-
hello dziewuszki
pogoda senna..... z lekka boli mnie głowa
dzis mój pies gryzł sie z psem kobiety, od której wynajmujemy dom.... ale chyba obydwaj nie wiedzą po co są zęby, bo żaden nie ucierpiał
ale za to kobieta ma nauczke, by prowadzac psy (liczba mnoga) na smyczy
szczególnie, że jeden z jej psów (ten który dzis chciał zamordowac mi psa) nie lubi dzieci i jest wobec nich agresywny (w tym jest wobec mojej córki)....
trzymając mojego psa na smyczy (taka rozwijana smycz/linka 5 m) poraniłam sobie palce, chcąc go do siebie przyciągnąć
mój pies choć kastrat od prawie 3 mies. nadal ma silny temperament i w kasze sobie dmuchac nie da..... a z drugiej strony to szkoda...... bo tracę i przez niego mnóstwo nerwów
najlepszy był mój mąż w tej sytuacji wyleciał zza rogu domu (rzucił zakupy na ziemię) i widząc retrivera (akurat ten pies jest spokojny) zaczyna sie na niego wydzierać..... tamten wrogo nastawiony juz był odseparowany od mojego psa....
jak sie później okazało mój mąż pomylił psy bo owa kobieta ma jeszcze 3 psa... wielkiego i bardzo groźnego psa, który jest tylko za ogrodzeniem (nie wychodzą z nim na spacery) no i mój mąz widząc psa jasnego koloru pomyslał, że to tamten gdyby tak było... to pewnie juz psa bym nie miała.... bo ten 3 pies to takie cielsko że nie wiem czy jakies zwierze miałoby szanse..... swoją drogą, nie wiem po co im taki pies
rozpisałam się ale na szczęscie wszystko dobrze sie skończyło
byłam dzis w Collegu, koleżanka powiedziała mi, że jak sie mi przyjrzeć, to widać że schudłam (wczesniej się nie przyglądała) kobiety....
zajrzę wieczorem
papa
-
no i obraziły się.......
albo myslą, że zarażam zastojem wagi i wolą do mnie nie zagądać
albo.....
mam nadzieję, że niee
-
witam
waga bez zmian...65,5
muszę zmienic tickerek
łudzę się, że jak dostane okres.... to cos sie zmieni
idę jesć sniadanie
-
Cześc Polutko
Po pierwsze, super, że wkleilas foteczki, bo wyglądasz suuuper, naprawdę i nie jest to jakieś slodzenie
Po drugie śliczny piesio marzę tutaj o piesku, ale na razie mój mąż nie chce się zgodzic, może jak Oliverek trochę podrośnie to sie uda Go namówić.
Po trzecie, macie fantastycznie, że tak blisko morza mieszkacie, jak będzie cieplej to też się wybierzemy (mamy jakieś 3h do morza )
Pozdrawiam
-
Dzień dobry
Na pewno z a parę dni waga łaskawsza będzie Nie przejmuj sie, mnie też czeka przesunięcie tickerka w nieodpowiednią stronę Ale co tam Damy radę
-
hej Polutko
nikt się tu nie obraził
na pewno nie ja
jestem i czytam wszystko bardzo dokładnie
i wcale się ne przejmuję zastojem - olewam go z góry
do lata i tak nam się uda (przecież to nie może trwać wiecznie)
pozdrawiam
c.
-
witajcie dziewuszki
dzis miałam dosc zajęty dzień... nawarstwiło się kilka spraw, które juz nie mogły czekać
własnie zjadłam kolacyjkę- sok z wycisnietych owoców (+marchewki) i zjadłam resztki po nich.
w sumie nagorsze przed okresem jest to, że jadłoby się cokolwiek byle dużo - chociaż nie jest sie głodnym
ale zaczęłam panowac nad soba i jest OK
przemiana materii tez juz OK
dzieki za odwiedziny
pozdrawiam
-
Polutko, a gdzie jest Twój uroczy avatarek, na którym byłaś TY
Gdzie się podział???
I co to za ... świnka na tym nowym? no chyba tak o sobie nie myślisz, świnka wprawdzie urocza, ale już się przyzwyczaiłam do Twojej ślicznej buźki na poprzednim
-
hmm
owszem próbowałam zmienić avatar na moją moja inna "podobiznę".... ale myslałam, że mi sie nie udało bo ja nadal widzę swoją twarz na avatarze
jak to jest, że Ty cos widzisz, czego nie widzę ja chyba forum szwankuje
zaraz spróbuje cos zmienić
-
hmmm
zmieniłam avatar na mój inny profil... ale nie widzę ani nowej fotki, ani swini - tylko mój pierwszy avatar z rozpuszczonymi włosami
i co mam zrobic w takiej sytuacji ?
bo będzie bezsensownie gdy ja bede widziała co innego niż WY
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki