-
hej
powiem szczerze..... można sie wykończyć psychicznie i fizycznie
dom ma cene minimum 125k
w pn. wieczorem decyzja że z banku który wybralismy dostaniemy tylko 115k
wczoraj telefon że nasza posredniczka znalazła innych bank, który nam daje 135k
więc OK - decydujemy się
dzis ponownie jestesmy dokładnie sprawdzani i okazuje sie że bank zmienił zdanie i daje nam juz tylko 121,5k
jutro nadal szukanie banku, który da nam powyżej 125k a jak nie uda się to składamy ofertę 121k i tyle... jak się nie uda to tym razem nie kupimy (choć dom jak dla nas super)
Nie wiem ... może szkoci są bardziej wyluzowani i bardziej przyzwyczajeni do takiego zachowanie banków, ale jak dla nas to można się nieźle "zdenerwować"
wiem że muszę wspierać męża, ale ja ogólnie mam problem z okazywaniem pozytywnym uczuć, więc zapewne moja obecna postawa nie jest taka jak należy
szukam stałej pracy cały czas, ale wszędzie wymagają swietnego j. angielskiego w mowie i pismie.... a ja jeszcze jestem na poziomie posrednim choc to okreslenie jest bardzo umowne :/
dzięki za Wasze słowa
serdecznie pozdrawiam
buźka
-
hej Polutko
wiem, że to nerwy i frustracja
ale musisz zacząć myśleć pozytywnie i tak też się zachowywać
wsparcie żony dla męża jest bardzo ważne dlatego musisz próbować
zacisakam mocno kciuki
c.
-
Hej
dobrze że ten dzien sie kończy, bo dzis znów było załatwianie z instytucjami
z marnymi rezultatami na tę chwilę
mysle pozytywnie
dzis nawet miałam sen.... nie wiem czy Wy w to wierzycie, ale mi czasem takie "konkretne" sny potrafia sie spełniać
i te pozytywne i negat.
więc sniło mi się, że wchodzilismy z mężem na wysoką górę do biura kredytowego żeby podpisac umowę.... dodam że "nasze" biuro nie jest absolunie na żadnej górce
więc sądze że ta "góra" to metafora naszych problemów z uzyskaniem kredytu... aby skonczyło sie tak jak we snie
acha i staram sie bardzo mocno byc dobra zona i wspieram męża
uciekam na spacer z psem, bo dzis sie duzo wysiedział sam w domu - więc należy mu sie dłuższy spacer
buźka dziewuszki
papa
-
ja juz się cieszę na Wasz nowy domek i liczę wkrótce na jego zdjęcia
ja w sny wierzę bo nie raz mi się sprawdziły
czasem mówię o sobie prorok jak coś mi się wyśni
pozdrawiam
c.
-
dobrze że nie jestem sama z tymi snami
dzięki
papa
-
Ja tam też wierzę, że te sny coś w sobie mają Nie wszystko, czego się nie da wytłumaczyć jest do zanegowania...
Życze aby sen był proroczy - jeszcze trochę tej górki do pokonania a potem już tylko radość
Pozdrawiam serdecznie
-
hej
dzis dzień całkowicie bezowocny
nic nie dało sie załatwic "na telefon"
za to zaskoczyłam naszą posredniczkę kredytowa i zawiozłam jej ciasto (babka - zebra)
uciekam pobawic sie z córką
a potem spacer
buźki
papa
-
dzis narozrabiałam... zjadłam frytki
było mineło, trzeba trwac nadal przy poprzednich postanowieniach
pa!
-
hej Polutko,
jedne frytki to nie koniec świata
raz w tygodniu trzeba pozwolic sobie na jakis smakołyk bo inaczej człowiek by zwariował
tylko trzeba pilnować żeby to było raz w tygodniu
pozdrawiam
c.
-
Dokładnie, byle za często nie powtarzać i będzie dobrze
Dziękuję za odwiedzinki
Polutko, a muszli dla córeczki i tak bym nie mogła przywieźć, bo jest zakaz wywożenia raf koralowych i muszli właśnie
Pozdrawiam cieplutko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki