-
hehe w moim przypadku niewykonalne, mimo że bardzo bym chciała powiedzieć sobie czasem: ok, zawieszam dietę na kilka dni, bo mam dużo nauki, ale... ALE żadnego obżarstwa. to byłoby coś, taka moc sprawcza
-
hm.. Tag troche logiki w tym jest hihi
-
Bucik zgadzam sie z toba w 10000% bardzo madrze napisalas
-
Tagotta no wiesz, w ten sposób to i ja sobie to próbuje jakos tłumaczyć tylko że chodzi o to że ja nad tym nie panuje. To działa w bardzo prosty sposób, nauka jest nudna i nieprzyjemna - jedzenie jest przyjemne (szczególnie słodyczy) więc coby sobie umilić tą nauke zaczynam myślec o żarciu a kiedy już zaczne jeść "niedozwolone" rzeczy to panika że jak będe tyle jadła to bede gruba więc ...ehh, potem łapie doła i ide spać a jak wstaje to znów jestem głodna :]
no a dzis ... kilka godzin temu nasz drogi wykładowca od przecudownej wytrzymałości materiałow dał wyniki z kolokwium i ostateczne wyniki na semestr, bałam się tego przedmiotu, nie miałam wyższych ambicji niż aby zaliczyć (czyli 3) a tu nie dość że zaliczyłam to jeszcze na 4 no i od razu humorek lepszy i dieta też do przodu. No... przerwałam zaklęty krąg więc moze jakos się wygrzebie.
Trzymta kciuki za jutro bo jutro statystyka a to to juz wogóle hardcore
Coraz bardziej "rozpoznaje" tego swojego ED'a (no bo nie ma co sie oszukiwać, jakieś tam zaburzenia odżywania mam) i teraz np widze że sytuacje stresowe i zbyt długie przesiadywanie w domu i zajmowanie sie czymś czego nie lubie sa "sytuacjami ryzyka".
W następnym semestrze tak sie bede uczyc żeby mnie ze wszystkich egzamów zwolnili xD
to żart ... chociaz milo by było gdyby starczyło mi zapału aby go zrealizować
-
no a u mnie w grupie sa takie osoby co wlasnie sa juz po sesji bo zwolnieni byli
Ninti a co Ty studiujesz bo ja tez mam ten ukochany przedmiot jakim jest statystyka (egzamin 12.02) ale jeszcze bardziej kocham geometrie wykreslna tzw. kreski niby tylko zaliczenie a dalej go nie mam
-
Ninti....po czesci rozumiem...chociaz to juz nie szkola srednia, tylko studia...ktore sobie wybralas sama....i tego wlasnie nie bardzo rozumiem, czemu nauka jest nudna ? Ja jak szlam, na kierunek, na ktory chcialam isc, to dlatego, ze mnie interesowal i bylo zaledwie kilka przedmiotow do bani.....ale generalnie uczylam sie tego, co mnie pasjonowalo, wiec o nudzie mowy nie bylo... Nudna nauke za to pamietam z ogolniaka i to sie rzeczywisicie zajadalo czekolada
-
A kiedy zwalniają z egzaminu ... bede wiedziec na przyszłość
-
Ninti gratuluje tego zaliczenia;D
-
a to roznie zalezy od wykladowcy jedni jak sie bylo na wszystkich wykladach inni jak ma sie 5 albo 6 z cwiczen, coz ja do takich zdolnych nie naleze len ze mnie i tyle
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki