-
no widze ze ty pieknie cwiczysz
ja tez mam jeszcze paczki ze swiat:/
ale jakos mnie na szczescie do nich nie ciagnie;p
buziak na mila niedziele;*
-
Dziisaj jak do tej pory tylko 10 minut rowerka i 40 brzuszków. Jescze cosik nadrobie chyba bo musze sie słówek (124) pouczyc z angola wiec moge wtedy pojezdzic.
Taki banał teraz do mnie doszedł... Musze jesc wiecej warzyw i owoców!
I zastosuje to zaraz od....wtorku. Bo jutro to niewykonalne (znowu od 7 do 18 nie ma mnie w domu---> odczulanie). JUż we wtorek albo w środe jeśli nie zdołam zrobie sobie ten mój niesczesny szpinak z makaronem i serem feta. Tak na spróbowanie. I pewnie zjem to sama... ale co tam!
Mama pewnie nie ebdzie chciała wydawać tyle kasy, no bo fakt faktem to coraz droższe jest... ale po coś mam moją kase, jeśli mi nie da, to wezme swoje.
W ogóle naszła mnie taka ochota na takie sniadania do szkoły - wasa, sałata, pomidor, ogórek...iijjjeeee.... I jakaś sałatka owocowa. I najgorsze w tym jest to że nic by mi z tego w szkole nie zostało dla mnie... Tak...trzeba sie zastosować do zasady - warzywa i owoce samo zdrowie łoooj tak koniecznie. Mniam. Bo już mam dość przegladania dziesiątek przepisów opatrzonych wspaniałymi zdjęciami. Dosć! Trzeba sie wreszcie nauczyc gotować, i przestac byc zdana tylko na mame lub babcie :] Ciekawe czy jakkolwiek mi to wyjdzie...
-
zapraszam na lekcje gotowania!!
gotowoanie to moje hobby, chociaz poczatki mialam niejadalne
zreszta zyje z kucharzem, i to cholernie zdolnym i nagradzanym, a on twierzdzi, ze gotuje super , wiec referencje mam
ale chwalipieta ze mnie no nie??
napisz mi jakie sa Twoje ulubione skladniki, a ja cos Ci wymysle!!i bedzie to dietetyczne obiecuje
-
wyjdzie wyjdzie ja kiedys tez mowilam ze nie umiem gotowac ale w koncu postanowilam sie nauczyc i juz nawet sobie umie msama ciasteczka owsiane upiec;p
takze troche checi i ci sie uda
-
buziak na mily poczatek tygodnia;*
-
Ulubione skłądniki.... he he ja prawie wszystko lubie Ale konkretnie to bym sie musiała zastanowić :]
No wiec tak na poczatek od razu przyznaje sie do porażki w postaci słodyczy... :/ W niedziele puściłam. I wczoraj też... wszystko przez mame która ciastka wyciągła ... nie...poprostu przeze mnie. za mało sie staram.
Mea culpa..
Po wczorajszych zastrzykach jakoś znowu sobie żyje na szcześćie tudziez niesczescie... jak kto woli.
Już wiem jak spzinak smakuje i...chyba go już wiecej nie zrobie
Mamusia kupiła kilka pomarańczek dzisiaj, świetnie. Mam nadzieje że mó brat nie zje ich WSZYSTKICH tak jak w niedziele zjadł 2 banany z ktorych połówka była przeznaczona na moją sałatke. ... Od razu sobie coś zchowie. I chyba tak chowac bede, bo on je byleby jeść, a ja jem żeby COS fajnego zjeść. Efekty widać i po mnie i po nim :> Ma lat dwa wiecej ode mnie, wzrostem też jakos ponad głowe mnie przewyzsza...ale i waży...dwa razy wiecej niż ja tak przypuszczam.
No. To na kolacje pomarańczka :] I tak nic innego nie ma
Moja babka dzisiaj do spzitala pojechała... coś z sercem chyba czy coś. :/ Cóż, nie moge w takim razie zaspać, i o zrobieniu sniadania zapomniec. Bo do tej pory to była jej działka. Ale przejde sie do niej jakieś 10 minut od mojej szkoły czy 15 sie idzie :] Jutro albo pojutrze, zależy jak mi wyjdzie.
Ocenki powystawiane w sumie jescze jutro chemia...i doszłam do wniosku że mi słabo idzie. No średnia ponad 4, ale musiałabym przeliczyc i zastanowic sie z czego sie bardziej przyłozyc..jutro spr z fizy z prądu brrrr... jakies siły elektromotoryczne niepamietam już wzorów żadnych. Ale cóż, uroki mat-fizu.
Dobra koniec Znowu sie rozpisałam (a na dzisiejszym wypracowaniu z pola costam o werteryźmie na podstawie cierpien wertera i kordiana to tylko 350 slowek... i napewno 2 albo 3 dostane bo tak to pieknie napisane że nie na temat )
No, to pozdrówka, trzymta sie, ja sie postaram jakos
-
no to powodzenia na sprawdzianie ja dzis tez pisze spr z fizyki:/
-
No i sprawdzian pisałam, na 3 zadania zrobiłam wszystkie oczywiscie, ale mam wrazenie ze dobrze bedzie tylko z wyznaczaniem natezenia w poszczegolnych miejscach ukladu przy opornikach... a pozostałe dwa to moze po punkcie za opis sytuacji (wzory itd). no to może załapie sie na 3:/ zobaczymy.
Rano sniadanko jak zwykle, do szkoly dwie grahamka z malym serkiem topionym, z 2 plasterkami pomidorka posypane szczypiorkiem. I mandarynke mi ojciec dorzucil (skad on ja wzial?). Na obiad mam fasolke po bretońsku... kolejne danie ktoremu nie moge i umiec nie bede sie oprzeć... Ale już jestem na siebie wsciekla, bo jak tylko przyszłam do domu to coś mnie pchnelo w strone suchej wafli, i nutelli. no i wpałaszowałam sobie taki kawałek o polu może 50cm kw. ( ) z kopiatą łyżeczką nutelli. :/
Dzisiaj siadłam na rowerek rano przed szkoła zdazylam tak mniej wiecej 8 minut 15km/h i jakies 4 juz tylko 25 km/h ale za to teraz jescze dołożyłam do tego 40 minmutek 25 km/h no i jakoś tak wyszło mi już 22 kilometry dzisiaj.
Teraz musiałabym sie znowu zabrac do nauki, na jutro ta prezentacja ktora juz robie a nawet nie zaczelam od tygodnia Bo mnie grupa zmusila ze ja ja musze na jutro zrobic (jedna osoba na lekcje ponoć....wiec mnie wypchną), ewentualnie jescze jeden kumpel A w piatek spr z biologii z genetyki. Meine liebe. Trzeba by sie o chorobach pouczyc...mukowiscydoza, fenyloketonuria i inne o ciekawych nazwach...
A pro po co lubie - kocham twory takie jak brazowy ryż lub makaron... i RYBY. tylko z nimi mam kłopot postaci - jesli ktos juz ma robic, to w zadnym wypadku nie ja
Ale kocham wszelkiej maści sałatki, szczególnie jakies nowości dla mnie, byleby nie musiały mieć w sobie selera albo jakichś skomplikowanych składników które ciezko dostac w małym 20tysiecznym miasteczku-wsi Wiec skoro sałatki to warzywa różnej maści i owoce. No...
W ogóle tak sobie ostatnio myslalam co ja lubie i takie fajne stwierdzenie mi wyszlo ze ja lubie coś słodkiego ale nie na słodko Tzn słodkie same w sobie...never mind
-
witam;*
no mi ten moj sprawzian gorzej chyba poszedl:/ no ale dobrze ze przynajmniej tobie nie poszedl zle;p
ja sałątki tez lubie i ryby rowneiz i makaron tez;p
ale za to fasolki po bretonsku nei lubie i nutelli tez nie za bardzo;p
buziak na mily weiczor;*
-
fujj..fizyka..jak ja sie ciesze, ze jej nie mielam w liceum
jak bede miala chwile czasu czyli pewnie w sobote wieczorem dopiero skrobne Ci jakies przepisy..
na razie jestem mega zalatana, zlatwiajac formalnosci i szukaniem nowej pracy..
pozdrawiam goraco!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki