Chetnie bym obejrzala Lejdis....zajawki Mgly byly ciekawe,ale to roznie bywa.
Bylam na kilku filmach,(skuszona wlasnie ciekawymi zajawkami) i sie rozczarowalam.
Chetnie bym obejrzala Lejdis....zajawki Mgly byly ciekawe,ale to roznie bywa.
Bylam na kilku filmach,(skuszona wlasnie ciekawymi zajawkami) i sie rozczarowalam.
No jestem w szoku znalazlam tu pierwsza osobe ktorej "mgła" się podbala
Strasznie sie wynudziłam, a końcowka... całkowity brak zaskoczenia, było wiadomo że tak sie skonczy...
Ale wiadomo o gustach sie nie dyskutuje
Ej Juli a czy ty nie miałas skonczyc ze słodkościami?
Ale zjadalbym herbatnika
Tusia, co to jest "zajawka" ?
Forma, co do moich slodyczy to szkoda slow
U nas ostatni dzwonek, aby wybrac sie na "Michael Clayton" z jednym z moich ulubiencow - George Clooney w roli glownej. Trzeba bedzie sie zatem wybrac
dzisiejsze jedzenie:
- jogurt (300)
- herbatniki (120)
- jablko (80)
- kluski (400)
- corny (100)
Razem: 1000 kcal
Czy 1 kluska slaska srednicy 3-4cm ma naprawde ok. 70kcal??
Spoko, nadal twierdze że skoro trzymasz sie w granicach tysiaka jest OK
Zajawki,urywki filmu jakie leca w telewizji,(majace na celu zachecic widza do pojscia na dany film).
Zajawki, zajawki..gdzies to kiedys slyszalam.. rzeczywiscie tak sie mowi (?) Myslalam, ze tak hip-hop-owcy mowia na wyrazenie... hm.. nie wiem czego.
Po polnocy, a glod sciska...
zależy od rodzaju kluski....a chyba bardziej od tego, czym tę kluskę polejesz, albo co ona ma w środku.....
co do zajawek-hehe no mówi się tak, ale też nazywa się je spotami, fleszami lub zwiastunami, a najbardziej fachowo-trailerami
Chyba bardziej popularna nazwa to "zwiastuny" filmów.
Mi zajawka też kojarzy się bardziej z hiphopem
poleje sosem ze wczesniej duszonego miesa (sos lekko zageszczam maka), kluska w srodku jest bez niczego. Chyba tez kalorycznosc bedzie zalezala - tak sobie teraz mysle - od ilosci dodanej do ziemniakow maki kartoflowej.. Bo przeciez wiadomo - kazda garstka maki to dodatkowe kalorie...Zamieszczone przez mustikka
Zamieszczone przez mustikka
Mi najbardziej przypada do gustu slowo "zwiastun" - najladniej brzmi i najlepiej sie orientuje o co chodzi
Dzisjesze jedzienie:
- kawalek bagietki (250)
- jogurt (80)
- corny (200)
- jablko + czeresnie (160)
- salata + sos, warzywka duszone + sos (180)
- wątróbka kurczaka (150)
Razem: 1020 o ile czegos nie pominelam...
Dzis dostalam ostateczna odpowiedz, ze dostalam sie do szkoly pielegniarskiej. Zaczynam 1 pazdziernika.
Jutro rano jade na "bój" z urzedasami (w cudzyslowiu, bo z nimi trzeba byc milym; innaczej mnie poloza)... Doslownie jak o tym mysle to mi sie slabo robi... Ostatnio wychodze z tamtad i czuje sie jak zbity pies..
Ogladalam dzis taki program "Frauentausch" (cos podobnego do brytyjskiego Wife Swap), bardzo mi sie podobalo. Otoz dwie dziewczyny (18 i 23l) zamienily sie na 10 dni nazwijmy to "swoimi zyciami". Jedna 23 latka, bogata, modelka, wcielila sie w role, w zycie jednej 18letki, pracujacej w miesnym, pochodzacej z ubogiego domu. Dla 18-tki bylo to oczywiscie przyjemne doswiadczenie: ubrali ja, uczesali, mieszkala w hotelu, imprezowala z Vip-ami.. Dla tej 23-letniej istny horror, poprostu co tu duzo mowic - przeciwienstwo luksusu. Ciekawy eksperyment wymyslili tworcy programu
Ale co ja Was tu zanudzam...
nie przynudzasz, ja też bym chciała, zeby mnie ktoś ubrał, uczesał, pomalował i dał mi hotel do meiszkania
szkoła pielęgniarska? wow gratulacje ja zawsze chciałam iść na położnictwo i co? i wylądowałam na filologii romańskiej
ostatnio przeczytałam w gazecie, że człowiek normalnie spożywa 2200 kalorii i żeby chudnąć wystarczy jeść 1600 jak policzyłam wszytsko to, co jadłam zanim byłam na diecie, to nawet 1600 nie osiągałam, a jednak utyłam...gazety kłamią i tyle staram się teraz jeśc ok 1000-1200. A ja dziś na obiad mam pierogi...nie bedę polewać ich ani tłuszczem, ani cebulką, ale aż strach pomyśleć ile mają kcal....chyba sobie daruję liczenie dokładnie kalorii
pozdrawiam
M
Zakładki