Wątek: Her12: Dietkę czas zacząć! Podejmuję wyzwanie!!! Zapraszam

Bardzo podoba mi się Twoje nastawienie Myślę, że pasujesz na panią psycholog, wiesz? Trzymaj tak dalej!

Czego się nie robi, aby schudnąć szuka się po całym mieście hula-hop
Hmmm... jakoś wątpię z tym spalaniem w myślach... Chociaż jak śniło mi się, że biegłam i jak się obudziłam... to czułam się taka obolała, myślałam że nie wstanę, tak nogi mnie nawalały...

Hula-hop jak bylam mała miałam to cudo.. fajne było może to jest pomysł.. i pewnie fajna zabawa .. hehe poszukam u siebie w sklepach

Hehehe nogi cie bolały? Wiesz, to moze to nie było w myslach. Ja kiedys mialam taki sen że gonił mnie jakiś gosciu, a ja sie wkoncu zatrzymałam i z całej siły go kopłam...i zaraz sie z rykiem obudziłam bo kopłam z całej siły w ściane... :] Jescze bym se noge złamała przez durny sen

kinius bardzo się cieszę że motywacja jest. Teraz wszystko zależy od ciebie i wszystko się uda

anczkos dziękuję, ja mam nadzieję że mi się uda z psychologią, w każdym razie bardzo bym chciała uwielbiam rozszyfrowywać problemy i pomagać jak się tylko da a jaka satysfakcja

OoAishaoO no może z tym snem coś było :P

minus15 hula hop jest super, jak najszybciej zrób maraton po sklepach i zaopatrz się w to cudo - niedrogie diabelstwo a skuteczne

smaken bardzo się cieszę że twoja noga jest cała i zdrowa po tym śnie

Mi też ciężko uwierzyć w to, że myślenie o ćwiczeniach działa ale (jako przyszła pani psycholog ) uwielbiam różne programy. I kiedyś oglądałam taki jeden - są wykonywane różne eksperymenty. W tym odcinku m.in. sprawdzali grupę studentów na wytrzymałość na ból. Jednym dali żółtą tabletkę i powiedzieli że znieczula, a drugim brązową i powiedzieli że spotęguje ból. Ci co myśleli że spotęguje po 3 impulsie prądem powiedzieli że nie wytrzymają. Ci co myśleli że znieczula wytrzymali do 10 impulsu oczywiście tabletki to była mąka, woda i barwnik i nie mogły działać... Także myślenie - to jest coś co bardzo skutkuje a więc może w tym przypadku też

Widocznie cos w tym jest.Więc zaczynam myśleć że schudnę i schudnę.

To ja w takim razie zaczynam myslec ze jedzenie nie jest mi niezbedne do zycia I ze napewno schudne :]
No bo przeciez schudne I wy tez

No widzicie, to ja nie mam innego wyjścia tylko przyłączyć się do klubu MYŚLĄCYCH

Mam nadzieję że to myślenie pomoże jak znasz jeszcze jakiś taki bezbolesny sposób to napisz.

Jak sobie przypomnę to napiszę. A tak wogóle to muszę poćwiczyć bo sie naprawdę zapuszczam. Ta pogoda co teraz jest to działa na mnie tak że obijam się po ścianach jak ćma i najchętniej spałabym na stojąc. Dziś było 913 kcal - więcej nie dam rady... Jak tak dalej pójdzie to może przejdę na tysiaka... Bo jak mi się nie chce jeść ale na to mam jeszcze czas na zastanowienie

Jutro mam zamiar trochę pobiegać (nie wiem od ilu lat nie biegam to może być ciężko) ale nikt nie powiedział że będzie łatwo zgiąć głowy do kolan też nie umiałam i już umiem, także sądzę że sobie poradzę. Może nie od razu ale kiedyś W końcu MYŚLĘ że się uda he he

W poniedziałek olimpiada z angielskiego - wrrrrrrr Moja nauczycielka się rozchorowała i muszę pojechac na tą olimpiadę z... KSIĘDZEM tego jeszcze nie było... 3majcie kciuki