Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości w dążeniu do celu,sukcesów w pracy,tylko słonecznych dni,przyjaźni, miłości i wielu buziaków i aby ten rok uskrzydlił Cię...
Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości w dążeniu do celu,sukcesów w pracy,tylko słonecznych dni,przyjaźni, miłości i wielu buziaków i aby ten rok uskrzydlił Cię...
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Hej Katash!
Mam nadzieje ze u Ciebie juz lepiej!
Trzymaj sie!
Witam i serdecznie dziękuję za życzenia noworoczne :*:* Tak już lepiej, może nie z wagą, ale jest lepiej w głowie
Dziś przesunę w tył strażnika wagi, to mnie zmobilizuje bardziej do działania...
A tymczasem postanowienia:
zero słodyczy (ew. raz na 2 tyg)
jazda konna raz w tygodniu
łyżwy conajmniej raz w tygodniu
racjonalne żywienie
wiara w siebie
Od jutra GO!
Pozdrawiam.
No to powodzenia
Postanowienia super - szczególnie ostatnie
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Witam ponownie wpadam odwiedzic bo ostatnio to niestety ale nie miałam takiej okazji :/
Jak tam dietka, jak minął sylwester a i w ogole tyle pytan sie rodzi bo i trza by było zapytać jak zaczełas nowy rok
U mnie w sumie po staremu jakos tak zwyczajnie sie trzymam od 4 stycznia ide do pracy i mam nadzieje ze jakos sie zacznie mi wszystko układac.
Pozdrawiam
A więc dziś:
zaczęłam od obiadu... nie bić :/
Obiad: Jogobella, grahamka z szynką, seeeeer jabłko ze szkoły..
Podwieczorek: sernik (350 jak w pysk strzelił), ogórek kiszony, szklanka mleka, soku (to tak stopniowo :P )
Wychodzi ok 1000 więc nie wiem czy coś jeszcze dziś skonsumuję.. maybe
No, z obiadkiem troche nie za bardzo, może pomyśl o tym jak tu lepiej rozplanować jedzonko na cały dzień. I na obiad coś ciepłego w miare możliwości
Słuchaj kochanie nie jest tak źle do 200 kcal mozesz jeszcze dobic takze... nie katuj sie jezeli czujesz ze moze byc tak ze wieczotem nie wytrzymasz i zjesz wicej niz powinnas... to jest wazne aby wsłuchac sie w swój organizm i wiedziec ze mimo wszystko dasz rade... pozdrawiam
Zakładki