Wątek: Pamiętnik z emigracji.

Zostały ci tylko 3 dni. Wiem, że dasz radę i będziesz bardzo z siebie dumna. Później musisz dalej bardzo uważać z jedzonkiem - dietka 1000kcal.

Powiedz, czy nie masz problemów z wypadaniem włosów i łamliwymi paznokcami przez dietkowanie?

Bo ja mam. Kupiłam sobie tabletki ze skrzypem polnym. Takie fajne, że wystarczy 1 tabletka dziennie.

Pozdrawiam.

A co dokładnie porabiasz w szkocji?

hej.
nie mam zadnych problemow, nawet cera mi sie poprawila, pewnie organizm czerpie witaminki z mojego tluszczyku.
dzis zjadlam poza kawa i grzaka na sniadanie
pomidora, jablko i kiwi (zamiast szpinaku, nie wiem czy moge)
na obiad am 2 jajka i salate z olejem i cytryna i plaster szynki. ale uwaga
OSZUKAM, A CO wlasnie dolozylam do tego polidorka i troche szczypiorku, ale wzelm mniej oliy niz zwykle, kalorycznie wychodze na plus, ale to nie do konca w tej diecie chodzi, wiec nie wiem czy dobrze robie.
w Szkocji porabiam...hmm akuatnie pracuje w olbrzymim slepie z ciuchami, ale szukam pracy z konputerkiem
dzis mam zly nastroj, bo znow sie nie dostalam (ta rozmowa co byla we wtorek)
ale nadal czekam na oferty.
ogolnie czasem sie wkurzam, bo przyjechalam tu do mojego Misia, ale sie okazalo, ze tu wcale tak super i rozowo nie jest.
po 3 miesiacach dopiero ich zaczelam rozumiec...hehehe

ale zawsze lepiej po tych 3 miechach niż wcale nie?
No, całkiem fajna praca, ale ja bym nnie potrafiła... jakos bym chyba w depresje wpadła czy cos w takim sklepie...
Powodzenia dalej i TRZYMANIA SIE KONKRETNIE DIETY! Mam nadzieje że dzisiejsze wybryki nie zaszkodzą

Pozdrawiam i zycze milej niedzieli

Cześć

Pozdrowienia ślę ze slonecznej dziś Anglii )
Fajnie, że juz masz bliżej, niz dalej końca Rozumię, że w środę podasz końcowe wyniki? Jestem ciekawa, bardzo!!!!
Kiedys sie sama zastanawialam nad stosowaniem tej diety, ale przerazila mnie jej restrykcyjność i wiem, że nie dalabym rady. Dlatego szczerze podziwiam Twój upór
Tak trzymać!!!

Dzień dobry
Ja tam popieram, żeby coś dołożyś do diety
Ta dieta to dużo mniej kalorii niż tysiak, to lepiej po troszeczku zwiększaćkaloryczność właśnie dokładając jakieś warzywko lub owoc, żeby potem płynnie do 1000kcal przejść i żeby spadku wagi nie zachamować. No powymądrzałam się przy niedzieli
A tak ogólnie o miłego dnie życzę

dziekuje, dziekuje..!!
Aga tez o tym myslalam. wlasnie mam zamiar dolozyc co nieco.dzis wymienilam jajko na pomidorka, ale zastanawiam sie czy nie dolozyc sobie kubka chudego kakao na kolacje, bo mi pikawka cos strajkuje, w sumie to tylko 35 kcal.
jutro do pracy miesko sobie inaczej przyzadze, postanowilam dokladac dziennie po 50-100 kcal, zeby nadal chudnac, a do jedzenia wracac z umiarem
dziekuje dziewczyny za wsparcie i sorki,ze do was nie zagladalam ale dzis bylam tak oslabiona, ze nie mialam sily utrzymac laptopa na kolanach
w sumie te 11 dni podsumowuje jako sukces 7 kg zgubionych
teraz 2 etap zaczynam...systematycznie gubienie tygodniowo ok 1-2 kg i wiecej ruchu
od jutra chodzenie do i z pracy PIESZO (ok 30-45 min), ostrozna poranna gimnastyka (mam sklonnosc do przesady, a nadal musze uwazac na plecy szczegolnie ze tu nie mam lekaza pod reka, ani moich pawulonkow )
p.s. z moich obliczen wynika, ze ta dieta ma od 500-600 kcal dziennie!!

Hej Zycze powodzenia w II etapie
pozdrawiam i zycze milego poczatku tygodnia

Dzien dobry
Podoba mi się twoje podejście Fanatyczne trzymanie sie diety czasem może tylko zaszkodzić a tak powolutku dojdziesz do tysiaka i metabolizm nie sfiksuje
Trzymam kciukasy

Miłego dnia

JESTEŚ MOIM IDOLEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!