Wątek: Powrót Oskubanej

Kasiu, życzę zdrowia temu Twojemu młodemu szwagierkowi
nawet okaz zdrowia, jak się do niego chirurdzy dobiorą, traci werwę... to jednak ingerencja w organizm, poważna ingerencja... tak więc trzymam za niego kciuki
a Ty już nie jedz tych orzechów lepiej, bo znowu będziesz miała jakieś obstrukcje
dobranoc

mam nadzieje ze tylko walil w orzeczy a nie w Ciebie
a co do trawienia to moze zacznij uprawiac jakis sport to spalanie zacznie lepiej dzialac, czy nie?

Dzień dobry Kasiu
Miłego dnia życzę :P

Dzień doberek Dziewczynki!

Dziś humorek taki sobie.
Do pracy kupiłam :
2 serki wiejskie lekkie
1 bułkę grahamkę
1 op wafli ryzowych

w domu zjem jakąś zupę tzn talerz zupy a nie gar

Pozdrawiam i zmykam do Was

Dzien dobry

U mnie humorek też coś nie bardzo, ale im dłużej na foeum jestem, tym lepiej
A robota nie zając przecież

Podoba mi się Twój zapasik do pracy. A ja dziś nic nie wzięłam, bo po przechodzonej nocy ciężko było minutę wcześniej wstać, żeby coś zapakować
Bedę musiała polegać na barku naszym

Oby ten dzień miło minął, mimo wszystko

Agusiu ja po drodze do pracy sobie zakupki zrobiłam.
Bo też lenia miałam.
A humorek się poprawi.
Na pewno w bufecie jest tam coś lekkiego
Pozdrawiam

A mnie sie zakupy podobają tylko częsciowo.... super jest grahamka ( ja cała dietę opieram na nich śniadanie) serki wiejskie też. Nie podobają mi się wafle ryżowe- to same wysokie węgle... i nie podoba mi się brak warzywka....
Dziś walczymy z 3 dniem

Hej Kasiu!
Dobre zakupy do pracy
ja tez musze nauczyc sie jesc TALERZ zupy, a nie gar

A ja nie lubię zup, gotuję je dla moich facetów, bo oni znowu uwielbiają

I się dyskusja rozpętała

Waszka moje wafle ryżowe cała paka ma 386kcal, ale ja zjem pół jutro drugie pół
serek wiejski ma 121,5 kcal
a bułka to nie wiem ile ma ale ja liczę 100 kcal
i w pracy mi wyjdzie : 536 kcal.
A zupka to albo jarzynowa, albo kalafiorowa coś takiego bez mąki i śmietany.
Bo brat diabetyk i wszystko jest chude.

Kasiu - zupy są tuczące to co wiem ( bo moja babcia jak gotuje to musi być zagęszczana i zabielana - sam tłuszcz) ale moje to takie cieńkie


Corsica - tak tak trza się nauczyć jeść talerz a nie garnek
U mnie to było tak że jak dobra zupa to i się zjadło ją przez cały dzień aż zniknęła z gara a teraz gar stoi 3 dni