-
Hm.. dzieki za opieprzenie dietka idzie z przyjemnoscia, ale strasznie mi sie jesc chce i o niczym innym nie mysle, tez mi sie okres zbliza wiec pewnie dlatego..
jesli chodzi o piwo, czasem musze sobie wypic ze znajomymi np., nie potrafie wytrzymac tygodnia bez piwa odchudzalam sie kiedys ponad pol roku, piwa nigdy nie odmawialam, a kilogramy i tak zeszly puste kalorie, wiadomo, ale czasem mozna no chyba ze sie nie lubi
i jeszcze dzisiaj nie biegalam, moze sie w koncu zmusze.....
-
Zabijcie mnie... Ehhhh..... Mimo, że na kolację miałam przeznaczone 80kcal to zeżarłam, bo nie można powiedzieć, że zjadłam, 5 kawałków makowca o szerokości 1cm ehhh i żeby było mi mało to popiłam szklanką mleka :/
Dlaczego tak to jest, że komuś można doradzić i to dobrze doradzić a tym samym pomóc tej osobie a samemu mimo, że wie się, że się źle robi i co powinno się zrobić, żeby tego uniknąć to robi się tą niedozwoloną rzecz na przekór postanowieniom
I idę spać z głową opuszczoną.. a tak ładnie się zapowiadał ten dzień :/
Mam nadzieję, że u Was jest lepiej :*
-
Aniu głowa do góry!! Jutro jest nowy dzień. To co zjadłaś dzisiaj w nadmiarze spróbuj jutro spalić np. tańcząc
-
no właśnie głowa do góry
dzis już mamy nowy dzień i dziś zrobisz wszystko żeby było lepiej, mam rację
ja też wiem o tym że najlepiej jest komuś doradzać, niż to robić , nie raz tak mam
moze wyznaczyłaś sobie za mały limit, teraz zaczyna ci sie sesja może spróbuj w tym czasie jeść wiecej, będziesz siedzieć nad ksiażkami to nie możesz być głodna, moze w te dni gdy sie długo uczysz jedz np. 200kcal więcej
i nie załamuj się wpadkami, KAżDY je ma, najwazniejsze to isć do przodu
-
Aniula7, przypomnij sobie tego pana ktorym mnie straszylas i zapamietaj sobie to samo
wieczorem tez strasznie mam ochote sie obezrec, ale trzeba sie powstrzymywac.. mysle wtedy o moich boczkach, ktore moj facet lubi, ale na zlosc jemu chce sie ich pozbyc tak czy inaczej lubi mnie jaka jestem, ale to chce zrobic dla siebie
co do nauki, pamietam jak odchudzalam sie w rok poprzedni, pierwsza sesja poszla ok, na dietce, wszystko pozdawalam i nie musialam sobie tlumaczyc ze potrzebuje wiecej kalorii... za to letnia sesja, masakra... siedzialam w domu, budzilam sie o 6 rano zeby sie uczyc, jadlam tony slodyczy na pocieszenie, przez dobry ponad tydzien.. o dziwo duzo mi wtedy nie przybylo, mimo ze tak sobie od razu z diety wyszlam pozniej dopiero pare kg sie przyplatalo, ale to w ciagu paru miesiecy...
wniosek.. takie objadanie sie jest bez sensu, chwila przyjemnosci a potem dolowanie sie (5 minut w ustach, 4 godziny w zoladku, cale zycie w boczkach )
czaaaasem oczywiscie mozna, nawet trzeba, ale nie codziennie
wiem, ze wiesz to wszystko, mowie tylko co ja kiedys przeszlam
pozdrawiam i wytrwalosci na dzisiaj zycze
-
Dziekuje dziewczyny Aż mam siłę na cały dzisiejszy dzień i cały następny tydzień. OBIECUJĘ, że nie niedotrzymam obietnicy hihi i będzie to tydzień bez wpadek. Jesteście kochane. I oczywiście będę patrzyć codziennie na tego pana i z uśniechem będę sobie myśleć, że wszystko jest okej Idę na drugie śniadanko :P
-
Aniulko7
te robaczki to dobry pomysł Ja chyba zacznę też tak sobie wyobrażać. A następnym razem jak makowiec Cię bedzie kusił to pomyśl o nich Pomyśl że ten mak to takie małe robaczki
-
Widzę ANIU,że dziewczyny podbudowały Cie To super Nie ma to jak wsparcie
-
melassa7 gwarantuję Ci, że na pewno tak zrobie
blackrose1987 i jak zwykle znów masz rację Nie ma to jak motywacja i wsparcie. Bez tego raczej bym sobie nie dała sama rady.
Dziekuję, że jesteście :*
Nooo to się dzisiaj orobiłam... Wysprzątałam swój pokój tak, że chyba jeszcze nigdy tak czysto tu nie było
We wszystkich szafeczkach, szufladach i pułkach, w każdym kącie, wyszorowałam odkurzaczem bez końcówki na kolanach dywan, później go zwinęłam i wyniosłam z pokoju, odkurzyłam łóżko, pod łóżkiem, za łóżkiem, w łóżku, zmyłam podłogę, poukładałam sobie wszystkie papiery, ksiązki i na koniec za biurkiem porozłączłam kompa ze wszystkich kabli poprzecierałam je, porozplątywłam i znów podpiełam (o matko moja ile tam było prochów). Troche znów naśmieciłam prochem zza biurka więć znów odkurzacz i bbbzzuuummm
Teraz jest tak czyściutko i pachnąco, że dostałam znów powera, żeby coś zrobić jeszcze ale chyba jednak posiedzę sobie na kompie
Pewnie duuuzio kcal spaliłam bo momentami to sie ze mnie lało
-
Super Może u mnie chcesz posprzątać skoro masz takiego powera??
A kalorii na pewno spaliłaś duzzzzzzooooooooooooooo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki