Brakuje mi Ciebie Martuś... co u Ciebie?
Brakuje mi Ciebie Martuś... co u Ciebie?
Cześć Piekności moje złote !!
Wiem wiem wiem... wyrodna jestem... ale co ja zrobie... w domu zagościły wirusy na stałe a ja nie mam kiedy zrobić z nimi porządeczku, no i stronka dietki wogole mi nie chodzi, a w pracy dzisiaj wlazła ale grozi mi za to wylanie.... muszę uważać...
Nowa szefowa taa ostra że masakra... no ale nic... co u mnie?
Nic nowego... pracca, studia, jeszcze teraz dojdzie mi english, bo mam taki plan , że zapiszę się na przygotówkę do FCE, już przeszłam testy i się zakwalifikowałam więc mże coś z tego będzie...
Waga? wielka jak zawsze ale wkoncu mam czas, żeby chodzić na aero, w sumie mam go 5 h tygodniowo.
Ania pytała jak wydałam "lewą" kasiórę , no więc większą część na rachunki niestety wydałam , ale też zaszalałam i poszłam do fryzjera, wrzuciłam sobie moje ukochane pasemka fioletowe, kupiłam sobie mega zajefajnistą odżywkę do włosów (nie pytajcie ile kosztowała ) , mam świra na punkcie włosów dlatego nei żaluje na naprawdę dobre odzywki i dobrego fryzjera...
Kurka wodna muszę zmykać... bosz Wam też tak duzo czasu zajmuje pisanie ?
buziaczki moje złotka i pamiętajcie, że ja niezapominam o Was!
Witaj zabiegana Kobietko :P :P
Oj, chciałabym Cię zobaczyć w tych fioletowych pasemkach :P :P
Co do odżywki białkowej, to ja najbardziej lubię tę neutralną, bo do wszystkiego pasuje
Buziaki Martuś
Martuś jestem i pamietam o Tobie
Pozdrowienia Martuś Noc też dobra do odwiedzania przyjaznych wątków
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki