-
Oj niefajna przygoda
Ale ja do klubu mogę dołączyć Złamałam kiedyś, jak Kasia cały obcas. Co prawda nie odjechał autobusem, mogłam go sobie podnieść, ale byłam jakieś 200km od domu Cóż było robić, pokuśtykałam do najbliższego sklepu i buty kupiłam Miałam szczęście, że to większe miasto było i w sklepie czytnik kart, bo pieniędzy też nie miałam ze sobą... A te połamańce wywaliłam, na szczęście nie najnowsze były i nie ulubione
Grzej się Kasieńko, grzej
-
Agusia ale te moje białe kozaczki to mają dopiero rok.
I sa moje ulubione a raczej jedne z ulubionych.
Szkoda mi ich wywalić bo je specjalnie kupiłam do białego kożuszka.
Teraz to już sama w firmie siedzę i marznę.
Jutro swter goralski prayniose.
Moje zdrowie jest wazniejsze od wygladu.
-
Ja moich ulubionych to bym za nic nie wywaliła Trochę się już takich nazbieało, co to żal wyrzucić
To napraw swoje, ale kasia ma rację, w ramach reklamacji powinnaś mieć gratis
A jak w pracy zimno, to nie ma się na co oglądać. Lepiej w swetrze posiedzieć niż potem kichać i kasłać w monitor, no i ten nos czerwony od kataru - fuuuj
-
Ja nie jestem maniaczką kupowania butów. A to z tej przyczyny, z ekażde buty mnie obcierają, w innym przypadku kupowałabym różne, ponieważ lubię jak kobiety mają dużo łądnych butów-takich na każdą okazję, dlatego wam zazdroszczę. Oskubana ja zawsze w poniedziałki chodzę cieplej ubrana do pracy, bo po weekendzie jest zimniej
-
Eyka tu jest niby ogrzewanie ale nie ma mrozów i w pomieszczeniu jest ok15stopni!!!
To beszczelność bo za to 500 zł płacimy!
Dlatego nie mogę się wykurować bo co wykuruję się to potem znowu gorączka.
W domu cieplutko w tramwaju też a tu.....
Agatko mój tata policzył ile mam kartonów z butami bo wszystkie mam w kartonach prócz kozaków i mi powiedział że 31 kartoników!
Czy ja hurtownię zakładam?
A ja że nie i tak jeszcze dla mnie to mało.
To tata wyniósł je do garażu i stoją w 2 rzędach!
A te kozaki mąż powinien zanieść ale nie mam z nim kontaktu do 20tej to sama zaniosę z dziobem. A co mi tam?!
Jeszcze godzina...
-
Kasiu no jasne, że zdrowie ważniejsze, niż wygląd . U mnie też w pracy dziś rano było zimno, ale teraz już jest znośnie...................Za to w domku mam ciepło, bo K. wraca przede mną i zdąży się nagrzać , zanim wrócę................ A dziś w nocy , to dla odmiany było mi tak ciepło, że pozakręcałam wszystkie kaloryfery, no i rano oczywiście zmarzłam........... I tak źle , i tak niedobrze............
Miłego popołudnia
-
[b]Asieńko ja nie zakręcam w domu grzejników tylko w piwnicy mam swoją kotłownię.
I jak mi za zimno to odkręcam mocniej na cały dom lub mniej.
To ja trzymam reke jak w domu ma być.
Nawet latem jak sa zimni ogrodnicy to odkręcam.
A u męża jest piec elektryczny.
I też dopiero się nagrzeje jak włączy.
DOBRA DZIEWCZYNKI ZBIERAM SIę PO MAłU ABY O 16TEJ BYć JUż NA PRZYSTANKU A NIE DRZWI ZAMYKAć! żYCZę WAM MIłEGO WIECZORU. JA NIESTETY NA NET NIE WEJDę DZIś.DOPIERO JUTRO W GODZINACH PRACY TU BęDę. POZDRAWIAM
-
Oj Kasiu, jak o tych bucianych kłopotach przeczytałam, od razu mi się przypomniał szewc Grzeczny, z mojej ulubionej w dzieciństwie książki "Dzieci z Bullerbyn"... czy ten też taki był
pozdrawiam
-
Ja na szczęście mam cieplutko w biurze: zimą ciepło, latem chłodno, bo klima chodzi
Kasiu, koniecznie weź ze sobą jutro do pracy ten gruby góralski sweter, zdrowie najważniejsze, a Ty jesteś taka śliczna, że Ci we wszystkim ładnie, i w białym kożuszku i w swetrze góralskim :P
Spokojnego wieczorku, do jutra!
-
No to duzo masz bucików - zadroszczę :P , a co do ciepełka .... duzo pij herbatek i moze częściej właż pod kocyk. Ja dostałam pod choinkę taki z Kubusiem Puchatkiem i rzadko się z nim rozstaję, chyba, ze do pracy :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki