Wątek: Pamiętnik przyszłej dietetyczki

Witaj,

Wpadać do ciebie będę bardzo często, po pierwsze, żeby Cie wspierać :*, po drugie może wyniosę coś dla siebie z Twojej wiedzy

Wydaje mi się że z tak racjonalnym podejściem i z taką wiedzą, uda Ci się osiągność swoją wagę, a potem ją utrzymać

Poza tym, piję już jakiś czas Nałęczowiankę, bo gdzieś słyszałam, że wody minerlne są najbardziej odpowiednie dla ludzi, bez szczególnych wymagań - ja takowych chyba nie mam (chyba że na treningi powinnam zabierać inną, ale póki co do wody wrzucam plusza).

Pozdrawiam

dzieńdobry, ja też się przyłączam do odwiedzin i do wspólnego dietkowania. Jestem na diecie od 28.12 i zamierzam zrzucić 16 kilo - a może i więcej. Zobaczymy
Jak bewdziemy się trzymac razem to będzie łatwiej

Pozdrawiam!

DZIĘKI ŻE JESTEŚCIE RAZEM DAMY RADĘ

Super wąteczek, właśnie cały przeczytałam i bardzo mi się spodobał

Będę tutaj zaglądac często, zeby skorzystać z twoich wykładów bo są bardzo mądre
Oczywiście będę cię wspierać ze wszytskich sił

Mam taką prośbę czy mogłabyś zapisywac swoje menu wtedy mi byłoby łatwiej komponować posiłki bo nie zawsze mi to wychodzi

Dietę zaczęłam wczoraj więc napiszę co jadłam wczoraj i dzisiaj.

1.01.2007

Sałatka (przepis na dole)- zjadłam około 500g czyli 255kcal
500ml barszczu czerwonego Krakus czyli 175kcal
300g ziemniaków gotowanych czyli ok.280kcal
mała pomarańcza ok.70kcal
400ml mleka 0,5% z łyżeczką miodu 170kcal
Razem:950kcal

Sałatka dostarczyła bardzo dużo witamin, mikro i makroelementów oraz dodałam do niej łyżkę oleju rzepakowego a wiec dobrego źródła wielonienasyconych kwasów tłuszczowych czyli kw.linolowego i linolenowego. Barszcz czerwony dostarczył dużo żelaza (dziewczyny muszą dbać o jego zawartość w organizmie, poniewaz podczas miesiączki bardzo dużó go tracimy z krwią)j. Ziemniaki są dobrrym źródłem potasu, fosforu, siarki i magnezu. Zawirają tez wit z grupy B oraz wit.C. Pomarańcza jak wiadomo dobre źródło wit.c. oraz E,A,B1,B2 i PP. Mleko dostarczyło wapnia i tłuszczu. NO to tak pokrótce opisałam.

Przepis
Składniki:
groszek konserwowy (bez zalewy 240g)
kukurydza konserwowa (bez zalewy 280g)
2 opakowania ziołowo - koperkowego sosu do sałatek Knorr
300g świeżego ogórka
300g świeżej papryki czerwonej
250g kalafiora świeżego

Przygotowanie:
Groszek i kukurydze bez zalewy wsypać do miski. Różyczki kalafiora porwać na mniejsze kawałki, paprykę i ogórka pokroić w średnią kostkę i dodać do groszku i kukurydzy. Sos wsypać do szklanki i wymieszać z 3 łyżkami wody (można dodać 1 łyżkę oliwy czy oleju ale zwiększa to trochę kaloryczność) i tak przygotowany sos dodac to reszty. Wszystko wymieszać i gotowe Smile Można dodać też kapusty pekińskiej która jest bardzo mało kaloryczna a jeszcze bardziej nasyci.

Sałatka jest zdrowa i pyszna. Zawiera dużo witaminy C oraz witamin z grupy B. Ma dużo płonnika pokarmowego i uzupełnia zapotrzebowanie na mikro i makoelementy.

Całość ma 700kcal a więc w 100g ma jakieś 51kcal Smile

2.02.2007

500ml barszczu czerwonego Krakus - 175kcal
2 jajka gotowane na twardo - 170kcal
około 300 sałatki (przepis na dole) 270kcal
kromka Wasy -23kcal
Czyli do tej pory zjadłam 638kcal


Przepis

Składniki
kapusta pekińska ilość według uznania ja dałam jakies 300g - 48kcal
5 małych ogórków konserwowych ok. 150g - 25kcal
100g kukurydzy konserwowej - 94kcal
100g ugotowanego brązowego ryżu - 360kcal
3 nie za grube plasterki szynki drobiowej czyli jakieś 120g - 144kcal
70g jogurtu naturalnego bez cukru - 55kcal
sok z cytryny kilka kropel


