-
"Jak kochać to księcia, a jak kraść to miliony"
Oj masz racje Kamilko.
Aniula7 facet ma juz takie zachowanie zakodowane i jesli teraz tak jest to i bedzie potem.
Wiem co mowie bo od 9 lat jestem mezatko .
Mojemu dziecku ostatnio udaje przesypiac cale nocki to i ja spie 8 godzin.
-
Alexmis a jak dietka dzisiaj??
-
Dietka? sama nie wiem nie liczylam ile zjadlam ale chyba przesadzilam, jem nie wiele ale nie cwicze i nie wiem jaki ubytek wagi bedzie chyba zerowy, jak pojedzie moj maz w sobote to wracam do cwiczen. Na szczescie waga nie rosnie ale i nie maleje .
A jak u ciebie? Dojadlas do 1200. mOze ty naprawde za malo jez i z tym okresem masz problem (wiem jak sie czujesz bo i mnie to nachodzi)
-
No właśnie będziesz ze mnie dumna Xixa zresztą też, bo ostatnio mi napisała,żebym jej nie denerwowała i jadła 1200kcal. No i dzisiaj tyle zjadłam
Dieta mi idzie dobrze, jak zwykle bez słodyczy i wpadek, ale jakoś nie czuję żebym chudła. Fakt,że ja należę do osób które nie chudną szybko ale chciałabym zobaczyć w poniedziałek przynajmniej 0,5kg mniej. Teraz uciekam spać. Dziś w nocy miało spałam i postanowiłam dzisiaj iść jak człowiek spać a rano wstać by mieć siłę do nauki, b0o czeka mnie cały dzień zakuwania biochemii i anatomii, bo w sobotę mam właśnie z anatomii egzamin na studium.
Pozdrawiam i ślę buziaki
-
Grzeczna dziewczynka .
-
Czesc dziewczynki juz do Was wrocilam mialam male problemy z forum, bo cos sie nie chcialo logowac, ale juz jak widac wszystko jest w porzadku
Kamilka widze ze kolejne kilogramu poszly w zapomnienie
-
No to sobie dzisiaj pospałam więcej Wstałam niedawno. Teraz zjem śniadanie i biorę się za naukę. Jak zwykle mi się nie chce. Ale wczoraj w sumie nie szło mi tak źle z tą nauką to może i dzisiaj nie będzie gorzej. Tzn. oby było jeszcze lepiej niż wczoraj Buziaki dla Was i trzymajcie się w swoich dietkowych postanowieniach
-
A ja dla odmiany mało pospałam bo silny wiatr i do tego mam problemy w domu i bałam się, że zaraz coś się stanie a do tego dziś w nocy będe musiała to samo przeżywać
-
Mam ochotę strzelić sobie w łeb.
Co ja mam począć jak ciągle ucząc się biochemii czytam coś takiego (króciutki fragment reacji biosyntezy cholesterolu):
"Jednostki izoprenu C5 w pirofosforanie izopentenylu kondensują, tworząc związej skwalen. Najpierw zachodzi izomeryzacja pirofosforanu izopentenylu do (UWAGA!!!)
DIMETYLOALLILOPIROFOSFORANU który reagując z kolejną cząsteczką pirofosforanu izopentenylu tworzy pirofosforan geranylu. Następnie pirofosforan geranylu reaguje z kolejną cząsteczką pirofosforanu izopentenylu co prowadzi do powstania pirofosforanu farnezylu. Z kolei dwie cząsteczki pirofosforanu fernezylu kondensują i powstaje skwalen."
No... napisałam kawałeczek prosecu biosyntezy cholesterolu. A cały proces zajmuje w książce 3 kartki napisane takim językiem jak u góry.
Kurde no to jest dosyć ciekawe, ale ja nie studiuję chemii. Wprawdzie na maturze ją zdawałam, ale niestety nie na takim poziomie w liceum uczą chemii by móc potem ogarnąć taki przedmiot jak biochemia.
Ide coś zjeść bo tylko śniadanie o 10 dziś jadłam.
-
"DIMETYLOALLILOPIROFOSFORAN" ja nawet tego przeczytac płynnie nie potrafie a co dopiero zapamietac.
bidulka :-*
ale dasz rade jakoś !
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki