I jak kochana wróciłaś do formy???
Za mało wartościowego jedzenia, cos mi sie wydaje że kalorii też ( bo mniej niż 1000 ) a za dużo wysiłku. Organizm się osłabił, jedz zdrowiej a przy intensywnych cwiczeniach 1000 kcal to zdecydowanie za mało
powtórzę: jedz zdrowiej, bo nie chcemy chyba chudnąć za wszelką cenę??
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Eeee no chyba nie tak źle... w sumie z tym mało wartościowym jedzeniem to racja no bo pizza do nich nie nalezy... Wybaczcie ze was nie odwiedze w weekend nadrobie w ponieziałek ale zaraz mykam do szkoły ... weczorkiem pomiary... powinnam z rana ale nie mam czasu... papappa do jutra
No moze jednak nie do takiego jutra...
dzsiaj zadłam baaaardzo mało ale nie czuje głodu - zjadłam zaledwie (w sumie) 5 kromek czarnego pieczywa z uwaga! masłem hahaha niestety tak byłam zalatana dzisiaj ze nie zdazyłam zwyczajnie w swiecie zrobic sobie nic do jedzienia a teraz juz po 18 a po 18 nie jem nic.... takie postanowienie wiec sie go trzymam jak sie troche przygłodze nic sie nie stanie
teraz wymiary:
Biust: 88 cm
Pod biustem: 75 cm
Pas: 71 cm
Biodra: 90 cm
Biodra z pupcią: 98 cm
Udo: 56 cm
Łydka: 35 cm
czyli co bez zmian .......................
Hej Lun, widzę że jesz niewiele, a bardzo dużo ćwiczysz.
Ale jak będziesz jadła więcej to szybciej schudniesz i nie spotka Cie jojo! Wiem to po sobie!
Powodzenia w dietkowaniu :*
Witaj Lun
Na razie przesyłam tylko pozdrowienia
Za chwile poczytam sobie co się u ciebie działo przez weekend
Mam nadzieje że humorek dopisuje i że z dietą wszystko ok
Ja po wizycie u teściowej . Wyszłam z niej obronną ręką.Nie skusiłam się na tłuste jedzenie.
Miłego dnia życzę
Lun... widzę, że dziewczyny już Ci powiedziały, że jesz za mało
kobieto... bo się na Ciebie pogniewam... Czy mamy opracować Ci jadłospis, zebyś sie go sztywno trzymała
Więcej warzyw jedz i do cholery, nie można jeść tylko chleba z masłem... mozesz nabawić się anemii A to nie jest przyjemne - uwierz mi
Kochana, z rozsądkiem jedz i ćwicz (bo ćwiczenia mi się Twoje podobają... 3 godziny siłowni.... ) Ale jedz więcej, tak ok. 1200 - 1500 Kcal... szybciej schudniesz i lepiej utrzymasz rezultaty
Pozdrawiam przedświątecznie i życzę udanego tygodnia
No to witam z samego rańca
mam dobry humor chociaz wczoraj miałam dwa kolosy z czego nie wiem jak mi poszły mimo że do nauki się przykładałam to pytania były uff delikatnie mówiąc trudne... :/ ale miejmy nadzieje ze zdałam ...
W sobote spędziłam chyba z 3 godzinki na siłowni z moim facetem no i jak to podczas ćwiczen ręce nogi zajete ale usta nie... więc rozmawialiśmy i on do mnie mówi tak...
- nienawidze jak ludzie o siebie nie dbaja... jak bedę miał syna nie pozwole mu byc patyczakim - powiem mu że patyczaki to moze znalezc na drzewie a nie w jego domu... - prosze jeszcze sie nie oburzajcie... spojrzałam na niego pełna zaskocznia i obawy przed odpowiedzia jaka mi da na moje pytanie ...
- a jeżeli kochanie ja po urodzeniu dzieca, nie wiem siłą rzeczy przytyje i nie bede wyglądać zbyt atrakcyjnie bo zaczna mi włosy wypadac a cera nie bedzie taka jednolita to co w tedy ?
- bedę cie katowała nie dosłownie oczywiscie ale kaze ci cwiczyc, mniej jesc... bo nie lubie jak ktos nie dba o siebie... tak wyglądałam po wszystkim wiec co nieco i ja mu wygarnełam...
TERAZ DLA ŚCISŁOŚCI...
Mój facet ma 187 cm wzrostu waży 110 kg przy czym to są mieśnie ale ma niewielki brzuszek niewielki bo niewielki ale jest - w bicepsie ma 50 cm uwarza ze jak chodzi na siłownie i sie "rozrasta" to sie nazywa dbanie o siebie ale to ze jest nieogolony, ze czasami nie chce sie mu wykapac nawet po 3 dniach to ze załozy skarpetki ktore nosi juz tydzien czasu to nie jest jego zdaniem niedbanie o siebie tylko normalka u faceta...
powiedziałam mu o wszystkim tym co wymieniłam wyżej a on sie tylko zaśmiał i powiedział:
- myszko taki jestem - tacy są w większości faceci
Nie wiem jak z nim powinnam rozmawiać co ja mam sie nie myc tydzien czasu <blee> chyba bym nie wytrzymała i sie zadrapała z brudu albo z czego innego...
Nie mam siły na mojego wybranka ... poprostu nie mam
P.S
Wniosek z tego taki ze w tedy kiedy zaczełam pisac ten watek poprostu musiał uwazać ze nie dbam o siebie i dlatego sprawił mi tyle przykrosci... to chyba według niego najlepsza droga... czego ja nie podzielam...
Dobrze ze zrozumiałam ze nie powinnam sie przejmowac jego słowami... dobrze ze ma taka kochana mame która zawsze stanie w mojej obronie ... uff no i dobrze ze mam język i mózg które tez staja w mojej obronie
Co do ilości mojego jedzenia... wiecie co ja nigdy za duzo nie jadłam, a to co jem z cała pewnoscia zaspokaja moje dzienne potrzeby zywieniowe postaram sie mimo wszystko troche wiecej zjadac zobaczymy co dzisiaj sie na objadek zrobi...
Pozdarwiam kobitki...
popraniec.
jak sam jest brudasem to cóż.... nie rozumie. Ja bym była dla niego taka sama przykra w sprawach niedostatku higieny, jak on dla Ciebie w sprawach odchudzania ....
I faceci wcale tacy nie są.
Mój kąpie się codziennie, latem i dwa razy, i nie załozy drugi raz tych samych skarpetek.... Bywa nieogolony, czasem, w niedzielę
więc to nie faceci tak mają, tylko brudas jest - i proponuję, przeczytaj mu to, co tu napisałam!!
Ciekawe, czy jakbyć była chora czy coś by Ci się stało (odpukuję w niemalowane) to by Cię zostawił??? bo masz szare włosy, albo paznokcie Ci pekają??
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
HEJ LUN
nie gniewaj się ale ten twój chłopak coraz mniej mi się podoba
Od ciebie wymaga ażebyś była "chodzącym ideałem" a on san chodzi tydzień w tych samych skarpetkach (fuj).
Dbanie o siebie wcale nie polega na codziennym chodzeniu na siłownie.On nie jest już małym chłopcem i powinien wiedzieć co to znaczy dbać o siebie.
Mam wrażenie że on pracuje na nową ksywkę : "odorek".
Może jeszcze nie jest za pózno i wpoisz mu zasady dbania o siebie.
Pozdrawiam
Tak sobie pomyślałam... jak ten Twój chłopak chodzi codziennie na siłkę, to jak on musi "pachnieć" jak się nie umyje
Kurcze, to nawet mój mąż... nie jest ideałem... ma swoje za uszami... ale do licha... myje sie codziennie i zmienia skarpetki
Dziewczyno, a slowa Twojego chłopaka... No cóż... rozumiem, że kochasz drania... ale jakby on Cię kochał.... matko... to by Cię kochał pod każdym względem, a nie tylko wtedy, gdy masz piękne ciało i dbasz o siebie Kurcze, po ciąży skóra nie jest idealna, a po karmieniu piersi nie są jedrne... ale liczy się MIŁOŚĆ a nie wygląd zewnętrzny
RZUĆ GO W CHOLERĘ
Zakładki