Wątek: HOUSEWIFE: zrzucam balast! Stop obżarstwu!

hej koleżanki

nie mam siły dużo pisać
czekamy na rezultat operacji 6,5 letniej córki szwagra (poważna operacja serca - kolejna)
operacja miała się skończyc 1,5 godz. temu i nadal nie ma wiesci

z kredytem nadal nic... już się zaczęłam przyzwyczajac do stresu

boli mnie brzuch...

pa!

cześć Polutko
mam nadzieję, że operacja się uda - trzymam kciuki
za twój kredyt także
mam nadzieję, że w końcu Twoje stresy się skończą bo wcale nie trzeba się do nich przyzwyczajać
trzymaj się kochana
c.

hej

operacja trwała 13 godz. (choc planowano 7 godz.)
udała się
ale te pierwsze dni są bar. ważne

prawie nic dzis w nocy nie spałam - operacja skończyła sie około 1-2 w nocy

nie mam juz dzis siły

do tego bylismy na basenie... zobaczymy czy bede mogła się jutro ruszać
ale było bardzo fajnie

z kredytem nadal nic....

papa!
idę oprzeć o cos głowę

13 godzin?

Ojej, współczuję i trzymam bardzo mocno kciuki za zdrówko!

Trzymaj się Polutko!

Stres nie będzie trwał wiecznie, na pewno w końcu uda się z kredytem!

Buziaczki, pozdrawiam serdecznie

czesć

było super na basenie - postaramy sie jeździc częsciej
tylko dobrze jest być we 2 dorosłe osoby z 1 dzieckiem, bo wtedy jedno z nas pilnuje dziecka a drugie pływa... takie przepisy, że dziecko nie umiejące pływać lub poniżej 8 r.ż. musi byc pod opieką odpowiedzialnego dorosłego (tak jest napisane na słupku w basenie)

jeszcze dzis nie mam żadnych nowych informacji o kuzynce mojej córki
wczoraj do wieczora stan był cały czas OK, więc lekarze byli zadowoleni i powiedzieli, że będą ja stopniowo wybudzać

nikt z nas sie nie spodziewał 13 godzinnej operacji....ponoć było to tak, że operacja sie zakończyła po ilus tam godzinach ALE jeszcze na sali wykryto krwawienie i musieli operowac jeszcze raz
mam nadzieję, że będzie wszystko w jak najlepszym porządku z jej zdrowiem

pozdrawiam
buźka

ja też mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy
i posyłam aniołka, żeby czuwał nad kuzynką
no i o Ciebie niech się też zatroszczy



c.

spokojnej nocy Polutko
mam nadzieję, że idzie ku lepszemu

hej

z bratanicą mojego męża już OK, wczoraj wyszła z OIOM'u na salę ogólną
na dniach ma byc juz sama z mamą w oddzielnym pokoju
na szczęscie wraca szybko do zdrowia

odnosnie kredytu i domu
w końcu udało sie uzyskać kredyt, ale nie otrzymalismy 100% wartosci domu - tylko95%
więc złożylismy taką ofertę (czyli 5000 mniej niż cena wywoławcza) - została odrzucona
tutaj to działa tak beznadziejnie, że to posrednik nieruchomosci sprzedającego jest władny decydować czy przyjąc ofertę czy odrzucić
ciekawa jestem czy w ogóle sprzedający wiedział o naszej ofercie

nie ważne
nasza posredniczka stara się o kredyt w innej instytucji, ale jakos przestaje nam na tym zależeć

acha -co ciekawe
w większosci instytucji kredytowych menedżerowie dawali nam kredyty po przeanalizowaniu naszej sytuacji, jednak kolejnym etapem jest wklepanie naszych danych do systemu komputerowego i to "on" ostatecznie podejmuje decyzjce o przyznaniu bądź nie przyznaniu kredytu..... potem nie ma winnego po prostu.
Na przykład za to, że nie jestesmy brytyjczykami komputer przyznał nam mniej punktów.....

dieta - ok ale nie rewelacyjnie
wczoraj dostałam okres, od razu czuję się "lżejsza"

pozdrawiam

czeœć Polutko
ciszę się, że z kuzynkš lepiej
ale z tym kredytem i beznadziejnym poœrednikiem to mnie wręcz wkurzyłaœ
co to za palant - i właœnie ciekawe czy właœciciele domu cokolwiek wiedzieli
ja na Twoim miejscu szukałabym kontaktu z właœcicielami bezpoœrednio
może wtedy byłaby jakaœ szansa
wiem, że czasami to ręcę opadajš
ale ja i tak wierzę, że się uda
pozdrawiam i cišgle trzymam kciuki
c.

czesć caroll

to się nie ma co denerwować, bo mozna się rozchorować z najmniejszego nawet powodu

co do kupowania nieruchomosci - takie prawo, nie można go "obejsć"
rozmowa ze sprzedającymi nie ma sensu bo oni są "uzależnieni" od swoich posredników nieruchomosci.
Oferta zgłoszona, teraz czekamy czy przyjmą ją czy wystawią jeszcze raz dom na sprzedaż...

a tak poza tym: dietkuję, pływam czasem na basenie, pracuję itd..

uciekam korzystać z niewielu słonecznych szkockich dni

pozdrawiam
paaa!