Nici z poprawy pogody, śnieg sypie buziaczki poranne
Nici z poprawy pogody, śnieg sypie buziaczki poranne
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Kasiu, mocno trzymam kciuki za dzisiejszy dzień! oby wszystko się udało i poszło gładko i bez nerw :P
Udanego czwartku
Unas tez bialo, a raczej bialo bylo, bo sie teraz wszystko roztopilo i jest mokro
Kasiulka, spokojnego czwartku!!!!
Cześć Dziewczynki!!!
Piszę za pozwoleniem męża bo ten biedak przegląda papiery.
Ale po kolei.
Po pierwsze Wszystkim Wam dziękuję za odwiedzinki mnie.
Dziś mam wolne bo z mężem byliśmy w Sądzie bo on miał rozprawę którą sam założył.
Os którą pozwał miała prawnika.
Rozprawa trwała całe 25min i zakończyła się ugodą.
Mąż mógł dalej sprawę ciągnąć ale po rozmowie ze mną ( w końcu za jego doradzcęrobiłam) przyjął ugodę i wypłacenie jakieś tam kwoty.
Czyli sprawa zakończyła się szybko i pomyślnie.
Po Sądzie poszliśmy do UM po papiery na wniosek do dowodu i pojechaliśmy do USK mojego złożyć pit mój i taty a potem do USK męża aby jego pit złożyć.
Potem pojechaliśmy do babci z nowiną co w Sądzie i z namową co do wykupu jej mieszkania ale ona dalej się waha więc sprawa jest nie jasna.
Dziś moja waga pokazała mi 58,5 . Dla mnie szok. Dalej jem same warzywa i owoce i piję ciepłe herbaki i wody. Nic więcej, sprytnie wymigałam się u babci z jedzenie pierogów bo mężowi włożyłam moją porcję a ja sama udawałam że jem.
Teraz znikam poczytać co u Was a potem lecę do domku posprzątać kuchnię.
Miłego dnia Wam życzę i pozdrawiam
Czyli wszystko dobrze? No to super...
hej Kasiu Oskubana!
skoro waga pokazuje mniej to czemu tickera nie zmieniasz?
Milego dnia Kasia
Cześć Dziewczynki!
Witam Was z zimny i mokry piątek.
Jutro idę do pracy na 3 godz bo mam dyżur.
W poniedziałek muszę wolne wziąść choć Szef jeszcze nie wie, ale muszę brata zaprowadzić do Szpitala a sami go nie chcą przyjąć jak sam idzie a ma skierowanie.
Następny problem bo dziś w nocy dał mi do wiwatu i spałam tylko 2 godz.
Wiem że to choroba i nerwy ale mam dość.
Dziś jestem padnięta i zrezygnowana.
Po pracy lecę do Gdańska wymienić zegrak który wczoraj bratu kupiłam bo nie ma światełka.
A potem mam nadzieję spotkam się z koleżanką na godzinkę.
Chyba że ona czasu nie będzie miała....
Pozdrawiam Was i miłego dnia
Tickerka nie zmieniam niech jeszcze spadnie...
Zakładki