-
Ulenko zycze powodzenia i duzo motywacij
-
Ula trzymam za Ciebie cały czas kciuki bądź dzielna buziaczki
-
Jak Ci idzie?????
Ula pozdrawiam
-
Witajcie
Właśnie siedzę w domciu - mam dwa dni uropu, zaległy z zeszłego roku musiałąm w tym miesiącu wykorzystać, a przed Świętami, to wszyscy będą chcieli, więc teraz wzięłam
I taką piękną mam pogodę
Chyba się przejadę na rowerze, żeby się zacząć rozkręcać i rozpocząć powoli sezon rowerowy Chciałabym w tym sezonie przejechać na rowerze minimum 2000 km.
Co do diety - idzie mi jakoś dziwnie opornie... Wogóle jakaś niewyspana jestem ciagle... Ale tych koszmarnych 120 kg nie przekraczam.
Wiem, to mało, powinnam dążyc do dwucyfrówki...
Ech, niech już ta wiosna na dobre się zacznie, zaczne do pracy na rowerze jeździć, zaraz będzie więcej ruchu
Doooobra, narazie tyle - później sie odezwę
-
Niestety nie rozpoczęłam sezonu rowerowego, muszę jednak najpierw napompować koła i naoliwić wszystko (głównie łańcuch), dziś jakoś nie miałam do tego nabozeństwa, szczególnie, że zawieruszyła mi się gdzieś pompka, a do stacji daleko. Zresztą ja nie lubię sama na stacji pompować kół w rowerze, wolę jak to Darerk robi, bo nigdy nie pamiętam ile tych atmosfer i zawsze się boję, że zamiast napompować, całkiem wypompuję powietrze :/
Więc może jutro...
W każdym razie tickerka nowego załozyłam...
Buziolce - kolorowych snów
-
Uleńko, zaglądam z pozdrowieniami
oj, bierz się za siebie kobieto, bo jak spojrzałam na Twój tickerek, to aż dwa razy musiałam sprawdzać pamiętam dobrze, jak jeszcze nie tak dawno było na nim 104, a tu już 119
Uleńko, trzymam mocno kciuki, żebyś znalazła wreszcie motywację, bo szkoda młodych lat i zdrowia
nie obrażaj się tylko bo dobrze wiesz Słońce, że Cię bardzo lubię i jesteś mi bardzo bliska i dlatego leży mi na sercu to, co u Ciebie się dzieje
całuję mocno
-
ja tez sie przylaczam ze swoimi skromnymi kciukami w koncu mamy podobna wage startowa..wiec solidarnie
-
Dziękuję Wam za wsparcie
Beatko - pisałam już u Ciebie - o cóż ja się miałąbym gniewać?
------------------
Tak z ciekawostek - wylądowałam dziś w nocy na pogotowiu... Obudziłam się nie wiem czemu i serce mi waliło jak oszalałe (to mnie chyba obudziło). Puls mi w sumie nie wiadomo dlaczego skoczył na 120 i jeszcze doszły dreszcze - i nie chciało przejść. W końcu mąż zadzwonił na pogotowie - rzecz jasna najpierw wywiad, łącznie z pytaniem do jakiej przychodni należę i u jakiego lekarze pierwszego kontaktu się leczę (??!!) Nie wiem doprawdy jakie to miało znaczenie Pytała o inne objawy, w końcu kazała zażyć coś na uspokojenie (na to sama wcześniej wpadłam :/ ) i odczekać pół godziny, jak nie przejdzie to zadzwonić. No dobra - odczekałam 40 minut, na chwilę przeszło, już się miałam położyć spać, a tu znów zaczęło skakać. Więc zadzwoniliśmy, znów dyskusja o dupie Maryny i na koniec czy możemy podjechać na pogotowie, jak nie no to musimy poczekać wyślą lekarza. To już woleliśmy sami podjechać, niż czekać nie wiadomo ile i jeszcze mogliby stwierdzić, że przecież nic takiego się nie dzieje i wezwanie jest bezzasadne
W pogotowiu wyszło mi już prawie wszystko w normie i w sumie nie wiem co to było
Mam zrobić badania na tarczycę i coś tam jeszcze, zażywać potas i magnez, bo mogą moje lekarstwa je wypłukiwać.
Już nic nie mówiłąm o kawie, bo pewnie nie powinnam pić, a znów piję sporo, to chyba też wypłukuje minerały
Więc narazie z kaw - Inka i Anatol Ale lepsze to niż nic, a chyba nic nie wypłukuje?
A z moich przemyśleń - kiedyś przeczytałam, w jakiejś gazecie, chyba Super Linia to była, jak kobitka (otyła) opisywała, jak jej lekarz porównał ją do samochodu, a jej serce do silnika. Że jak się silnik od malucha włoży do Żuka, to tak to właśnie wygląda....
Tak więc definitywny koniec z niezdrowym żarciem i dieta! I to nie tylko ilość się liczy, ale jakość!!
Narazie tyle tego mojego smucenia, później sie odezwę
buziaki
-
Hej Ula ...ale mnie nastraszyłaś tym pogotowiem...to nie przelewki ...musisz wziąć się za siebie ... Niezdrowe żywienie robi swoje ... Do jakiegoś czasu jest Ok a potem organizm zaczyna się buntować ... I ma rację bo fazszerujemy go niezłą dawką g...
Ulka dobrze, że odstawiłaś kawę ...na jakiś czas ... ja też piję jej zdecydowanie za dużo ...Ostatnio w wsobotę zrobiłam sobie dzień czyszczający ...kefirek, koktajle owocowe ...zupka ... Spróbuj czasem ....
-
wielkie powroty wielkich kobiet
witaj Usiaku!!!!!!!!!
przespałam zimę bo myślałam że tłuszcz tak jak u niedźwiedzia pomniejszy się
Zamiast sie zmniejszyć to go przybyło
Jak mi radzisz co teraz mam zrobić?
a miałam już 114kg
o ja głupia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki