Pozdrowienia na nowy tydzień
Pozdrowienia na nowy tydzień
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Martusia widzę ze pojawiasz się i znikasz
Słoneczko zabiegane i zapracowane wpadam z buziaczkami
wiem, ze w listopadzie masz urodziny, gdzies z poczatku, ale przyznaję bez bicia ze nie pamiętam którego to już dziś zostawiam Ci serdeczne życzenia Urodzinowe!!!
Martuś spełnienia marzeń, wszystkiego co naj naj dla Ciebie i usmiechu na co dzień Ci zycze i gorąco pozdrawiam!!!
Misie... dziekuję za pamięć... pierwsze to powiem do Ani... kochanie nawet nie wiesz jak mnie wzruszyłaś, że pamiętasz.... szok! Naprawdę dziękuję Ci kochanie za życzonka, jesteś cudna . Tak urodziny mam jutro... 28 - lat . Ania DZIĘKUJĘ!!!!
Mam dobrą wiadomość :
Naprawilam net w domu, znaczy wiusy wypieprzylam co ozacza, że mam forum w domu i będę częściej pisać :DD nooo to tyle,...
Miało zacząć się optymistycznie i wogóle, bo szłam uchirarana za aerobiku, no ale po drodze natknęłam się na mega dupków!!!!! Rozłościli mnei tak, że jeszcze jestem poddenerwowana... dwóch łebków, szli kopali kosze na smieci, mieli w ręce coś jakby taką gietką listwę/listwy i nimi wymachiwali, oczywiście wydzierając sie przy i wogóle... no a że nikogo w pobliżu nie było, to jak mnie zobaczyli to się zaczęło... podelzsli i zaczeli sie wydzierać " co k..wa boisz sie nas?? wszyscy się nas boją!!" mo a ja durna zamiast siedziec po cichu to wyjechałam ze swoją wiąązaną że są ci..py, bo faceci z jajami nie biją dziewczyn, że tylko na tyle ich stać i wogóle, jeden walnął mi tą listwą przed twarzą, omało mi oka nie wybił, teraz mam szramę czerwoną na twarzy.... mam nadzieję, że to zejdzie, bo naszczęście skóra nie jest przecięta... no to jak się wnerwiłam, jak zaczęłam ich wyzywać.. i mogłoby być kiepsko gdyby nie kuzyn który akurat jechał z kumplem... no to jak wkroczyli to rozgonili szczyli, coś sie tam jeszze przepychali ... ale tak sobie myślę, że ja to jednak jestem w czepku urodzona... wprawdzie mam szczęscie że przyciagam wszystkich świrów, ale też zawsze jakoś udaje mi sie wyjść z opresji.... brrrrrrrr
Postaram się codziennie spowiadać
Menu:
- pół spalonego tosta pełnoziarnistego (nie ma to jak się iść malować i wstawić sobie tosta do przypieczenia )
- mała bułka maślana + jogurt 150g
- malutki banan (100g ze skórką) + jabłko duże (200g)
- barszcz czerwony czysty
- 4 delicje (jak zobaczyłam ile mają kcal to juz sie nie skuszę!!! I promise!!)
- jogurt jogobella 150 g
Ruch:
- 40 min. marsz
- 1 h aerobik
- 1 h step aerobik
Idę pod prysznic i spać, padam na pysk , a o 22 "Brzydula Betty" ... Kuźwaaa ale mnie szczypie to co mi maznęli...... :-/
Jutro Was Skarby poodwiedzam, ciao...
100 lat 100 lat niech żyje żyje nam, niech żyyyyyyyyyyyjjjjjjjeeeeeeeee naaaaam!!!
Martunia spełnienia marzeń!!!
No przeraziła mnie ta Twoja historia... szok. Na szczescie nic ci sie nie stało!
Martusia to jeszcze raz sto lat sto lat!!!!
wszystkiego naj Słoneczko
wspaniałego urodzinowego dnia Ci zyczę!!
a takich świrów to już nie przyciągaj.... dobrze ze tylko tak się to skończyło...
buziaczki
Życzę Ci Dnia Urodzin, który przyniesie to, co najlepsze - ciepłe uśmiechy, pogodne myśli i nadzwyczajne szczęście. Życzę Ci Dnia Urodzin tak miłego jak tylko miłym być może ten Dzień - spędzony w otoczeniu pełnym miłości, przyjaciół i rodziny.
Okropna "przygoda" Cie spotkała-cieszę sie,ze wszystko dobrze sie skończyło -uważaj na siebie
Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości w dążeniu do celu.
Sukcesów w pracy, tylko słonecznych dni, przyjaźni, miłości i wielu buziaków
i aby ten rok uskrzydlił Cię.
WSZYSTKIEGO WYMARZONEGO MARTUSIU
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Słonka!!!!!!!! Dziękuję Wam, jesteście niesamowicie kochane!!!!!!!!!!!!!!!!! Zapraszam na torcika
Tak tak tak , dzisiaj o godzinie 8:05 przekręciła się kolejna cyferka w moich latkach : D... no i stało się .. 28 ))))))), ale fajnie, no nie
Dzień spędziłam , normalnie, jak zawsze... zdziwiłam się tylko bardzo, że tyle osób pamiętało... normalnie szok! Z niektórymi nie miałam prawie rok kontaktu... milunio .. bardzo milunio tak... człowiek widzi, że kurcze jednak ma wielu fajnych znajomych
Cały dzień oszczędzałam się z jedzeniem , bo wiedziałam, że pod wieczór pozwolę sobie na coś słodkiego... było tak...
- mała bułka maślana + serek danio waniliowy
- jogurt jogobella light + jabłko
- surówka z kapusty
- 6 czekoladek i 3 takie kosteczki piernikowo - marcepanowe... mniaaaami, kawałeczek (malutki) keksa
wiem wiem wiem za dużo słodyczy... ale wkońcu urodziny... usprawiedliwienie dobre????
No ale poćwiczyłam też trochę
- 10 min. rozgrzewka
- 10 pompek + 20 damskich
-3 x Przysiady z hantlami w rękach (uda,pośladki oraz brzuch) - 5 kg
- 3 x Wiosłowanie hantelką w opadzie ciała (plecy [najszerszy grzbietu]) - 5 kg
- 3 x Unoszenie hantelek na boki (barki) 2,5 kg
- 3 x Uginania ramion z hantelkami (biceps) 2,5 kg
- 3 x Francuskie wyciskanie hantleki stojąc (triceps) 2,5 kg
- 3x Rozpiętki ze sztangielkami (klatka piersiowa) 2,5 kg
- 3xSzrugsy z hantelkami 5 kg
- 3x martwy ciąg 5kg
- rozciąganie
Teraz mykam do wanny, a potem jeszcze lampkę wina sobie strzelę... a może i dwie ... buzia duzia i częstować się proszę....
Piękne te Wasze życzenia... jej.... dziękuję !!
Zakładki