Przygotowanie:
Ryz ugotowac i ostudzić. Kapustę pokroić i ogórka również( w kostke). Wędlinę pokroić w kostkę i na nagrzanej patelni przysmażyć (UWAGA BEZ OLEJU TYLKO SAMĄ!!!). Do wystudzonego ryżu dodac pokrojona kapuste, ogórka i wędlinę. Dodać kuikurydzę. Jogurt wymieiszkać z sokiem z cytryny i dodać do sałatki. Gotowe

Sałatka zawiera dużo witamin, błonnika pokarmowego i minerałów. Jest syta i bardzo zdrowa.

Całość ma 726kcal a więc w 100gramach ma 90kcal.

witajcie !!!
Tak sobie tu zajzalam i bardoi mi sie podoba chyba zostane.
blackrose1987 ale Ty masz wiedze na ten temat tylko pzazdroscic, chyba duzo sie przy tobie nauczymy.

Pisałam w innym temacie o zielonej herbacie więc postanowiłam wkleić to do mojego wątku :0 A Co!

Amerykanskie badania udowodnily, ze picie zielonej herbaty WSPOMAGA ODCHUDZANIE zwiekszajac matabolizm tłuszczów oraz zmniejszajac ich przyswajanie. Obecnosc zwiazkow polifenolowych - KATECHIN - intensyfikuje rozpad tkanki tłuszczowej zmniejszajac przy tym aktywnosc enzymu odpowiedzialnego za gromadzenie sie tluszczu zapasowego. Takze zmiejsza aktywnosc lipaz np.lipazy trzustkowej rozkladajacych trojglicerydy.

Udowodniono takze, ze picie zielonej herbaty:
***hamuje rozwoj chorob degeneracyjnych, w ktorych rozwoju biora udzial wolne rodniki

***hamuje procesy miażdzycowe naczyn wiencowych i mozgowych,

***wspomaga leczenie i profilaktyke takich chorob jak np. Parkinson czy Alzheimer

***obniza poziom cholesterolu a konkretnie frakcji LDL ("zly cholesterol") a podzywsza frakcje HDL ("dobry cholesterol"),

***obniza ciesnienie

***hamuje rozwoj nowotworow, zmiejsza zapadalnosc na raka poprzez neutralizowanie kancerogenow,

***zapobiega prochnicy zebow i paradontozie, dziala takze antybakteryjnie (tutaj duzy udzial ma w produkcji kosmetykow takze bowiem jest coraz wiecej serii kosmetykow z linii "zielona herbata" np. linia firmy BanDi)

***chroni skore przez promieniowaniem UV poprzez absorpcje i likwidacje wolnych rodnikow.

Co do czerwonej herbaty, to ma ona duzo mniejsze mozliwosci wspomagania odchudzania bowiem ma duzo mniej katechin. Stezenie katechin w zielonej herbacie to 1,7-1,8 mg/ml zielonej herbaty natomiast w Pu-Erh tylko 0,03-0,04mg/ml.

hej, słonko, zazdroszcze ci trochę, że studiujesz dietetykę będę do ciebie wpadać, bo tutaj ciekawe rzeczy się dzieją hmmm...mam pytanko - najadasz się tym? bo 1000 kcal to tak malutko... a przyszła dietetyczka powinna o tym wiedzieć

Zamieszczone przez xixatushka69

hej, słonko, zazdroszcze ci trochę, że studiujesz dietetykę będę do ciebie wpadać, bo tutaj ciekawe rzeczy się dzieją hmmm...mam pytanko - najadasz się tym? bo 1000 kcal to tak malutko... a przyszła dietetyczka powinna o tym wiedzieć

Wiesz najadam się Też się zdziwiłam wczoraj,że nie odczuwałam dużego głodu ;D Sałatki mnie sycą naprawdę i trzeba przyznać,że dzisiaj późno wstałam bo o 10-tej. Zobaczymy jak będzie jutro gdy pójdę na zajęcia bo moje najlepsze kumpele to takie diabły i ciagle o jedzonku gadają i wpierniczają pizze i inne. Szczupłe są to się nie dziwię że spierniczają.

1000kcal to mało dlatego staram się,że wszystkich sił żeby niczego nie zabrakło organizmowi. Chociaż wczoraj powinnam zjeść kawałek jakiegos mięska chudego, żeby więcej białka dostarczyć. Tylko że nie miałam tego mięska a dzisiaj już w sklepie jak byłam to zabrakło piersi z indyka i nie kupiłam bo nie miałam już czasu lecieć do sklepu dalej.