ci poprostu rewelacyjnie I gdy czytam twoje wipsy to wyczuwam pozytywne wibracje żadnych trosk, że coś mogło by sie nie udać Czyli dietka stworzona specjalnie dla ciebie

buziak na mily czwartek;*

Bułki wczoraj nie zjadłam.
Her masz rację to potwory chodzące
Boojka ja sie nie dałam Ty też zapomnij o tej cieplutkiej z masełkiem i serem
Agapinko zjadłaś to zjadłaś ale dzisiaj już nie patrz wogóle w stronę czekolady.
Squalo mam nadzieje że zakończę w końcu tę sesję.
Cytrynko dobry pomysł z tą piersią kurczaka ale jak wczoraj nagotowałam zupy to nie będe wylewać.Kurczak musi poczekać.
Missurwis a z reguły jestem pozytywnie nastawiona do swiata.Zawsze sobie powtarzam że gorzej już być nie może tylko lepiej.Oczywiście jak każdy mam czasami gorsze dni.

A teraz powiem wam w sekrecie że stanęłam dzisiaj na wagę i stoi w miejscu ale najważniejsze że nie idzie w górę.

Renatko brawo że się oparłas tej bułeczce ja wczoraj walczyłam z apetytem, normalnie miałam taką ochotę na słodkie że szok ale zapchałam się słodkim omletem na obiad i jakoś minęło Buziaki na dobry dzień

Cieszę się że juz wróciłaś i będziesz częściej zaglądać.

Ja tam jestem szczęśliwa jak waga stoi w miejscu W końcu zawsze mogłaby iść w górę A idzie Ci tak ślicznie, że zobaczysz, już niedługo poleci, że hej na łeb na szyję
Miłego dnia!

gratuluje oparciu sie buleczki i waga w koncu zacnzie isc w dol nie martw sie

ja tez chce miec taka silna wole jak Ty

ostatnio mam faze na jajka i duzo ich wcinam strach sie bac
buzka