-
Dzień zaliczam do udanych
Zjadłam: ok. 1700 kcal (33% tłuszczu; 50% węglowodanów; 17% białek) - dzięki blackrose1987 za podanie tak ważnych danych :*
Spaliłam: ok. 2000 kcal
9/42 "6" Weidera
Wypiłam: ponad 3l "czystej" Nalęczowianki (czyżby dalej mnie suszyło? )
Renata, napewno uda ci się wytwać w diecie nawet na zjezdzie :*
andziuhna, paluszkami się już nie przejmuję, od jutra zaczynają mi się treningi zaczynam się przejmować moją kondycją :P bo czuję, że się pogorszyła przez te pare tygodni. Ja niestety cały czas nie zapomniam jak smakują slodkości - dzisiaj zjadłam 2 kostki czekolady ach, ci faceci... do wszytkiego potrafią namówić...Gratuluję ci tej wytrwalości w niejedzeniu słodkości, ja jestem uzależniona
-
Tak coś mi się wydaje MIssurwis że będziesz chudła w tempie ekspresowym.Twoje dni są super pod względem jedzenia, ćwiczeń no i podsumowań.Ja miałam wczoraj chyba kryzys ale się nie dałam i jestem z tego bardzo dumna.
-
Dzisaj niestety nie spędze zbyt dużo czasu na forum bo jutro czeka mnie pierwsza poprawka Ale jutro sobie odbiję, bo wkońcu zaczyna mi się weekend
Dzisiejszy dzień był wyjątkowy, bo wstałam późno, nie zjadłam śniadania ( ) , zjadłam hot doga (), dwa jabłka i jajecznice - czyli jak na mnie to bardzo malo, tym bardziej że miałam dzisiaj trening nie wiem jakim cudem udalo mi się tak mało zjeść. Żałuję że zjadłam tego hot doga (na szczęcie był maly) ale byłam strasznie głodna i musiałam zjeść coś ciepłego. Aha, no i jak zawsze mój codzienny grzech: 2 kostki czekolady :P
Zjadłam: ok. 1300 kcal (25% tłuszczu; 55% węglowodanów; 20% białko)
Spaliłam: ok. 3300 kcal
10/42 "6" Weidera
Mam ogromną nadzieję, że mój organizm sobie tego jutro nie odbije i nie będzie na odwrót
-
Wpadłam się pochwalić.Zrzuciłam balast nabyty podcza świąt.Teraz ważę 85.Dla kogoś może to dużo ale ja się cieszę że udało mi się coś zrzucić.Teraz może być już tylko lepiej.
Zjadłaś hod-doga ale w sumie i tak bardzo mało zjadłaś.Więc jest ok.
-
Bardzo żadko tu zaglądasz bo tak cos mi się wydaje że chyba raz dziennie.
Ja cały czas pilnuję się SB.Codziennie rowerek też zaliczam więc chyba nie jest tak źle.
Napisz jak minął czwartek.Jak z poprawką?Udało się?Co za głupie pytanie napewno tak.
-
Renatka, GRATULUJĘ jeszcze raz powrotu do wagi z przed Świąt :* I teraz będzie juz napewno coraz lepiej, bo super idzie ci dietka, do tego jeszcze ćwiczenia
Na swój pamiętniczek zaglądam raz dziennie, na inne czasami częściej :P ale teraz będzie chyba jeszcze rzadziej ... głupia nauka :P
Moja poprawka została przeniesiona na sobotę wiec jutro mam caly dzień by nauczyć się na 5
Dzisiejszego dnia jeszcze nie podsumowuję, bo muszę spisać co jadłam i podliczyć Ale dzisiaj zjadlam bardzo dużo bo chyba 10 ruskich pierogów... Ale smak na ruskie chodził dzisiaj za mna cały dzień... (a byłam od 9 do 17 na uczelin) i po przyjściu do domu się wrecz nimi NAZARŁAM... poza tym to tylko musli z mleczkiem, bułeczka z szynką (koleżanka poczęstowała) i suszone morele, więc źle nie jest :P
-
10 ruskich to nie tragedia, ja je uwielbiam i w moim przypadku nie konczy się na 10 Gdzie ty tyle kalori spalasz?
-
Podsumowanie dnia
Zjadłam: ok. 1400 kcal (15% tluszcz, 70% węglowodany, 15% białko)
Spaliłam: ok. 2900 kcal
11/42 "6" Weidera
Macy, w odpowiedzi na twoje pytanie, gdzie spalam tyle kalorii wg dziennika spalania na dieta.pl to już przez sen spalamy ok. 60 kcal/h poza tym w codziennych czynościach staram się spalić więcej kalorii, np. gdy gdzieś idę, to idę w szybszym tempie; gdy stoję na przystanku - ćwiczę łydki (wspinanie się na palce); siedząc na nudnych wykładach - spinam pośladki, podczas okienek spacery, zakupy itd. Codziennie to sumuję i kcal do kcal i uzbiera się miarka :P
-
Ja uwielbiam pierogi z truskawkami i ze śmietaną.Super.Ale niestety nie mogę sobie na nie pozwolić.
Dzisiaj 5 dzień SB.I jak narazie żadnej wpadki.Oby tak było do końca.
Na śniadanie zrobię sobie jajecznicę.
Jakoś nie dochodziło do mnie że przecież przy każdej czynności tracimy kalorie.Przeważnie brałam pod uwaę tylko rowerek.
-
Hmm ja też nigdy nie liczyłam tego, że w taki sposób się spala kalorie. Ale niedawno kupiłam sobie SHAPa i tam pisało jak się oblicza średnie zapotrzebowanie kaloryczne. Mi wyszło ok 1300 na samo funkcjonowanie plus średnioaktywny tryb życia i to dało ok 1800kcal
A na tych wykładach to też zaczne spinać pośladki ciakwe zajęcie bo na wykładach umieram z nudów
Miłego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki